Częstochowskie - Jura Krakowsko-Częstochowska - Podlesice
JCH - 05-05-2009, 20:58 Temat postu: Jura Krakowsko-Częstochowska - Podlesice Jeśli ktoś szuka pomysłu na 1-2 dniowy wyjazd weekendowy to proponuję wypad na Jurę. Jedno z miejsc gdzie ja jeżdżę to Podlesice - miejscowość, w zasadzie wioska nieopodal Zawiercia, Kroczyc, która stała sie popularna z racji funkcjonującego tam Hotelu "Ostaniec" - kiedyś był to klasyczny PRL-owski przybytek, obecnie, po przebudowie przez prywatnego właściciela zmienił się nie do poznania.
Hotel "Ostaniec" kiedyś._________Hotel "Ostaniec" dziś.
Dojazd jest bardzo prosty:
trzeba dojechać do Zawiercia a następnie trzymać się trasy DK-78 Jędrzejów - Kielce. W miejscowości Kroczyce należy skręcić dość ostro w lewo - kierunek Żarki - i po ok. 2-3 km dojeżdżamy do Podlesic.
Dojazd z Zawiercia (A) do Podlesic (B), Mirowa (C), Bobolic (D) i Rzędkowic (E)
Wyświetl większą mapę
Co można robić w Podlesicach?
Po pierwsze spacery
Można zwiedzić pobliską Górę Zborów - najwyższy punkt Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej - przy dobrej pogodzie widać ruiny zamków w Podzamczu, Mirowie i Bobolicach, pooglądać okoliczne skały zarówno z dołu jak i z góry. Można popatrzeć na uprawiających wspinaczkę skałkową, wrażenia nieprzeciętne a niektóre drogi naprawdę trudne.
To samo można zwiedzić w pobliskich Rzędkowicach - można podjechać samochodem lub zrobić sobie kilkugodzinny spacer przez las. Skały Rzędkowickie równie imponujace z Turnią Lechfora i Okiennikiem Rzędkowickim na czele.
Można podejść do Morska - ok. 1 godz. pieszo, gdzie również znajdują się ruiny zamku a także stok narciarki (do wykorzystania w zimie )
Do Mirowa i Bobolic proponuję aby podjechać samochodem - pieszo nie bardzo. Obydwa zamki (Mirów i Bobolice) są obecnie w trakcie odrestaurowywania. Jak będą gotowe to hohoho ....
Zamek w Mirowie______Zamek w Bobolicach
Wspinanie w Podlesicach
Po drugie rowery
To wszystko co powyżej tylko można to machnąć dużo szybciej. Ścieżki rowerowe nie są jakieś super (czasem kamienie i korzenie, czasem piasek) ale ludziska jeżdżą. Tak więc na parkingu przed Ostatńcem zostawiamy samochód i sruuuu po okolicy na dwóch kołach.
Po trzecie grilek, ognisko, kiełbaska, piwko, kaszanka.... co kto lubi
A na koniec, po mile spędzonym dniu rozpalamy sobie ognisko, grila i lecimy z tym koksem. Piwa nie zabraknie bo albo można się zaopatrzyć w Gościńcu, albo po drugiej stronie ulicy u Konkurencji. I tak przecież nie wracamy dziś do domu więc luuuuz.
Noclegi
Do wyboru mamy kilka opcji:
- Hotel Ostaniec - tylko się dobrze trzymajmy za portfel
- Gościniec Jurajski - ceny i standard w sam raz na polską kieszeń
- Agroturystyka we wsi
- Pole namiotowe przy Gościńcu
Czyli do wyboru do koloru
Jak znajdę jakieś ciekawe zdjęcia to wkleję
Do zobaczenia w Podlesicach
os12 - 06-05-2009, 07:41
Jacku a za 10 dni jest zlot w Morsku czyli okolicy polecanych przez Ciebie Podlesić
ja i Kamilofon z Bielska tam będziemy a czy Ty i jacyś inni koledzy ze Śląska też?
pozdrawiam
Andrzej vel os12
Bartek - 06-05-2009, 08:06
Jeżeli chodzi o skałki - polecam Rzędkowice (ok. 5 km od Podlesic) - większy kompleks, dostępny praktycznie z parkingu (ale jedna z najładniejszych prostych dróg jest właśnie w Podlesicach - na tzw. Wielbłądzie). Miejsca znane mi od 15 lat, odwiedzane po kilka razy w roku w dawnych dobrych czasach, teraz rzadko, ale dzieci rosną, starsza już się wspina, więc jeszcze z 5 lat i znowu będziemy częstymi gośćmi na Jurze.
piomic - 09-05-2009, 15:57
JCH napisał/a: | Co można robić w Podlesicach? | Wstyd!
Piszesz o stolicy polskiej wspinaczki skałkowej i opowiadasz spacery-rowery?
Można się wspinać przede wszystkim.
JCH - 09-05-2009, 17:44
piomic napisał/a: | JCH napisał/a: | Co można robić w Podlesicach? | Wstyd!
Piszesz o stolicy polskiej wspinaczki skałkowej i opowiadasz spacery-rowery?
Można się wspinać przede wszystkim. | Upsss Trafiłem na wspinacza
A już pisząc o kiełbasce z grila to całkiem profanacja. Prawdziwy wspinacz to mięcha się nie tknie
Masz rację!
ŁOIĆ, ŁOIĆ, ŁOIĆ
Tylko trzeba szpej przywieźć no i uważać coby się nie zabić.
piomic - 09-05-2009, 21:55
JCH napisał/a: | A już pisząc o kiełbasce z grila to całkiem profanacja. Prawdziwy wspinacz to mięcha się nie tknie | Jak to nie tknie?
Ale woli z ogniska, niż z grilla
A na serio - piękne miejsce te Podłe Mszyce.
Przy trasie naprzeciwko Osra.. tfu, Ostańca jest jeszcze Konkurencja - niezłe żarcie mieli kiedyś, pokoje też mają. A na końcu wsi (od Kroczyc jadąc w lewo, w kierunku Morska) jest Michałowa po prawej, kiedyś boskie żarcie, ostatnio tylko smaczne. No i (po lewej) chatka pewnego baardzo znanego Himalaisty.
Bartek - 10-05-2009, 21:31
4 lata mięcha nie jadłem.....ale to było jakieś 30 kg temu
JCH - 10-05-2009, 22:33
Z nowych newsów (hm.... o ile news może być stary ) to za wejście w rejon Góry Zborów będzie pobierana opłata - rezerwat zrobili. Nie wiem do końca jak to ma działać ale podobno chodzą jakieś "leśne ludki" i kasują
Betka - 11-05-2009, 08:52
JCH napisał/a: | ... za wejście w rejon Góry Zborów będzie pobierana opłata - rezerwat zrobili. Nie wiem do końca jak to ma działać ale podobno chodzą jakieś "leśne ludki" i kasują |
no więc tak:
Opłata za wstęp do rezerwatu Góra Zborów jest pobierana
Jeśli jest się członkiem klubu zrzeszonego w PZA i chce się wspinać za darmo na Górze Zborów, należy zabrać ze sobą swoją legitymację klubową.
Od 30. 04. 2009 obowiązują nowe zasady wstępu na Górę Zborów.
szczegóły na stronie PZA
a swoją drogą to cena 4 zł nie jest wygórowana (skoro nasze kochane państwo nie chce dbać o te i inne tereny, gdzie pobierana jest opłata), za ochronę terenu, zbieranie śmieci, po to żeby to co pożyczyliśmy od naszych dzieci i wnuków im zwrócić w podobnym stanie
piomic - 11-05-2009, 22:13
Betka napisał/a: | cena 4 zł nie jest wygórowana | Niby nie - przyjeżdża 4-osobowa rodzina na tydzień i robi się 4x4x7=ponad 100.
Ale z drugiej strony ktoś się nie zapisuje do klubu, bo klub nic nie robi a w skałach wisi na stanie PeZeTy bez krępacji.
Ja tam nie płacę tek czwórki. Zapłaciłem 60 za rok.
Betka - 12-05-2009, 00:14
piomic napisał/a: | Betka napisał/a: | cena 4 zł nie jest wygórowana | Niby nie - przyjeżdża 4-osobowa rodzina na tydzień i robi się 4x4x7=ponad 100.
...
Ja tam nie płacę tek czwórki. Zapłaciłem 60 za rok. |
patrząc z perspektywy rodziny, która chce spędzić tydzień w okolicy, to kwota może wydawać się niewspółmierna do miejsca ...
...
ja w moim Klubie płacę ciut więcej, więc nie uwzględniałam już tych dodatkowych złotówek...
i tak prawda leży pośrodku, bo przecież będąc w np. Tatrach opłacam i będę opłacać wejście do TPN, jak większość osób co jest na podobnych zasadach jak w przypadku Góry Zborów
a tak, dyplomatycznie zmieniając temat, bywasz / bywacie czasem w Sokolikach , Rudawach itp? ... ( to też piękne tereny)
piomic - 12-05-2009, 07:41
Podlesice mam blisko, jak już jadę dalej to raczej Tatry albo inne Dolomity.
Aga - 11-10-2009, 19:15
JCH napisał/a: | piomic napisał/a: | JCH napisał/a: | Co można robić w Podlesicach? | Wstyd!
Piszesz o stolicy polskiej wspinaczki skałkowej i opowiadasz spacery-rowery?
Można się wspinać przede wszystkim. | Upsss Trafiłem na wspinacza
A już pisząc o kiełbasce z grila to całkiem profanacja. Prawdziwy wspinacz to mięcha się nie tknie
Masz rację!
ŁOIĆ, ŁOIĆ, ŁOIĆ
Tylko trzeba szpej przywieźć no i uważać coby się nie zabić. |
hehe, Jacek - dobre !!
nie ma to jak trafić na wspinacza-zapaleńca
ale nie przejmuj się, my z Bubem już do takich na Jurze przywykliśmy
nawet nasz 5-letni syn uprawiający wspinaczkę skałkową czasem się dobrotliwie pośmieje z tych oszpejowanych zapaleńców....
|
|
|