To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CAxA] Rdza na nadkolach tylnych JaChyl

JayChyl - 22-01-2008, 00:08
Temat postu: [ALL] Jaka sieka - Rdza na tylnich nadkolach =O
Nie wieżę. Z tyłu na nadkolach zaczęła pojawiać się poważna rdza to, nawet na lewym tylnim już zaczeła brązowieć blacha że coraz bardziej to widać. jakies 2-3 miesiące temu tego nie było a tu nagle takie coś. To tak myślę że za jakies 5 miesięcy będzie to niezle wyglądać...

Zrobie jutro zdjęcia i pokaże jak to wygląda. Karygodne. W przednich nadkolach jak narazie ani sladu, jedynie zielone plamki takie.

Nie wieże że jest ocynk a rdza tak załapuje.

Anonymous - 22-01-2008, 09:10

Jest ocynk napewno.
Oj chłopie jakbyś zobaczył mój dach...

londolut - 22-01-2008, 09:57

Ocynk jest full ale tylne błotniki są takie dziwne, że ruda je po prostu dotyka i nic nie zrobisz. Kupić reperaturki to prawie niemożliwe w PL. Ratuje cię dopasowanie czegoś z innego auta lub po prostu pokroić rozbitka i wypruć z niego tylne ćwiary. Nie przejmuj się, jeśli zrobisz to w miarę dobrze i będzie dobra konserwacja to misiek posłuży jeszcze długo :)
Anonymous - 22-01-2008, 10:21

Mimo tego że jest ocynk, to na nadkolach zaczyna wychodzić ruda bo właśnie tam jest łączenie elementów (oblookajcie ranty). Blacha jest tam złożona "na pół" i łączona punktowo przez automaty - nie jest to najtrwalsze mocowanie. Pozatym w trakcie normalnego użytkowania jest tam prawie cały czas wilgoć...
Ja w swoim starym CA0 miałem podobnie - na tylnym nadkolu pojawił się malutki bąbelek rdzy (lakier był wypukły). Póżniej w trakcie naprawy okazało się, że to co z zewnątrz wyglądało na malutkią rdzę w rzeczywistości było wielką dziurą w którą można było wsadzić rękę!

Hugo - 22-01-2008, 10:24

londolut napisał/a:
tylne błotniki są takie dziwne, że ruda je po prostu dotyka i nic nie zrobisz
Co jest dziwnego w tym, że kamyki wyskakujące spod opony uszkadzają lakier i warstwę ocynku po czym pojawia się naturalnie korozja :?: .
londolut napisał/a:
Ratuje cię dopasowanie czegoś z innego auta
Podobno z kanciastej Fiesty w miarę idzie dopasować.
stary alfer - 22-01-2008, 11:10

Hugo napisał/a:
Co jest dziwnego w tym, że kamyki wyskakujące spod opony uszkadzają lakier i warstwę ocynku po czym pojawia się naturalnie korozja :?: .


Nasze miski niestety nie posiadają plastikowych nadkoli dlatego szczególnie ważne jest, aby dobrze zabezpieczyć ich wnętrze przed korozją.
Przykładem jestem ja gdyż kupując auto miałem dziurę w nadkolu i delikatnie skorodowaną jego część zewnętrzną. Tłumaczenie było proste, bo samochód miał przygodę w tylnej części. Dopiero w trakcie prac nad nim u blacharza i po odkręceniu boczków w bagażniku okazało się, że tylne nadkola nie istnieją, tak jak ta słynna łyżka :D
Auto jest zrobione i wygląda pieknie, ale nie zmienia to faktu, że niezmiernie ważne jest zabezpieczenie nadkoli właśnie przed tym o czym wspomina Hugo.

Pozdrawiam

[ Dodano: 22-01-2008, 11:24 ]
slo_mo napisał/a:
Mimo tego że jest ocynk, to na nadkolach zaczyna wychodzić ruda bo właśnie tam jest łączenie elementów (oblookajcie ranty). Blacha jest tam złożona "na pół" i łączona punktowo przez automaty - nie jest to najtrwalsze mocowanie. poza tym w trakcie normalnego użytkowania jest tam prawie cały czas wilgoć...


To kolejna ważna kwestia na, którą nalezy zwrócić szczególną uwagę przy zabezpieczeniu antykorozyjnym.

Co do reparaturek to u dwóch blacharzy nie usłyszałem słowa o tym, że są trudno dostępne. Ale usłyszałem za to, że jedna strona to koszt rzędu 500 zł ;)
Na szczęście trafiłem na blacharza, który podszedł do sprawy uczciwie i stwierdził, że być może jego zabiegi pomogą (bo nie było tragedii i nie mówię to o nadkolach, bo ich nie było :D ) i wstawienie reparaturek nie będzie konieczne. Jeżdże autem już 2 mies. Rude nie wyłazi, błotniki są polakierowane pieknie i mimo, że lakier był kładziony częściowo nie widać śladu łączenia go ze stary lakierem.
Ja zawsze powtarzam: zanim wyrzucisz na coś masę kasy zastanów się jak długo będziesz jeździł tym miśkiem.

JayChyl - 22-01-2008, 12:58

To bede musial wywalic teraz sporo kasy by odnowić blachę. Rdza to tylko jest tam na tym zagięciu na nadkolach. I taki pierscien z lewej strony powoli widoczny, musze jak najszybciej znalesc blacharza.

A zabezpieczenie to co macie na mysli? Jakis plastik tam zamontowac?

stary alfer - 22-01-2008, 14:06

JayChyl napisał/a:
A zabezpieczenie to co macie na mysli? Jakis plastik tam zamontowac?


Niestety kupno plastikowych nadkoli to ciężka sprawa. Z przodu masz plastiki, z tyły już ich nie ma :doubt: Ja mam na myśli różnorakie smarowidła dostępne w sklepach np. bitex, chlorokauczuk, lub co tam sobie wymarzysz.
Przypomnę, że ciągle mówimy o nadkolach wewnętrznych.

[ Dodano: 22-01-2008, 14:13 ]
JayChyl napisał/a:
Nie wieżę. Z tyłu na nadkolach zaczęła pojawiać się poważna rdza to, nawet na lewym tylnim już zaczeła brązowieć blacha że coraz bardziej to widać. jakies 2-3 miesiące temu tego nie było a tu nagle takie coś. To tak myślę że za jakies 5 miesięcy będzie to niezle wyglądać...


U Ciebie to są detale, koszt 200 - 300 zł. Żadnych reparaturek.
Dokładnie tyle chciał blacharz, ale u mnie dodatkowo trzeba było zająć się jeszcze kawałkiem progu. Myślę, że dobrze zrobiona robota blacharza wytrzyma co najmniej 2-3 lata.

Hugo - 22-01-2008, 16:46

stary alfer napisał/a:
Niestety kupno plastikowych nadkoli to ciężka sprawa
Nie ma oryginalnych.
stary alfer napisał/a:
bitex
Ja tego użyłem. Na razie rdza "stoi" w miejscu. stary alfer coś ten Twój Lancer "rdzewiejący" jest. Bez urazy.
Jogurt - 22-01-2008, 22:48

panowie co do bitexu to ja bym nie polecal. bardziej bym polecal jakas markowa konserwacje typu rustcheck itp. bitex ma to do siebie ze twardnieje i peka, woda wchodzi pod niego i mamy bube. po jakims czasie wyglada jak wyschniete blotko. moj colt w momencie zakupu mial na kantach nadkoli pare kropek rdzy. minely 3 lata i nic sie tam nie zmienilo. o nadkola dbam tak ze przy kazdym myciu myje je szlauchem od srodka i kant myje gabka rowniez od srodka.
Rafal_Szczecin - 23-01-2008, 00:11

stary alfer napisał/a:
Ja tego użyłem. Na razie rdza "stoi" w miejscu. stary alfer coś ten Twój Lancer "rdzewiejący" jest. Bez urazy.
_________________


bo byl bity w dupcie.

stary alfer - 23-01-2008, 07:25

Hugo napisał/a:
stary alfer coś ten Twój Lancer "rdzewiejący" jest. Bez urazy.


Pisałem wyżej, że sieroctwo to moje oberwało w tył, jak pisze Rafal_Szczecin w *cenzura* :D W każdym razie już jest chłopak zrobiony.

Jogurt napisał/a:
anowie co do bitexu to ja bym nie polecal. bardziej bym polecal jakas markowa konserwacje typu rustcheck itp. bitex ma to do siebie ze twardnieje i peka, woda wchodzi pod niego i mamy bube. po jakims czasie wyglada jak wyschniete blotko


Ten bitex to tylko przykład. Przy konserwacji podwozia majster użył chlorokauczuku. To taka maź, którą zabezpiecza się statki przed korozją. To ustrojstwo zachowuje się jak guma i amortyzuje wszystko co w nie uderzy.
Gdyby Titanic był tym posmarowany to by nie utonął :D

JayChyl - 29-02-2008, 12:27
Temat postu: [CA1A 1.3] Rdza częśc 2. Co powiedział blacharz
No i dziś sobie do blacharza pojechałem. Całe tylnie nadkola do zrobienia + prawe drzwi.

Koszt całkowity - około 1400zł. No nie spodziewałem sie takiego czegoś. Pozatym sprzęgło powoli pada, wymiana + czeci tez wyniesie mnie z 600zł. Teraz sam nie wiem co mam robić. Około tygodnia by to robili (nadkola). Samochód był puknięty ostro pewnie z tyłu. Tylko że coś drogo mi to wychodzi, prawie 2000zł. Co o tym sadzicie?

Hugo - 29-02-2008, 15:16

Za 3 elementy 1400 zł? Chyba z chu.. spadli. Maksymalnie 300 zł za element, więc wychodzi 900 zł. A znając życie i tak spartolą swoją robotę.
JayChyl - 29-02-2008, 15:21

Ponoć ma na 3-4 lata starczyć. Wsadziliby nowe nadkola, zespawali wyszlifowali pomalowali pod metallic. Zajade jeszcze do innych sie popytam. Jezeli mieliby to na 1 miesiąc zrobic to by kosztowalo to 400zł za element


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group