[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] wskaźnik temperatury silnika
roobku - 16-04-2009, 08:54 Temat postu: [CY3A 1.8] wskaźnik temperatury silnika też u Was wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej dochodzi do połowy skali? tak ma być czy się silnik nie dogrzewa? zarówno w trasie jak i w korku wskaźnik zawsze w połowie
fargo - 16-04-2009, 09:03
No na połowie to chyba prawidłowo
michaello - 16-04-2009, 09:06
roobku napisał/a: | zarówno w trasie jak i w korku wskaźnik zawsze w połowie |
to znaczy tylko tyle, ze kupiles bardzo dobry smochod...
roobku - 16-04-2009, 09:15
to że dobry to wiem pytałem się bo w poprzednim aucie (Citroen Xsara) wskazówka była przy max i przy delikatnej jeździe na trasie lekko opadała, ale Citroen to troche inna technika czasem żyjąca swoim życiem
Luk - 16-04-2009, 10:26
A mi się wydaje, że w tych wszystkich nowszych samochodach wskaźniki temp. trochę oszukują... W mojej starej Astrze w korku wskazówka wędrowała sobie w kierunku czerwonego pola, włączała się dmuchawa i wskazówka wracała. I tak w tę i z powrotem. I to jest chyba normalne. W Audi (trochę nowszym) wskazówka stała na połowie i ani drgnęła. Nie wierzę, że nie było wahań temperatury... Może po prostu te nowsze wskaźniki mają większą "bezwładność" i nie reagują od razu, żeby nie siać paniki
poziomka - 16-04-2009, 10:38
jak najbardziej prawidłowo i tak powinno być we wszystkich sprawnych samochodach
igor
jaca71 - 16-04-2009, 11:03
Cytat: | A mi się wydaje, że w tych wszystkich nowszych samochodach wskaźniki temp. trochę oszukują... W mojej starej Astrze w korku wskazówka wędrowała sobie w kierunku czerwonego pola, włączała się dmuchawa i wskazówka wracała. I tak w tę i z powrotem. I to jest chyba normalne. W Audi (trochę nowszym) wskazówka stała na połowie i ani drgnęła. Nie wierzę, że nie było wahań temperatury... Może po prostu te nowsze wskaźniki mają większą "bezwładność" i nie reagują od razu, żeby nie siać paniki |
Ple maja taka urodę. Stare dodatkowo miału dosyć "rzadką skale" na dodatek oznaczoną stopniami. U mnie w korkach waha się (w oplu) od 90 do 95 stopni. Kuzyn miał starego forda sierrę i tam zawsze wskazówka leżała poziomo. Dochodziła do tego stanu i do wyłączenia silnika nie drgnęła. Dobrze kombinujesz, ale to raczej nie o bezwładność chodzi a raczej o skale na wskaźniku.
Ople jeszcze maja taką urodę że po wyłączeniu silnika wyłączają tez wszystkie wiatraki. A często w lecie słyszy się w wyłączonych samochodach wiatraki...
roobku - 16-04-2009, 11:12
ja jeszcze miałem w Xsarze (wersja VTS) wskaźnik temperatury oleju silnikowego, płyn chłodzący dochodził do optymalnej temp. pracy (ok 90'C) po przejechaniu ok 1,5 km natomiast olej dogrzewał się do tej temperaturu po przejechaniu ok 10 km, tak więć auta nie powinno się "deptać" na maxa zaraz po osiągnięciu własciwej temp chłodziwa bo reszta silnika jest dopiero ledwo ciepła
Luk - 16-04-2009, 11:14
jaca71, zawsze zastanawiałem się po co te wiatraki chodzą po wyłączeniu, skoro ciepło już nie jest dostarczane... Niech sobie silnik stygnie w naturalny sposób. Ale po coś to pewnie zrobili...
Uwex - 16-04-2009, 12:07
Luk napisał/a: | po co te wiatraki chodzą po wyłączeniu |
chodzą po to , żeby dalej chłodzić silnik - gdy go wyłączysz , wyłącza się też pompa płynu
chłodzącego , a gdy silnik jest bardzo nagrzany , to wtedy przy braku obiegu płynu jego temperatura jeszcze by wzrosła . Dodatkowo nie ma też wtedy naturalnego chłodzenia pędem powietrza . Tak więc nie jest to jakiś bezsensowny wymysł . Gdy naprawdę silnik dostanie w du..pę , to nawet warto po dojechaniu zostawić go na chwilę na chodzie - wtedy chłodzi i wiatrak i płyn ( zdecydowanie wtedy szybciej wyłącza się wentylator - czyli schłodzenie jest bardziej efektywne ) .
jaca71 - 16-04-2009, 12:14
Uwex napisał/a: | chodzą po to , żeby dalej chłodzić silnik - gdy go wyłączysz , wyłącza się też pompa płynu
chłodzącego , a gdy silnik jest bardzo nagrzany , to wtedy przy braku obiegu płynu jego temperatura jeszcze by wzrosła |
Hola, hola
Jak by jeszcze wzrosła? Jeśli już to wolniej by się chłodziła i tyle. Czy sam blok i konstrukcja nie pozwala na oddanie ciepła z niektórych newralgicznych miejsc czy są inne powody nie wiem. Ale jedno jest pewne silnik sie bardziej nie nagrzeje
Luk - 16-04-2009, 12:49
Też uważam, że temperatura już nie wzrośnie, a chodzi zapewne o szybsze wystudzenie i żeby się nie "kisiło" pod maską bez przewiewu
PunTomas - 16-04-2009, 13:01 Temat postu: Re: wskaźnik temperatury silnika
roobku napisał/a: | też u Was wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej dochodzi do połowy skali? tak ma być czy się silnik nie dogrzewa? zarówno w trasie jak i w korku wskaźnik zawsze w połowie |
Takoż samo miałem w punciaku AD 1999. Dochodziło do połowy skali, włączał się wentylator; podczas normalnej jazdy wskazówka stała na 1/4 skali. Raz mi się "udało" zagotować punciaka, wtedy faktycznie wskazówka poszła ponad 3/4 skali, zapaliła się kontrolka i poszła para spod maski. Znaczy chyba i tu jest takoż samo analogicznie.
Anonymous - 16-04-2009, 13:09
Luk napisał/a: | Też uważam, że temperatura już nie wzrośnie, a chodzi zapewne o szybsze wystudzenie i żeby się nie "kisiło" pod maską bez przewiewu |
Ja potwierdzam słowa UWEXa.
Poprzez dmuchawy, pompę cieczy chłodzącej i pęd powietrza podczas poruszania się samochodem silnik jest schładzany.
A dokładniej mówiąc jest chroniony przed nagłym przegrzaniem, a jak nagłym to wiem gdy mi padła chłodnica kiedyś w samochodzie.
Temp. wzrosła w czasie kilkunastu sekund do czerwonego pola i to bez obciążania silnika (wolne obroty).
I niestety gdy nagle wyłączamy obieg chłodzenia silnika to nawet gdy już nie pracuje może jego temp jeszcze wzrosnąć przez te kilkanaście sekund po wyłączeniu.
Anonymous - 16-04-2009, 13:16
Warto jeszcze zwrócić uwagę w z jakiego materiału wykonany jest blok silnika, mitsubishi ma "aluminiowe" bloki które powodują że szybciej się nagrzewa ale również szybciej wychładza na postoju oraz łatwiej oddaje ciepło podczas pracy. Z tym że "aluminium" ma gorsze właściwości wygłuszające i przeciwdziałające drganiom od żeliwa które jeszcze się często stosuje.
|
|
|