Pajero I - [2.3 D] problem z odpalaniem
mjut - 19-07-2009, 12:08 Temat postu: [2.3 D] problem z odpalaniem Powitał!
Od jakiegoś miesiąca mam problem z odpalaniem po nocy, kiedy silnik jest zimny. Teraz to już prawdziwa tragedia, bo rozładował się aku. Poza tym mam wskaźnik ładowania i tak, jak przedtem pokazywał 15, tak teraz pokazuje 14 z tendencją do 13. Wymieniłem świece żarowe, ale nadal problem jest W moim miasteczku wśród mechaników nie ma specjalisty od Pojarek, wiec zwracam się z pytaniem do Was.
POMOCY!!! Mój niedźwiedź musi żyć!
Mighn - 19-07-2009, 13:08
Gdzieś ucieka Ci prąd... w autku w tym wieku pora na przegląd instalacji - na początek wypnij na noc bezpieczniki od obwodu aktywnego przy wyłączonej stacyjce (radio, centralny zamek, oświetlenie kabiny...).
A fachowo - odepnij aku, odepnij kabel alternatora idący do aku od reszty, omomierz w łapę i zmierz jaki opór masz na linii alternatora i na linii zasilania autka - coś musi puszczać. Jak będziesz miał "wyciek" na linii alternatora, to kable albo regulator, jak na linii auta to powoli i konsekwentnie wypinaj kolejne bezpieczniki i sprawdzaj gdzie zniknie zwarcie, a potem już tylko grzebanie po wiązkach i urządzeniach podpiętych do tej linii.
Mi w poprzednim autku taki numer odstawił alarm - coś się w nim pokiełbasiło i efekty dokładnie jak u ciebie, ale nie sugeruj się tym, bo zwarcie może być gdziekolwiek, w tym na złączach do których dostała się woda, przetartych kablach wiązki, radiu, centralnym zamku, czy na prawdę w dowolnym innym miejscu
mjut - 19-07-2009, 23:10
no ok, zgadzam się z Tobą jeśli o uciekanie prądu idzie. a co z odpalaniem na zimnym silniku? jutro jadę do moich "genialnych " mechaników, zobaczymy co wymyślą... a las czeka
Mighn - 20-07-2009, 00:35
Jak ci silnik popracuje, to alternator nadmucha troszkę prądu do aku, i zanim wycieknie trochę czasu minie - więc jeżeli to problem z elektryką to wszystko się zgadza. vgdyby to było poważne zwarcie, to leciały by bezpieczniki.
mjut - 20-07-2009, 10:04
Mighn, ale do momentu, kiedy akus nie siadł, Pojarka nie odpalała, ale kręciła. Teraz nie kręci, jasne, z powodu braku prądu. Ale przedtem to raczej problem inny. Tak mi się wydaje. Skoro kręci to chyba powód leży w innym miejscu.
PS stoi u mechanika...:(
wajc83 - 20-07-2009, 10:41
możliwe ze moduł grzania świec żarowych albo przekaźnik do grzania walnął. Zrób test weź kawałek grubego kabla podepnij do listwy od świec żarowych i do + aku potrzyma, aż z 20 sekund i spróbuj odpalić jak zaskoczy to masz przyczynę.
mjut - 22-07-2009, 20:02
No i niedźwiedź działa Okazało się, że w rozruszniku oberwała się jedna ze szczotek. Koszt naprawy 80zły. Dzięki za pomysły
artko - 23-10-2009, 20:08
wajc83 napisał/a: | możliwe ze moduł grzania świec żarowych albo przekaźnik do grzania walnął. Zrób test weź kawałek grubego kabla podepnij do listwy od świec żarowych i do + aku potrzyma, aż z 20 sekund i spróbuj odpalić jak zaskoczy to masz przyczynę. |
hej, masz jakis pomysł gdzie tego szukać? już miesiąc odpalam swojego kablem bo jakos jak pomysle o szukanie samemu tych przekaźników to mnie strzela. kontrolka na tablicy zapala sie i gasnie a na swiece prąd nie idzie
pozdr
ak
|
|
|