To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Tuning - Pytanie do specjalistow malowanie zaciskow.

TNT - 06-07-2005, 14:20
Temat postu: Pytanie do specjalistow malowanie zaciskow.
Na zlocie przypomnialo mi sie na temat zaciskow. Tak popatrzylem na swoje i stwierdzilem ze sa beeeeeee. Moze ktos mi podpowie jak i czym je malowac przy okazji jak najmniej rozbierajac auto. Sprey odpada.
Anonymous - 06-07-2005, 16:05
Temat postu: Re: Pytanie do specjalistow malowanie zaciskow.
TNT napisał/a:
Moze ktos mi podpowie jak i czym je malowac przy okazji jak najmniej rozbierajac auto. Sprey odpada.

Ja malowałem zwykłym Hameritem (pędzel w łąpkę i do roboty) i jest ok. Wybrałem czarny połysk i mam inaczej niż wszyscy. :D . Po roku są naturalnie ubytki, ale cóż - przecież to zwykła farba. Piotras malował za to jakims specyfikiem do zacisków i bębnów i jest SUPER! Pisał o tym na forum MKP.

josie - 06-07-2005, 20:16

Czemu sprey odpada??
Ja pomalowałem jakieś 2 lata temu czerwonym spray'em f-my Motip do zacisków... Na tylnych bębnach miałem już wżery z rdzy ale zczyściłem i bez żadnego podkładu od razu waliłem ten spray. Trzyma wyśmienicie do teraz i nie straszne mu sole i zimy :D . Polecam

Anonymous - 06-07-2005, 23:39

robota profi to: oczyszczenie - odtluszczenie - zapodkladowanie - pomalowanie farba odporna na wysokie temperatury, najlepiej w sprayu bo najwygodniej.
Matejko - 06-07-2005, 23:51

arturro napisał/a:
robota profi to: oczyszczenie


oczyszczenie 10 letnich zaciskow hamulcowych to robota nie lada magika, ciekawe jakby piaskowanie sie spisalo w takim przypadku :)

Anonymous - 06-07-2005, 23:57

Matejko napisał/a:
arturro napisał/a:
robota profi to: oczyszczenie


oczyszczenie 10 letnich zaciskow hamulcowych to robota nie lada magika, ciekawe jakby piaskowanie sie spisalo w takim przypadku :)


wiertara, szczota i jedziesz
piaskowanie jest raczej bez sensu, lepiej raz na rok pomalowac niz sie bawic w dodatkowe koszty i strate czasu a i tak pewnie po jakims czasie ci zardzewieje taki zacisk.

Chooper - 07-07-2005, 00:13

już pisałem na MKP, co i jak, ale spray sprawdza sie tu wysmienicie
podam dla jednego koła, całość mi zajęł chyba ze 3 dni łącznie z schnięciem.

1. zdjąć koło
2. założyć szczotkę (przystawkę drucianą) na wiertarkę i piłować do oporu. Ja zjechałem na amen dwie drucianki, ale zaciski doszły błyskiem do czystego metalu. na zardzewiałe bebny najlepiej założyć tarczę na szlifierkę kątową i tak jak polerką poziomo docierać..migiem sie doczyszczą, w zakamarki...drucianka
3. wiadomo, że aby dojść w trudne miejsca należy zacisk (2 śruby)odkręcić, lub zdjąć bęben
4. wszystko odtłuścić rozpuszczalnikiem do czysta
5. okleić tarczę i wszelkie gumy, i elementy których nie chcemy pomalować taśmą papierową malarską (koszt ok 3 pln)
6. pierwsza warstwa lakieru (wszystko musi być pokryte chociaż w drobnej części (półprzezroczyste) lakierem
7. 12 godzin schnięcia mnimum
8 . jak mamy opalarkę, to opalamy, tak aby lakier aż zmiękaczał do wysokiej temperatury. Jak nie mamy, to składamy auto i ognia na przejażdżkę tak nieco bardziej dynamiczną z hamowaniem.
Cała akcja ma słuzyć przepaleniu lakieru, którego pierwsza warstwa robi za podkład, lakier niemalże wżera sie w metal
9. można papierem lekko przeczyścić lakier
10. odtłuszczamy ponownie
11. ponowne malowanie....czekamy do pełnego wyschnęcia nawet 24h.
(między czasie jakby nadal były prześwity to można co 2 godziny lekko prysnąć w te miejsca)

puszka starcza na komplet kół. Efekt imponujący, gwarantowany na lata
ja mam drugi rok i nic sie nie ma prawa dziać, nie ma żadnych wżerów, tylko szmatką przecieram. jedyne co jest, to mikro odpryski gdzieniegdzie po kamykach po zimie.

U producenta dawali mi gwarancję na kilka sezonów, że nie ma prawa ściemnieć i nie ciemnieje. Z czasem jednak ciemnieć zacznie, bo nic nie jest idealne a ciemnieje od temperatury.

W przyszłości już nie trzeba przepalać, tylko doczyścic i pomalowac ponownie. średnio powtarza się malowanie co 3-4 lata, aby było ładnie.

efekty u mnie w galerii.
tylne
tylne2
przednie
przód2
różnica w sprayu a zestawie jest taka, że spraya trzeba przepalic tak jak pisałem, bo nie ma podkładu, znaczy z pierwszej warstwy robi sie podkład, a zestaw ma farbę, podkład i utwardzacz i trzeba każde z osobna nakładać.

ja robiłem na raz jedną stronę od pasażera, a potem drugą od kierowcy

p.s. właśnie kupuje nokie z aparatem to niebawem mge dokładne i świeże fotki wstawić, jak to wygląda po ponad roku jeżdżenia...

Matejko - 07-07-2005, 10:48

arturro napisał/a:
Matejko napisał/a:
arturro napisał/a:
robota profi to: oczyszczenie


oczyszczenie 10 letnich zaciskow hamulcowych to robota nie lada magika, ciekawe jakby piaskowanie sie spisalo w takim przypadku :)


wiertara, szczota i jedziesz
piaskowanie jest raczej bez sensu, lepiej raz na rok pomalowac niz sie bawic w dodatkowe koszty i strate czasu a i tak pewnie po jakims czasie ci zardzewieje taki zacisk.



tego syfu tam jest tyle ze uohohohoho rok temu jak pomalowalem nie oczyszczajac za mocno to do zimy bylo cacy:D

Kofi - 07-07-2005, 18:10

Co sadzicie o tym zestawie?
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=56141044

Chooper - 07-07-2005, 19:34

no to jest dokładnie ten zestaw trójskładnikowy Motipa, czyli najpierw jedno, potem drugie i na końcu trzecie. Spray zawiera to samo, tylko trzeba postępować tak jak napisałem powyżej. Kwestia wyboru i ceny. spray kosztuje ca 30 pln a to jak widać nawet staniało, bo kosztowało koło 70.


p.s. ten jest pomarańczowy :wink:

Anonymous - 15-08-2005, 14:40

U nas we Wrocku w sklepie tuningowym d\w, jest w promocji
jakiś amerykański środek za 50zł, rok temu pomalowałem w peugocie
zaciski- przejechane ma już 17tys. i po myciu wciąż utrzymuje kolor
ubytków nie ma
Jest to komplet jest sprcjalny środek do odłuszczenia, farba i wszystko
co jest potrzebne, nawet rekawiczki foliowe
jak dobrze pamietam to wystepuje w 3-kolorach;
ŻÓŁTY-CZERWONY-NIEBIESKI :lol:

Anonymous - 15-08-2005, 15:16

A ten środek to jest za 50 zł i w nim jest wszystko co napisałeś, bo ty w swoim Evo czym masz pomalowane ze ci się brud nie przkleja tak
Anonymous - 15-08-2005, 15:23

w evo, zaciski były malowane komorowo, przy wysokiej temp,
także u mnie to pełen profesional :lol: 8)

TNT - 15-08-2005, 15:27

Malowanie to pestka najgorsze jest oczyszczenie a na to to juz nie ma niestety sposobu. Przeraza mnie to bo nigdy nie mam czasu aby postawic auto i zabrac sie za to.
Anonymous - 15-08-2005, 15:36

racja ale efekt gwarantowany, i warto :lol:
a wbrew wszystkiemu nie jest to takie trudne pył i rdza same odpadają,
odłuszczacz robi reszte za nas
dobrze mieć takie małe szczotki druciane co by dokładniej doczyscić wgłebienia,
a potem już sama przyjemność malowanie oraz podziwianie naszego
dzieła- och nie można sie nacieszyć efektem :lol:

[ Dodano: Pon Sie 15, 2005 5:37 pm ]
a pomalowane zaciski, czy bębny upiekszaja auto :lol:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group