Carisma - Techniczne - Check engine i wóz w trybie awaryjnym - Cari GDI
Ferdyzor - 15-04-2009, 11:28 Temat postu: Check engine i wóz w trybie awaryjnym - Cari GDI Witam,
zdarzyła mi się wczoraj przykra przygoda.
Pojechałem do sklepu na zakupy (wóz odpalił i jechał normalnie)
Po wyjsciu ze sklepu i odpaleniu obroty zwariowały - skakały od 500 do prawie 3000 obrotów tak ze dwie minuty (brzmiało jakby ktoś się bawił gazem na parkingu).
Po około dwóch minutach postoju i wsłuchiwania się w odgłosy zaczeła migać kontrolka check engine,
usłyszałem charakterystyczne "pyk" i wóz przełączył się w tryb awaryjny (maksymalna prędkość ok 50km/h i maksymalne obroty 2500).
I tak jest po każdym odpaleniu wozu w tej chwili, chwila wariacji obrotów, "pyk" i przełączenie się w tryb awaryjny z migającym check engine.
Zresetowałem kompa żeby sprawdzić czy coś się zmieni ale tylko na chwilę znikneła ikonka CE.
Wóz kupiłem niedawno, jeszcze go nie znam, nie mam pojęcia czy mogę sam coś sprawdzić.
Ciekaw jestm co to takiego i ile kosztuje...
Jakieś sugestie?
Morfi - 15-04-2009, 11:58
Zacznij od wyczyszczenia przepustnicy i krokowca. Jak to nie pomoże to będziemy sie martwic później.
[ Dodano: 15-04-2009, 11:59 ]
http://lechr.internetdsl.pl/przepustnica/przep.htm
turek61 - 15-04-2009, 20:44
Ferdyzor, ja na Twoim miejscu podjechałbym do najbliższego ASO i podpiął Cari pod komputer diagnostyczny.Po co szukać samemu, kombinować, tracić czas i nerwy.
Niech podłącza pod MUTA (koszt od 50 do 150 zł. w zależności od ASO) i będziesz miał jasność.
Naprawiać u nich nie musisz bo zedrą z Ciebie skórę.Po przyjeździe od nich podaj na forum nr błędów i będziemy się zastanawiać co dalej.
Zrób tak, dobrze Ci radzę.
Ferdyzor - 17-04-2009, 21:15
Po podpięciu do kompa wyszedł bład P1221 czyli własnie problem przepustnicą.
Ale jak go mechanicy jeszcze trochę pomęczyli i dokładnie posłuchali/obejrzeli/potestowali to przyszło im jeszcze do głowy:
- źle działający silnik krokowy
- źle naciągnięty pasek rozrządu (był bardzo niedawno wymieniany ale przez poprzedniego właściciela)
- walnięty pedał gazu
Ale to tylko domysły, zaczną od czyszczenia przepustnicy. Oby wystarczyło.
Wóz został w warsztacie, bo bedą mieli czas go rozkręcić dopiero w poniedziałek.
Ja nie miałem ochoty nim w takim stanie wracać do domu.
Jak będę wiedział coś nowego to napiszę.
PS. Jazda kilka kilometrów do warsztatu w trybie awaryjnym (max 50km/h i zero przyspieszenia) to horror... zwłasza włączanie się do ruchu skręcając w lewo....
turek61 - 18-04-2009, 00:49
Ferdyzor, a gdzie sprawdzałeś Cari ? Czy w ASO ? Czy podłączali pod MUTA ?
GDI jest specyficznym silnikiem.Jak dasz go do roboty ludziom, którzy go nie znają to będzie:
Ferdyzor napisał/a: | Ale jak go mechanicy jeszcze trochę pomęczyli i dokładnie posłuchali/obejrzeli/potestowali to przyszło im jeszcze do głowy:
- źle działający silnik krokowy
- źle naciągnięty pasek rozrządu (był bardzo niedawno wymieniany ale przez poprzedniego właściciela)
- walnięty pedał gazu
Ale to tylko domysły |
i dodatkowa strata pieniędzy.
Gdybyś miał problem z przepustnica(uszkodzona) to kolega z forum Bartek je regeneruje bo koszt nowej to masakiera.
Ferdyzor - 18-04-2009, 01:25
Oddałem do warsztatu na ulicy Pomorskiej w Szczecinie, nie wiem jak nazywał się komputer do którego był podłączony.
Zakładam, że mechanik nie będzie mnie oszukiwał bo to znajomy mojej siostry, ale z drugiej strony nie wiem też jak dobrze zna silniki GDI.
Ja sam jestem w temacie kompletnie zielony wiec nawet ciężko mi ocenić...
turek61 - 18-04-2009, 10:41
Na Pomorskiej ? Mam nadzieję, że nie do tego, do którego jeździł mój kolega i gdzie "walili go po rogach"....
Przecież ty ziomal jesteś to trzeba było najpierw podjechać na sprawdzenie tu:
http://www.auto-club.com.pl/
albo na Pomorskiej ale spróbować tu:
Auto Bruno. Autoryzowany dealer Volvo
70-812 Szczecin, Pomorska 115b
Trzeba było najpierw podzwonić, popytać o ceny tam gdzie mają odpowiedni sprzęt i kumają.
Obawiam się że Ci fachowcy mogą tylko Twojej Cari zaszkodzić.Oby nie....
Ferdyzor - 18-04-2009, 18:21
No cóż... błędy początkującego...
Do ASO nie pojechałem bo za daleko, od mojego domu i bałem się w takim stanie jechać.
No i nie wpadłbym, że u dealera Volvo moge spróbować z Mitsubishi...
turek61 - 20-04-2009, 08:10
Ferdyzor napisał/a: | No i nie wpadłbym, że u dealera Volvo moge spróbować z Mitsubishi... |
oni w niektórych swoich modelach też montowali silniki GDI wiec na pewno...
Jak w Szczecinie nie było ASO Mitsubishi to niektórzy do nich jeździli.
Nie wiem jak jest dzisiaj, czy podjęliby się ale po to jest fon.
Cytat: | No cóż... błędy początkującego... | oby nie kosztowne w dalszej perspektywie.
Ferdyzor - 21-04-2009, 17:21
ASO to trochę nie na moją kieszeń...
A są warsztaty w Szczecinie gdzie wiadomo, że znają się na Mitsubishi/GDI?
turek61 - 22-04-2009, 12:47
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=14040
motyldarek75 - 22-04-2009, 20:52
Witam kolegę miałem to samo. Zajechałem pod sklep i odjechać spod niego już nie mogłem. Dość kosztowna sprawa a przyczyną jest przepustnica. Ale nawet po wymianie kontrolka świeci się dalej i na zimnym silniku kuleje tak jakby nie chodził jeden cylinder.
turek61 - 22-04-2009, 21:42
motyldarek75 napisał/a: | Ale nawet po wymianie kontrolka świeci się dalej i na zimnym silniku kuleje tak jakby nie chodził jeden cylinder. |
bo po wymianie trzeba skasować błędy....
motyldarek75 - 22-04-2009, 21:50
Kolego błędy były kasowane wielokrotnie i wracają jak bumerang.
saphire - 27-04-2009, 18:59
Skoro wracają to znaczy że trzeba zlikwidować ich przyczynę powstawania.
|
|
|