To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A 2.5] Szarpanie, przygaszanie, brak mocy

Juiceman - 17-05-2009, 23:04
Temat postu: [EA5A 2.5] Szarpanie, przygaszanie, brak mocy
Panowie i Panie, Koledzy i Koleżanki, mam problem z Galantem, mianowicie po myciu silnika Galant zaczął szarpać, przygasać, gdy stoi w miejscu i po gwałtownym dodaniu gazu stoi prawie w miejscu, a obroty nie podchodzą wyżej jak 1500obr/min (takie głupie wrażenie jakby się zalewał), natomiast przy powolnym dodawaniu gazu auto rusza z miejsca, ale mocno się dławi, po przekroczeniu 2000obr/min auto dostaje kopa i ostro jedzie do przodu.

Ponadto auto na zimnym silniku chodzi duuuuużo lepiej niż na ciepłym, natomiast na gorącym silniku to już jest tragedia - auto prawie staje w miejscu jeśli dodać mu odrobinę więcej gazu ( nawet tak aby się tylko do 20km/h rozpędzieł)

Od razu powiem, że kopułka jak i świece są suche. Może znajdzie się jakaś "Mądra Głowa" i po wie na co zwrócić jeszcze uwagę? Już naprawdę nie wiem co to może być :?

MitsuManiaki HELP!

Owczar - 17-05-2009, 23:08

Wypadaja Ci zapłony... Długo stał po tym myciu na słoneczku?
Juiceman - 17-05-2009, 23:11

Nie stał długo, na następny dzień postał dłużej na słoneczku no i pojeździłem nim dłużej/postałem w korku, więc ew. woda powinna wyparować.

No i wszystkie kostki były posprawdzane.

Wowik - 17-05-2009, 23:20

Może wtyczki potraktować WD-40 on usuwa wode (przepływomierz)
Juiceman - 17-05-2009, 23:30

Wowik napisał/a:
Może wtyczki potraktować WD-40 on usuwa wode (przepływomierz)


Raczej nie pomoże, tym bardziej iż wtyczki zostały sprawdzone więcej niż 2 razy.

deejay - 17-05-2009, 23:43

wszyskie kostki wydmuchane , kopułka rozebrana i wydmuchana , przewody zapł. [wszystkie] wydmuchane i wysuszone , aparat zapł . sprawdzony i dalej takie objawy :roll: :?:
zastanawiające jest to ze na zimnym wszystko ok , a jak ciepły to kiszka ?

Bartek - 18-05-2009, 00:10

Czujnik temp. Silnika ma niekontakt na którymś z pinów.
Juiceman - 21-05-2009, 22:24

No i jak się okazało padł aparat zapłonowy :?

TEMAT MOŻNA ZAMKNĄĆ

Luka90sz - 17-08-2013, 19:40

Mam następujący problem, mojemu galantowi (EA5W 6A13) brak mocy ,a tak to się zaczęło;

Na zimnym silniku wszystko w porządku
Jak osiągnie temperaturę roboczą (około 85) zaczyna poszarpywać ale mniej ,natomiast jak pojeżdżę dłużej i komora silnika się już konkretnie nagrzeje to zaczyna poszarpywać.

Podczas przyspieszania do około 3-3.5 tys. obrotów czuć poszarpywanie i tak jakby troszkę się mulił, a powyżej ciągnie jak powinien.

odpinałem przepływomierz ale mam wrażenie że nie ma różnicy, aparat zapłonowy podmieniany na używkę - to samo

przepustnica i egr wyczyszczone, przewody i świece nie dawno wymieniane

tak było do niedawna, a teraz poszarpywanie jakby ustało przyspiesza równiej ale za to słabo, widać że stracił moc ponieważ żeby rozpędzenie go na 5 do 150km/h potrzeba na oko dwa razy tyle czasu ,a do setki pewnie ze 2 sekundy dłużej..

Sprawdzałem też sondy lambda voltomierzem ale wyglądają ok i nie wywala żadnego błędu... nie mam kompletnie pojęcia za co się wziąć ,jakieś sugestie?

major - 03-04-2015, 20:35

Witam
Mam bardzo podobny problem jak miał Juiceman. Auto na wolnych chodzi ok jednak po dodaniu gazu dławi się ale od około 3000 obr jedzie normalnie ( na gazie od około 3800 obr)
Z tym, ze ja nie myłem silnika tylko wymieniałem kopułkę palec i świece.
Napiszę tylko że na początku auto chodziło super tzn przejechałem 30 km, później trasa do Wrocławia i przejechałem kolejne 30-40 km i się zaczęło dławienie. Czyli akcja pojawiła się po konkretnym rozgrzaniu silnika.

Co można na szybko sprawdzic pod blokiem żebym mógł wrócic jutro do domu do Kalisza?

Hugo - 03-04-2015, 20:41

major napisał/a:
Napiszę tylko że na początku auto chodziło super tzn przejechałem 30 km, później trasa do Wrocławia i przejechałem kolejne 30-40 km i się zaczęło dławienie
Sprawdź czy uszczelki gniazd świec nie puszczają i nie zalały kanałów świec.
robertdg - 03-04-2015, 20:54

O tej porze to co najwyżej możesz sprawdzić czy wszystkie kable/kostki sa prawidłowo pozapinane
major - 03-04-2015, 22:17

Zostanę do rana i za widoku posprawdzam kostki i wężyki czy wszystko połączone. Przy zmianie świec gniazda były suche.

Teraz tak jeszcze pomyślałem odpinałem wężyki wodne od przepustnicy, może trochę się ulało i zalało aparat??

deejay - 03-04-2015, 22:32

major napisał/a:
Teraz tak jeszcze pomyślałem odpinałem wężyki wodne od przepustnicy, może trochę się ulało i zalało aparat??


I tu jest duże prawdopodobieństwo przyczyny szarpania .

major - 04-04-2015, 13:18

Jakoś dojechałem do domu. Teraz zabiorę się za aparat i sprawdzę czy nie mokry.
Czy samo ewentualne wysuszenie może mu pomóc, czy jeszcze trzeba przeprowadzić jakieś akcje reanimacyjne?

[ Dodano: 04-04-2015, 19:06 ]
Wykręciłem aparat w środku był suchy przewody i świece również suche,
Zauważyłem, że jak auto zimne chodzi trochę lepiej.
Kolejna obserwacja jest taka, że najgorzej dusi się jak się nagle dodaje gazu, jak robi się to powoli to auto się nie przydusza.

Sam nic więcej nie wymyślę więc po świętach podjadę do mechanika może on coś na to poradzi :|



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group