Anonymous - 10-06-2009, 17:24 Temat postu: [Cari 1.8 GDI] czujnik temperatury cos nie tak Dzis przy wymianie krokusa odłaczyłem czujnik temperatury ( nr 1 ) po montazu wszystkiego, czujnik przestał pokazywac stan temperatury, nic a nic . Wczesniej przed cała zabawa, jadac z roboty zauwazyłem ,ze jakos tak dziwnie szybko sie silnik zagrzał ,ale dzis cud pogoda ,nie pada, pomyslałem ze dziwne ale moze byc. Teraz pytanie co ten czujnik naprawde robi? czy tylko pokazuje temp na zegarze, czy tez cos jeszcze ? chłodnica sie nie właczyła, nie wiem jak sie sprawdza termostat ,moze mi ktos podpowiedziec ? ps. rura nr 3 jest goraca jak cholera, rura nr 2 letnia nie wiem czy to cos podpowie. Generalnie przy odpalonym zapłonie rozpinałem i podpinałem ten czujnik i jakos zadziałał, tzn pokazuje temperature ale nie mam pojecia czy dobrze dziala 
Dzieki za wszelka pomoc demeone - 10-06-2009, 17:44 Ten czujnik nr 1. jest własnie tylko do pokazywania temperatury na desce. Nie powoduje on załączenia wentylatorów. Może cos ze stykiem. Co do rurek nr 2 i 3 tak bedzie ponieważ ciepło czy to powietrze czy woda zawsze idzie do góry dlatego górna jest gorąca a dolna chłodna. Anonymous - 10-06-2009, 20:01 dobra dzieki  Jak dostane go w UK to i tak wymienie bo mi sie to nie podoba. Chociaz ciagle mam wrazenie ze silnik sie szybciej nagrzewa ..... byc moze mi sie wydaje
saphire - 10-06-2009, 22:38 Jeśli zdejmowałeś rurki z przepustnicy to obieg łyknął trochę powietrza więc może warto odpowietrzyć na zimnym silniku tą śrubą przy termostacie obok tego czujnika co ci niedomaga. Anonymous - 10-06-2009, 22:54 saphire mozesz zaznaczyc na focie jaka sruba ? i opisac jak sie odpowietrza ? saphire - 11-06-2009, 11:48 To ta śruba pod którą jest ta mała kwadratowa żółta naklejka z czarnym napisem by nie odkręcać na gorąco... Prawie dokładnie na przedłużeniu twojej żółtej krechy w lewo od cyfry 1 Anonymous - 11-06-2009, 14:58 Dzieki saphire spróbuje . Sytuacja sie skąplikowała  Wczoraj wszystko było ok, ale dzisiaj misiek stoi rano jechałem do roboty ,nagle obroty zaczeły wariowac od 1000 do 2500 cały czas, jak bym przegazówke robił no cuz jakos dojechałem, wracajac odpaliłem silnik ,2500 obr, po chwili zapaliło sie CE, temperatura wzrastała bardzo szybko po 2 minutach staneła w połowie jak zawsze i ledwie dojechałem do domu  dodam ze misiak właczył jakis tryb awaryjny bo 3000 obr max pozniej odcinało zapłon. Czytałem cos tam o odczytywaniu błedów na zworke ,ale jak przekrece kluczyk w stacyjce to CE gasnie, zapala sie dopiero jak odpale silnik i temperatura wzrosnie MASAKRA nawet do serwisu nie dojade
demeone - 11-06-2009, 15:46 Manysh Wytrwasz do weekend? jak cos to mógłbym podjechac, do yorku niedaleko a i tak mam zamiar gdzies wyjechac w ten weekend? Anonymous - 11-06-2009, 16:08 Zbawiciel słuchaj dam ci znac na PW jutro, bo jeszcze nie wiem jak z robota, miałem pracowac w niedziele ale moze cos wymysle
Dzieki |
||||||
