To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Haribo-Mój colt

Haribo - 21-06-2009, 20:05
Temat postu: Haribo-Mój colt
Witam !
W zeszłą niedzielę zaopatrzyłem się w colt'a, co prawda nie jest on pierwszej jakości, ale dałem za niego symboliczną kwotę 1000zł a dostałem do niego jeszcze opony zimowe, radio cd, subwoofer ( który sprzedaje znajomemu ), do tego całkiem niedawno miał wymieniany rozrząd i alternator.
Z tego co widać na fotach jest do poprawek kosmetycznych ( mam zamiar całego go malować na jakiś nowy ciekawy kolor), a ze jestem stazystą to będe go sobie pomału robił az go doprowadze (mam nadzieje) do jakiegoś konkretnego stanu :)
Rocznik 94
Silnik 1,3 12V 75 KM






+ tutaj jedna po woskowaniu :



Ogólnie jak pewnie widzicie mam w nim trochę do roboty, w przyszłym miesiącu wymieniam w nim przednią amortyzacje, w następnych pomyśle o takich rzeczach jak lusterko, klamki itd (Póki co to go jeszcze sprzątam i zapoznaje się z nim :) )
O przebiegu pracy będę informował na bieżąco .

Pozdrawiam

mkm - 21-06-2009, 23:26

Nie zniechecaj sie tylko.
Kwota wyjsciowa niewielka to troche zainwestowac mozesz. Latwo nie bedzie... Jakie masz plany wobec niego?

Haribo - 22-06-2009, 00:43

Nawet nie mam zamiaru się zniechęcać bo uważam że warto dbać o taki samochód :)
Myślałem przede wszystkim o zrobieniu nowego lakieru i pousuwaniu rdzy z niektórych miejsc,aby mi go nie zjadło...To po pierwsze nie licząc amortyzacji.

Potem pomyślę nad jakimiś aluminiowymi felgami, wcześniej wsomnianymi klamkami, inną kierowincą, bo ta jest co najmniej brzydka jeśli chodzi o jej stan, kupienie porządnych nakładek na pedały - ogólnie mam zamiar doprowadzić go do jakiegoś fajnego stanu, co prawda nie mam jeszcze jakiegoś konkretnego pomysłu, ale pieniądze będą to będę wtedy myślał jak dokładnie działać :)

Tak czy inaczej z rzeczy które już zrobiłem to :
-Posprzątałem go, bo był w nim bałagan jakby ktoś co najmniej składował w nim śmieci.
-Wzmocniony został przedni pas, bo był oklapnięty taki, że maska nie chciała się zamykać.
-Klejona była lewa lampa - ale długo to nie wytrzymało, tak więc jestem skazany na kupno jakieś innej.
-Doczepiłem brakujący plastik od osłony pod deską od strony pasażera.
-W miejscu gdzie znajduje sie zapasówka było pełno rdzy - przejechałem to wszystko tam stalową szczotką i zostało to wszystko zakonserwowane aby nie szło dalej.
-Na czas do kiedy nie będę mieć normalnej lampy przeciwmgielnej tylnej wstawioną mam taką od malucha, aby mandatu nie dostać...
-Wymieniona została prawa końcówka drążka.

Dla jasności : samochód mam tylko tydzień czasu a moja pensja wynosi 680zl na rękę :D
Ale będę się starał aby go robić :)

mkm - 22-06-2009, 00:59

Haribo napisał/a:
-Na czas do kiedy nie będę mieć normalnej lampy przeciwmgielnej tylnej wstawioną mam taką od malucha, aby mandatu nie dostać...

Witaj w klubie... Nie chce Ci niczego wrozyc ale takie "prowizorki" zostaja na bardzo dlugo...

Haribo - 22-06-2009, 01:05

mkm napisał/a:
Haribo napisał/a:
-Na czas do kiedy nie będę mieć normalnej lampy przeciwmgielnej tylnej wstawioną mam taką od malucha, aby mandatu nie dostać...

Witaj w klubie... Nie chce Ci niczego wrozyc ale takie "prowizorki" zostaja na bardzo dlugo...


Mnie akurat ta lampka bardzo drażni bo siedzi za głęboko i szpeci cały zderzak który już bez tego jest brzydki :(
Tak więc jak znajdzie się jakaś okazja to zaopatrzę się w nią :)
Tym bardziej, że w firmie japomoto mam znajomego to może jakieś zniżki mi załatwi na tą lampę,albo na szrocie gdzieś dorwe.

rosomak1983 - 22-06-2009, 01:22

Haribo, powodzenia. Ogrom pracy niech Ci osłodzi duma ze własnie ,,budujesz'' własne auto. I wiesz co, mozesz je zrobić jakie tylko chcesz.
:wink:

Haribo - 22-06-2009, 20:02

nie dziękuje :)
Dzisiaj do listy rzeczy do zrobienia dochodzi lewa listwa na dachu - jechałem i się cała rozerwała i potrzaskała w drobny mak :/
Jeszcze wczoraj jakiś baran mi porysował dach i drzwi od strony kierowcy :(

rosomak1983 - 22-06-2009, 22:11

Haribo napisał/a:
Jeszcze wczoraj jakiś baran mi porysował dach i drzwi od strony kierowcy :(

a czym sie tu przejmować jak i tak całe do malowania :D :D :D Zabezpiecz tylko zeby sie ruda nie pojawiła. Głowa do góry.

Haribo - 23-06-2009, 16:12

rosomak1983 napisał/a:
Haribo napisał/a:
Jeszcze wczoraj jakiś baran mi porysował dach i drzwi od strony kierowcy :(

a czym sie tu przejmować jak i tak całe do malowania :D :D :D Zabezpiecz tylko zeby sie ruda nie pojawiła. Głowa do góry.


No niby do malowania, ale kasy na to nie uzbieram w miesiąc :D
Ile może kosztować w ogóle takie malowanie na nowo colta powiedzmy na czarny / czerwony kolor ??
Znacie jakieś dobre miejsca w Poznaniu, które się tym zajmują i robią to porządnie i tanio ?

rosomak1983 - 23-06-2009, 16:48

Haribo, malowanie normalnie kosztuje ok 2000-3000zł.
Jednak sa ludzie co pomaluja 2 razy taniej. NIe znajdziesz ich jednak poprzez ogłoszenia itp.

londolut - 23-06-2009, 17:12

rosomak1983 napisał/a:
Haribo, malowanie normalnie kosztuje ok 2000-3000zł.
Malowanie normalnie zaczyna się od 3k. Zawsze jest coś do wygładzenia, wypukania, klepnięcia itp. A to już blacharka. Jeśli nie chcesz tego robić proszę bardzo ale każda wgnoita będzie widoczna. Poza tym, z tego co widzę, Haribo chce dorzucić czerń do Colcika a to już kolejne 'utrudnienie'. Nie ma się co łudzić - nie masz znajomego lakiernika nie zmieścisz się w 3k - wiem po sobie.
rosomak1983 - 23-06-2009, 19:41

londolut, ja pytałem kolegi fakt faktem znajomego. i mówił ze w 2000 kołach sie zmiesze z materiałami razem. Cały czas ma kolejki i nie jest latwo sie z nim umówić na cokolwiek. Jest blacharzem i lakiernikiem w jednym.
Słyszałem o przypadkach pomalwania za ok 1000. Oczywiscie nie w pełni profi ale suma sumarum malowanie nie jest jakas mega trudna czynnoscia i jak ktos ma troche smykalki to wcale nie musi byc gorzej niz w zakladzie.

londolut - 23-06-2009, 21:06

rosomak1983 napisał/a:
malowanie nie jest jakas mega trudna czynnoscia
Podziwiam za takie podejście. Nie oddałbym auta do lakiernika z ust, którego usłyszał bym te słowa ;)
Haribo - 23-06-2009, 21:12

hmm...z tego co widzę to moje wydatki drastycznie wzrosną :o
Tak czy inaczej dzięki za informacje :)
Jak zaopatrzę się w amortyzatory,lusterko i nową lampę to zaczne sobie odkładać na porządne lakierowanie .

rosomak1983 - 23-06-2009, 22:43

londolut napisał/a:
Nie oddałbym auta do lakiernika z ust, którego usłyszał bym te słowa ;)

aha Lutku czyli oddałbys do takiego dla którego jest to mega trudna czynnośc :lol: Ja róznież podziwiam :wink:

Haribo, nie przejmuj sie. Na poczatek spróbuj wypolerować pasta polerska i wtedy nawoskować. Mozesz tez spróbować spasować ta maske bo wyraznie jest nierówno z błotnikiem.
Kup troche lakieru dopasowanego do twojego. Porób zaprawki w miejscach przetarć. Moze nie bedze super ekstra ale jak nie masz kasy na malowanie to ...też bedzie :D :D :D pomimo wszystko radziłbym Ci sie zajac najpierw sprawami technicznymi. Zmieniłes juz olej? Moze filtry. Rozrzad tez niestety pasuje zrobić... Jakbys miał jakis pytaia forum Ci pomoze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :wink:

Chociaz z drugoej strony masz całkiem inne kolory na różnych elementach. Bez malowania budy sie nie obejdzie chyba.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group