Space Wagon Techniczne - Wielki pech!!
Jeremy79 - 21-05-2009, 16:02 Temat postu: Wielki pech!! Witam!
Mam duuuży problem z moim MSW 2,4 GDI.
Jechałem sobie wczoraj spokojnie (coś koło 40 km/h) i nagle słyszę jakieś dziwne odgłosy- jakbym złapał na oponę jakiś drucik (takie plaskanie). Nic jadę dalej, myślę sobie, qrcze żeby mi nie rozcharatało gumy. Nagle silniczek gaśnie, zjeżdżam do zatoczki, maska do góry i cóż tam widzę.... rozwalony pasek klinowy od alternatora,który nawinął się na wał korbowy. Jakie jest moje zdumienie, wymieniany 2 miesiące temu, przebieg około 7 tys. km. marka: CONTITECH. Telefon do kumpla, hol, na kanał, wygrzebałem resztki tego szajsu, przekręcam kluczyk i nic . Silnik kręci ale nie pali. Odczyt błędów- kontrolka CE mruga non stop (czyli brak błędów), kontrolka ABS pokazuje 23,24 czujnik położenia kół tylnych-zwarcie.
Teraz pytanie do mądrych głów co się mogło stać?
Zerwało mi jakiś czujnik? Resztki paska na pewno nie dostały sie do rozrządu (pokrywa).
Macie jakieś sugestie?
skull - 22-05-2009, 10:33
kurcze to teraz dałeś mi do myślenia,też mam założony pasek CONTITECH na alternatorze taki zbieg okoliczności,że od klimy i wspomagania kupiłem firmy Mitsuboshi i założyłem raz naciągnąłem i śmiga a ten CONTITECH ciągle jęczy Nie wiem czy tylko ja tak mam,ale w tym MSW ciągle coś teraz te gówniane łożyska na wałku sprzęgłowym,trzeba silnik opuszczać żeby skrzynię wyjąć i taki zabieg wytargowałem w serwisie na 1000zł bez części Najdroższy w utrzymaniu samochód jaki miałem Mogę tylko życzyć aby Twój misiek wrócił do zdrowia
Jeremy79 - 22-05-2009, 11:04
Kolego Skull zmieniaj pasek na oryginał. Mój też piszczał praktycznie od momentu założenia, aż w końcu narobił niezłej grandy.
Najgorsze jest to, że nie ma błędów a nie odpali. Muszę jednak rozebrać rozrząd i sprawdzić czy nie przeskoczył (bardzo mało prawdopodobne).
Tak dumam, może gdzieś poszło jakieś zwarcie i uwaliło coś w kompie? Nie mam pojęcia.
Jak się mocno zdenerwuję będę może negocjował z Bartkiem swap'a na 2,5 v6
|
|
|