Nasze Miśki - turbo plymouth
NYSAN - 18-06-2009, 00:42 Temat postu: turbo plymouth Ponieważ w kwitach jest że nie misiubisi dlatego temat umieszczam w dziale nie miśki . Kolejne auto przeze mnie zanabyte i zapewne niektórym znane .
Tak pokrótce to zobaczyłem ogłoszenie na allegro , chwila zastanowienia , konsultacji no i decyzja podjęta - trza brać .
Kolejnych kilka dni , laweta zorganizowana no i w drogę .
O ile na zdjęciach jeszcze jako tako się prezentował to w realu niestety już nie za bardzo : deczko zdekompletowany , w środku sodoma i gomora , dach wgięty maska pognieciona , błotnik przypuknięty , porysowany , poobijany lecz o dziwo znikome zalążki korozji, ale stojąc tak przed nim , oglądając go z nieustannym mlaskaniem i po wypaleniu kilku fajek decyzja podjęta - trza skurczydrania ładować na lawetę i wieżć do lublinozouki na reanimacje co by nie skończył żywota gdzieś na pobliskim złomie .
A oto i on :
Hubeeert - 18-06-2009, 00:44
NYSAN było czytac Forum - to padaka jakich mało...
Anonymous - 18-06-2009, 00:46
Amory i springi z tyłu prawie nowe
NYSAN - 18-06-2009, 00:48
Ktoś go oglądał na żywo ? A poza tym co mnie to , nie będę się nudził w te długie wakacyjne dzionki
Hubeeert - 18-06-2009, 00:50
Miałem zdjęcia spod maski w dużej rozdzielczości - wystarczyło.
Anonymous - 18-06-2009, 00:51
I co tam zobaczyleś???
Hubeeert - 18-06-2009, 00:51
I tak - ktos go oglądał chyba półtora - dwa lata temu. Tez był niejeżdżący...
NYSAN - 18-06-2009, 00:52
Spoko , damy radę , jeszcze się będziesz chciał mieniać za swojego strupka
Anonymous - 18-06-2009, 00:54
hehehe, wg mnie na tą chwile 1000złociszy nie pieniądz a takie auta trza tak czy siak rozebrać do śróbki....
Hubeeert - 18-06-2009, 00:54
autoR napisał/a: | I co tam zobaczyleś??? | Wtedy?
O ile pamiętam obrzygane turbo na dwóch śrubach od traktora, sparciałe i porwane przewody gumowe od chłodnicy (samej chłodnicy nie było) brak rur od turbo, zalany silnik olejem i obraz nędzy i rozpaczy... Wyglądał jak po nagłym ataku złomiarza z łomem. Odradzałem ten samochód komu mogłem.
Hubeeert - 18-06-2009, 00:55
I juz twedy stał z rok albo dłużej... + cos stukało w silniku...
Anonymous - 18-06-2009, 00:56
teraz bylo lepiej bo wisi td05 i to ''żywe" no i rurki wsio i chłodnia
NYSAN - 18-06-2009, 01:01
Najważniejsze że komora zdrowizna w 100 % a to że zbrakowany to nie kłopot , troszkę śrubek się u nas poniewiera , coś się dobierze
Hubeeert - 18-06-2009, 01:01
autoR nie próbujcie jeździć na td05 bo się to smutno skonczy... wtryski 395 sa ciut za małe o ile jeszcze zyją. Do tego brak IC i niewiadomy stan silnika nie ułatwiają mu zycia. A zapomniałbym - jak ECU?
NYSAN - 18-06-2009, 01:10
Przed zakupem turbolota zanabyłem wpierw AEM EMS i AEM UEGO a co do fabrycznego ecu to jeszcze nic nie rozkminialiśmy pojazdu, jak zrzucony z lawety tak stoi , ważniejsze tematy są jeszcze
|
|
|