Carisma - Techniczne - [Cari 1.9TD] Problem z układem chłodzenia
Anonymous - 23-06-2009, 10:52 Temat postu: [Cari 1.9TD] Problem z układem chłodzenia Witam
Mam taki kłopot:
Jakiś czas temu przy okazji sprawdzania stanu płynów zauważyłem ubytek w układzie chłodzenia - ku mojemu zaskoczeniu musiałem dolać 3 litry.
Oczywiście zacząłem szukać wycieku , niestety bezskutecznie.
Zauważyłem jednak że po dolaniu mam dziwne odgłosy dochodzące tak jakby spod deski rozdzielczej - mianowicie jak stoi trochę auto to potem po odpaleniu i ruszaniu przy przyspieszaniu słychać tak jakby woda się przelewała (jakby ktoś z garnuszka wlewał wodę do wiaderka z woda - no takie chlupanie , trudno to opisać ). ,po pewnym czasie ustaje.
Postanowiłem poszukać - znalazłem wyciek spod obudowy termostatu przy bloku - uszczelniłem , zalałem płynem , odpowietrzyłem na wężu wychodzącym z nagrzewnicy i...bulgotanie nadal słychać... ,płynu nie ubyło przez trzy dni i tu nagle znowu musiałem dolać ok 1l po przejechanie ok 100 km dość intensywnej jazdy.
Dodam że woda nie bulgoce w zbiorniczku więc uszczelka pod głowica raczej w porządku.
Myślałem że być może nagrzewnica jest zapowietrzona i w niej coś chlupoce , ale nie -grzeje bezproblemowo , wężyki wody wchodzące do środka jak się je ściśnie to czuć że jest w nich woda i ciśnienie przy dodaniu gazu wzrasta , z odpowietrznika woda leci...
Ma ktoś może jakiś pomysł co to może być?
Na szczęście nie grzeje się silnik- przynajmniej kontrolka tego nie pokazuje , a i w zbiorniczku woda się nie gotuje.
Pomocy koledzy .... może jakiś pomysł co to może być lub może były już u kogoś podobne problemy?
Jarek
kielurkk - 23-06-2009, 22:00
a oleju nie przybywa? może uszczelka lub co gorsza głowica "puściła" między płaszczem wodnym o smarowaniem?
Anonymous - 24-06-2009, 08:48
Sądzę że raczej uszczelka i głowica jest w porządku (mam taką nadzieję ).
Oleju nie przybywa , nie ma śladu kaszki w oleju od wody , ani oleju w płynie chłodzacym.
Ale chyba układ jest zapowietrzony i do tego termostat wariuje bo dzisiaj rano wskaźnik temperatury oszalał - zachowywał się jak potencjometr w aplitunerze , sprawdzam co sie dzieje , a tam woda w zbiorniczku wyrównawczym zimna jak lód , spód chłodnicy zimny i wszystkie węże na dole chłodnicy zimne , a wskaźnik pokazywał że silnik się zagotował .
Podusiłem wężami , popompowałem i coś tam ruszyło w obiegu.
Po pewnym czasie sie uspokoiło z tym wskaźnikiem a obieg cały zrobił się ciepły...
Już sam nie wiem co jest - pompa wody nowa , termostat nowy...
MAłY - 24-06-2009, 15:44
jarbau napisał/a: | Sądzę że raczej uszczelka i głowica jest w porządku (mam taką nadzieję ).
Oleju nie przybywa , nie ma śladu kaszki w oleju od wody , ani oleju w płynie chłodzacym. |
to o niczym nie świadczy bo płyn moze byc poprostu spalany. Ciesz sie, że nie przegrzałes silnika.
Anonymous - 24-06-2009, 19:57
Wiadomo że jeżdzę wpatrzony w kontrolkę temperatury wiedząc o problemach....
Anonymous - 24-06-2009, 21:05
A może przepłukaj układ. Może coś tam siedzi ( jakiś kłaczek) co powoduje mały przepływ cieczy i problem z odpowietrzeniem.
czester_ - 24-06-2009, 22:33
Miałem podobny przypadek ostatnio. Silnik się prawie zagotował, woda wylała.
Pękł mi oring na plastikowym króćcu wodnym wchodzącym do bloku silnika.
Anonymous - 25-06-2009, 09:25
Chyba rzeczywiście spróbuje jakoś przepłukać układ - jak już pisałem miałem wyciek pomiedzy obudową termostatu a blokiem silnika - po rozebraniu nie było tam uszczelki wcale , pozostał tylko bardzo niewielki strzępek. Złozyłem na silikon , ale tak sobie myślę że może reszta strzępow tej uszczelki gdzieś w ukladzie nadal jest i coś pozatykała.
A powiedzcie jeszcze w którym miejscu najlepiej spuścić płyn żeby układ sie cały przepłukał?
No i jak wy po wymianie płynu odpowietrzacie układ , bo może coś źle robię poprostu.
siwek - 25-06-2009, 09:41
jarbau, myślę ze to "ciurkanie" to pewnie zapowietrzenie przy nagrzewnicy (o ile to możliwe ? - nie wiem) mam to samo, też mi tak ciurka choć nie zawsze natomiast poziom płynu jest ciągle taki sam i od wymiany uszczelki nie musze go uzupełniać więc? hmmm...
Anonymous - 28-06-2009, 17:42
Układ przepłukany dokładnie , wymieniony cały płyn.
Zwariowane wskazania kontrolki okazały się uszkodzonym czujnikiem temperatury cieczy.
Na razie wszystkie problemy ustały.... i oby tak dalej.....
Pozdrawiam wszystkich....
lppbgn - 02-07-2009, 00:02
Witam. Również mam problem z układem chłodzenia w 1.9 TD. Poblem polega na tym, że grzeje się ciecz. Zacząłem sprawdzać układ, po nagrzaniu silnika raczej otwiera się termostat, bo rury, te za termostatem, w trakcie nagrzewania robią się gorące i chłodnica również, a po nagrzaniu ponad normę nie włącza się wentylator. Wentylator działa, podłączałem go na krótko, a poza tym kręci sie przy włączonej klimatyzacji, więc postawiłem na czujnik temperatury, który umieszczony jest w dolnej lewej części chłodnicy, sprawdziłem jego opór po nagrzaniu cieczy i oporu na nim nie było, dziś kupiłem nowy, wstawiłem i nadal jest to samo. Przy odpowietrzeniu układu było ok, silnik pracował ponad pół godziny na wolnych obrotach i nic się nie działo, przejechałem się z ogrzewaniem i było ok, no i w trakcie jazdy zamknałem ogrzewanie i włączyłem klimatyzację, po czym temperatura skoczyła znów.
W obudowie termostatu sa jeszcze dwa czujniki temperatuy cieczy, dolny i górny, za co one odpowiadają?? Może to któryś z nich padł??
Miał ktoś podobny przypadek??
Pomocy, bo w sobotę mam wyjazd na długo oczekiwany urlop!!
Anonymous - 02-07-2009, 08:38
Oba to "Czujniki temperatury płynu chłodzącego".
Ten z trzema pinami i zieloną obudową to czujnik który ja wymieniałem - odpowiada za wskazania kontrolki temperatury na desce rozdzielczej , no i może coś tam jeszcze..nie jestem pewien , bo ma trzy piny...
Natomiast ten drugi z białą obudową i dwoma pinami nie wiem za co odpowiada , bo nawet w Inter Carsie nie wiedzieli , mówili tylko że ma zakres temperaturowy 25 - 80 stopni i Rezystancji [Ohm]: 286 - 2697.
Wnioskuje że jeśli nawalił u ciebie któryś z tych dwóch czujników to chyba właśnie ten.
lppbgn - 02-07-2009, 10:23
No tak, ale te czujniki są przy obudowie termostatu, a mi nie załącza wentylatora, stąd sprawdziłem na początek czujnik w chłodnicy, który właśnie odpowiada za włączanie wentylatora, na pinach tego czujnika powinien być opór w momencie nagrzania się płynu w chłodnicy, a po nagrzaniu do temperatury na wskaźniku przekraczającej 100 stopni oporu nie było, więc wymieniłem go, bez efektu.
Przyszło mi dziś do głowy, że może pompa nie działa i nie pompuje płynu, może popękały łopatki pompy, albo coś, wtedy płyn w chłodnicy będzie gorący, będzie grzał przewody, ale nie będzie obiegu i czujnik temperatury będzie sczytywał na wskaźnik wysoka temperaturę, a ciecz w chłodnicy nie osiągnie takiej temperatury, żeby włączyć wentylator. Wczoraj wlewając płyn do zbiorniczka wyrównawczego trochę mi go zabrakło i zacząłem dolewać wodę destylowaną no i zauważyłem, ze woda nie mieszała się z płynem, w zbiorniczku po dolaniu była sama woda, może to wskazywać, że brak jest obiegu.
Nie wiem, głupieję Pomocy chłopy, bo cari potrzebna...
pawelsonx - 02-07-2009, 11:47
Zawsze mi się zdawało że ten czujnik chłodnicy to ma dwa stany 0 lub 1 czyli albo włącza albo wyłącza wiatrak. Czyli jak jest zimna to opór jest nieskończony a jak gorący i załącza wiatrak się to to opór wynosi 0. TO tylko moje rozmyślanie jak będę miał trochę czasu to to sprawdzę.
Sprawdź może gdzieś nie dochodzi masa albo plus i dlatego dmuchawa się nie włącza
Możesz na szybko zamontować w samochodzie jakiś wyłącznik i ręcznie włączać dmuchawę na chłodnice
Co do płynu w zbiorniku to mi również się nie wymieszał daj mu trochę czasu.
U mnie skacząca temperatura była spowodowana tym że miałem odłączony egr i cały czas był zamknięty( ale to u mnie tak się działo u innych nie ma takich objawów)
lppbgn - 03-07-2009, 16:16
Problem rozwiązany. Problem był obudowie termostatu, którą zmieniłem jakiś miesiąc temu na taką od Renault, gdzie trzeba było zaslepić pokrywkę termostu.
I właśnie ta pokrywka jest przymocowana do obudowy przy pomocy dwóch śrób. Wewnątrz obudowy są wtopione takie tulejki nagwintowane i one przestały się trzymać, jakimś cudem trochę się wysunęły na zewnątrz i pokrywka termostatu nieco się odchyliła. Przypuszczam, że albo przez to przycinał się termostat, albo układ zapowietrzał się. Niby chłodnica była gorąca i rury pomiędzy termostatem, a chłodnicą, ale pewnie nie było prawidłowego obiegu i układ pracował na małym obiegu, no i po uruchomieniu klimatyzacji był tak obciążony, że nie dawał rady. Dziwne jest tylko to, że nadal był szczelny i że pod pokrywą nie wypłynął płyn. A swoją drogą czy Wam wogóle włącza się wentylator przy normalnej jeździe bez klimatyzacji?? Bo mam wrażenie, że u mnie zupełnie sie nie włącza, a temperatura jest na wskaźniku stała.
|
|
|