To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Colt - Ogólne - skasowalem ukochane auto...

rysiek - 20-06-2009, 21:28
Temat postu: skasowalem ukochane auto...
Witam!
Kupiłem swojego Colta ('97 rocznik) w listopadzie zeszłego roku. W tym roku znalazłem to forum, ale raczej nie udzielałem sie za dużo. Nie chciałem się tu chwalić autkiem jeszcze, bo starałem się je upiększyć zanim je pokaże. Poprzedni właściciel nie dbał o nie i ja musiałem się tym zająć. Jednak nie zdażyłem - miałem wypadek przed domem z chevroletem neonem. Twarda bestia - wjechała jak taran - nawet kloszy reflektorów nie uszkodziła. Zdarzenie było moją winą (zawracałem na torowisku i krzaki zasłoniły mi to auto, do tego zbyt szybko chciałem skręcić). Chevrolet jechal lewym pasem (sa tam 3) ok 70km/h. Uderzył w mój bok. Na szczęście nie miałem pasażera, bo wtedy ja byłbym sprite'm a on pragnieniem. W drugim samochodzie też na szczęście nikomu nic się nie stało, tak jak mi. Policjanci pozwolili mi go odholowac. Colta już nie da sie naprawić - całkowicie przestawiona geometria - co widać w zdartym do kordu kapciu (podczas holowania ocierał).Proszę was o propozycje co mogę w tym momencie zrobić?Kupić karoserię i włożyć do niej mój silnik i ew. brakujące elementy? Silnik, lewa strona, cześć przodu i siedzień oraz tylna klapę mam dobra.
Może macie jakieś inne propozycje...

affectpct - 21-06-2009, 00:44

a może rozbierz co się da i sprzedaj a pieniążki odłóż na nową cjke? Szkoda jej ;p Ładnie zebrała ;/
Misiek :) - 21-06-2009, 21:35

Jeśli miałeś zdrowy silnik, a tym bardziej zdrowy 1,6 to możesz kupić Cj z padniętym serduchem i przeszczepić. Ja bym na części posłał colta.
Nawiasem mówiąc zdziwił bym się gdyby się dało naprawić.,
Troszke szkoda, ładny był

londolut - 21-06-2009, 22:26

Misiek :) napisał/a:
Nawiasem mówiąc zdziwił bym się gdyby się dało naprawić.,
Oj zdziwiłbyś sięMisiek :) .
Anonymous - 21-06-2009, 22:54

łohoho ale zwala... :/ wspolczuje

londolut napisał/a:
Misiek :) napisał/a:
Nawiasem mówiąc zdziwił bym się gdyby się dało naprawić.,
Oj zdziwiłbyś sięMisiek :) .


Zgadzam sie :D Nie takie naprawiali hehe :) Ja bym sprzedal go na czesci albo kupil jakies uboge 1.3 i przelozyl wszystko ze swojego.

czarnuch23 - 21-06-2009, 23:45

naprawiaja nie takie szroty
zebral bok -prog nie jest na zdjeciach mocno pokiereszowany 90 % blacharzy by go klepalo tylko czy ja bym chcial takim pozniej jezdzic..... lepiej kup zdrowe 1.3 za male pieniadze najlepiej po malym dzwonie przodu (masz dawce czesci ) i zrob sobie 1.6 na wypasie za male pieniadze... i tak niestety jestes w plecy:( szkoda autka...

rysiek - 22-06-2009, 09:09

Dzięki za propozycje i pomoc :) . Mam niestety 1.3. 4kg szpachli i byłby znów piękny :lol: .Bałbym sie takim naprawionym jeździć. Faktycznie najlepiej by bylo znaleźć colta po dzwonie z przodu.
Anonymous - 22-06-2009, 10:10

uu co za strata ..... współczuje :/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group