Carisma - Techniczne - [Cari 1.6] Zimny silnik "szarpie"
Anonymous - 15-06-2009, 11:23 Temat postu: [Cari 1.6] Zimny silnik "szarpie" Od tygodnia mam problem z silnikiem po pierwszym odpaleniu rano.Silnik ciężko i dziwnie zapala,ale najgorsze jest to że jak już odpali to przez ok 5 minut silnik szarpie, gdy próbuje jechać to auto ma dziwne "skoki" mocy i nierówno jedzie.
Wymieniłem już świece i olej,silnik idzie na benzynie i problem występuje tylko po dłuższym postoju.Czy coś mi sie zapowietrza w układzie paliwowym?Czy kable WN do wymiany?Prosiłby o pomoc:)
Anonymous - 15-06-2009, 11:30
Moga to byc kable WN - po nocy wilgotne powietrze i nie pala wszystkie gary - to trzepie.
Tez tak kiedys mialem i chwile mi zajelo zanim zlapalem gdzie kabelek jest walniety.
ig_or - 15-06-2009, 11:51
Mam podobny problem, ale tylko przy odpalaniu szarpie...potem już ok. Problem jest po wilgotnej nocy - jak auto posoi w słońcu i się wygrzeje to odpala bez problemów. Wymieniłem już kablem WN i świece. Też nie wiem co może jeszcze być nie tak. Może kopułka aparatu zapłonowego?
Anonymous - 15-06-2009, 15:49
Wymienie kable WN i zobacze co dalej, na forach innych marek naczytałem sie juz o wymianie filtra paliwa( w aso 500zł+robota),i odpowietrzaniu układu paliwowego,sam nie wiem
ig_or - 15-06-2009, 23:16
Ja na ten przykład filtr paliwa też wymieniłem ostatnio, ale różnicy nie odczułem......w moim przypadku jednak zapłaciłem 30 zł za filtr + 60 zł za wymiane
Anonymous - 16-06-2009, 06:40
ig_or: Ale wymieniałeś ten filtr przy baku czy w masce? W Cari 1.6 filtr paliwa jest przy baku i zabawa w jego wymienianie jest dość skomplikowana.
ig_or - 16-06-2009, 14:22
Wymieniałem w masce ten pod filtrem powietrza.....szczerze mówiąc nie doszukałem się w moim modelu informacji że jest jeszcze drugi przy baku, a mam 1.6 GLX '96. W katalogi IC też występuje tylko ten jeden.
jolly69 - 16-06-2009, 19:36
moim zdaniem to sprawa zapłonu a nie zasilania paliwem. Więc po kolei świece i przewody a jak to nic nie da to fajkocewki (w modelach z 96 roku może to być jeszcze kopułka rozdzielacza bo wtedy występowała chyba - miałem taki przypadek w Colcie że właśnie kopułka wilgoć łapała w nocy)
ig_or - 18-06-2009, 12:12
Heh..chciałbym u siebie wymienić kopułke rozdzielacza zapłonu. Poczytałem troche o podobnych problemach do moich i w większości wypadków jest też wskazanie na tą część.
I tutaj moje pytanie. Dzwoniłem do IC i są dostępne kopułki 2 producentów
- YEC w cenie 148 PLN
- EPS w cenie 69 PLN
Różnica w cenie jest zaadnicza. Czy ktoś zna te firmy? Warto kupić tę w niższej cenie? Jak wygląda stosunek jakości do ceny?
A może ktoś wie w jaki sposób zdiagnozować, czy faktycznie kopułka nadaje się do wymiany?
Krzyzak - 18-06-2009, 15:15
montowalem YEC i nie mam nic do zarzucenia
drugiej firmy nie znam
jolly69 - 18-06-2009, 19:28
ig_or napisał/a: | A może ktoś wie w jaki sposób zdiagnozować, czy faktycznie kopułka nadaje się do wymiany? |
W moim przypadku miała mikropęknięcie raczej mało widoczne, stwierdziliśmy to dopiero po zdemontowaniu. A objawy były przy tym identyczne jak u Ciebie. Po wilgotnej nocy szarpał mocno silnik póki się nie zagrzał. Po rozgrzaniu wilgoć parowała i był spokój. Wymiana kopułki załatwiła sprawę całkowicie, choć wcześniej też wymieniałem świece i przewody.
Anonymous - 13-07-2009, 19:22
Bede teraz wymieniał te kopułke rozdzielacza zapłonu,nie wie ktoś gdzie to można tanio dostać?Troche boje sie cen w ASO;)
jolly69 - 13-07-2009, 21:28
W colcie CAO do silnika 4G13 płaciłem coś ok 50 zł.. to w sumie kawałek plastiku to ile można za to chcieć ?? Do Cari w intercarsie jest z tego co sprawdzałem za 90 zł i druga za 154 (ciekawe która lepsza ?? ) Plus ewentualnie palec rozdzielacza za ok 30 zł.
Anonymous - 17-07-2009, 11:12
Dobrze że nie zamawiałem tej kopułki bo po dokładnym obejrzeniu swojego silnika wychodzi na to że chyba mam fajkocewki
Poczytałem troche o problemach związanych z nimi i wczoraj wieczorem gdy już sie ściemniło włączyłem silnik i sprawdziłem czy nie ma żadnych przebić.Oczywiście były,na zdjęciu poniżej zaznaczyłem miejsca gdzie sie pojawiły.
Dodam że podobnie jak ktoś wcześniej z problemami z nimi mam spalone plastiki do mocowania żarówek.
Może pytania wydadzą sie troche głupie ale co tam:)
Czy to co zaznaczyłem to fajkocewki?I czy żeby sobie z tym poradzić musze obie wymienić czy da sie to jakoś taniej naprawić?Czym grozi jazda z zepsutymi fajkocewkami?czy moze mi auto nagle paść gdzieś w drodze?I czy ktoś już ma jakieś doświadczenia związane z wymianą tych cewek, bo koszty w aso będą astronomiczne
siwek - 17-07-2009, 11:44
już ich raczej nie naprawisz, zostaję ci tylko wymiana fajkocewek... a koszt... taniocha jak się trafią dobre za niezłą kase a nowe ok 600-700 a w IC ze zniżką 460zł
|
|
|