[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] zacieki przy klapie bagażnika
airchick - 05-08-2009, 04:21 Temat postu: [CY3A 1.8] zacieki przy klapie bagażnika Witam,
mam taki problem, po deszczu pojawiają się bardzo brzydkie zacieki przy klapie bagażnika. Jak próbujecie z tym walczyć, w salonie podpowiadają aby zamontować nakładkę na zderzak.
Trik - 05-08-2009, 08:16
Ja polewam wodą i trochę wycieram. , a jeszcze częściej to nie zwracam uwagi . Jak zamontujesz nakładkę na zderzak to palców nie wciśniesz żeby go otworzyć. Chyba że to będzie ta folia za 130PLN, ale zacieki zostaną bo profil zderzaka jest taki, a nie inny. Iniemamocni
Cezarito - 05-08-2009, 10:12
Te zacieki są straszne, sam myślałem o tej srebrnej nakładce na zderzak i raczej ją kupię. Co prawda na srebrnym te zacieki również będą widoczne, ale nie aż tak A ponadto osłoni to przestrzeń lakieru narażoną na dotknięcia przy obsługiwaniu bagażnika.
Trik, a po co ja mam pod klapę ręce wkładać ? Otwiera się łapiąc za przycisk przecież
A jak na teraz, to ja poprostu ścieram to szmatką z mikrofibry, jak auto jest dobrze nawoskowane to wystarczy trochę podpolerować i jest cacy, pod warunkiem, że nie ma żadnego piachu czy kurzu.
Trik - 05-08-2009, 12:05
Cezarito napisał/a: | Trik, a po co ja mam pod klapę ręce wkładać ? Otwiera się łapiąc za przycisk przecież |
Faktycznie ty nie musisz bo nie masz sedana, a archick ma, patrząc na avatar
pozatym ta nakładka o której piszesz nie sięga do krawędzi klapy
Cezarito - 05-08-2009, 16:26
Tak trzeba w sedanie ? Oj.. Nie wiedziałem, ale trochę dziwnawo, ach te sedany
I w takim razie mi chodzi o taką inną listwę, "płyta ochronna tylnego zderzaka", dostępna tylko dla sportbacka Takie coś rozwiąże mój problem.
A sedany....sedany mają pecha
Trik - 05-08-2009, 16:41
Chyba mnie nie zrozumiałeś, ta płyta ochronna zderzaka tylnego za cholerę nie sięga tam gdzie te zacieki są największe, czyli po bokach klapy bagażnika, tam gdzie spływa najwiącej wody z rynienek do okoła otworu bagażnika. Chyba że jest rozciągliwa A na środku to mi to lotto
airchick - 05-08-2009, 17:50
ja bez tej listy mam problem z otworzeniem klapy
bo boję się wciskać ręce, żeby nie porysować
a przecieranie ściereczką byłoby ok czy nieee ?
jaca71 - 05-08-2009, 19:23
Zapytam z czystej złośliwości, tfu... ciekawości czy z zaciekami wolniej jeździ?
Trik - 05-08-2009, 19:36
airchick napisał/a: | ja bez tej listy mam problem z otworzeniem klapy
bo boję się wciskać ręce, żeby nie porysować
a przecieranie ściereczką byłoby ok czy nieee ? |
Nie lękajcie się, albowiem jest gdzieś, a może było, powiedziane że auto powinno służyć do jeżdżenia, a nie do patrzenia
Ściereczka pomaga i owszem, najlepiej miękka z mikrofibry, po uprzednim zmoczeniu powierzchni przeznaczonej do wytarcia..
Mi najbardziej pomaga jak go umyję raz w miesiącu, no góra dwa razy. W tedy to właśnie oblicze me śmieje się do błyszczącego, gdzie niegdzie jeszcze, lakeru . No, ale niestety nowonabywcy mają do tego czasu jeszcze trochę czasu
Powodzenia w użytkowaniu.
Cezarito - 05-08-2009, 20:16
jaca71 napisał/a: | Zapytam z czystej złośliwości, tfu... ciekawości czy z zaciekami wolniej jeździ? |
Jaca, a jak masz burdel w domu to nie da się mieszkać ? To po co sprzątać ?
jaca71 - 05-08-2009, 20:36
Cezarito napisał/a: | jaca71 napisał/a: | Zapytam z czystej złośliwości, tfu... ciekawości czy z zaciekami wolniej jeździ? |
Jaca, a jak masz burdel w domu to nie da się mieszkać ? To po co sprzątać ? |
Czy aby Cię nie poniosło? Zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz.
Trik - 05-08-2009, 20:37
Cezarito napisał/a: | Jaca, a jak masz burdel w domu to nie da się mieszkać ? |
A jak masz remont w domu i brak innego lokum to da się mieszkać?
Albo inaczej, po boli, po boli i przestanie
Te czasy już nie wrócą, kiedy autem mozna było zaspy przecinać. Teraz ważniejsze są zyski za naprawy nie objęte gwarancją i pogwarancyjne, niż totalna niezawodność na dziesięciolecia.
Cezarito - 05-08-2009, 20:53
Trik, całkowicie się z Tobą zgadzam.
jaca71, nie rozumiem, gdzie mnie poniosło ? Chodzi mi o to, że Twoim zdaniem brud na samochodzie nie przeszkadza w jeżdżeniu nim. No niby nie, ale równie dobrze bałagan w domu nie przeszkadza aby w nim mieszkać, ale jakoś każdy (prawie) sprząta. Nie uważam, że Ty nie sprzątasz w domu bo o tym zielonego pojęcia mieć nie mogę.
Próbuję powiedzieć, że mimo, iż zbędne, to wypada robić wiele rzeczy. A np. w brudnych butach też byś się gdzieś pokazał ? No a przecież w brudnych nie chodzi się ciężej. A jednak się czyści.
Dla mnie równie ważne jest, aby mój samochód był czysty, zarówno wewnątrz i w miarę możliwości na zewnątrz.
Samochód świadczy o jego posiadaczu, jakby nie było. Ponadto ja jestem na tyle "zboczony", że wystarczy brudna szyba i przy najbliższym postoju w o ile to możliwe to wyciągam z bagażnika płyn i myję szybę. To może jest przesada, ale auto powinno być czyste.
gzesiolek - 05-08-2009, 21:25
czyli co Cezarito, jak ktos nie przejmuje sie na codzien zaciekami po deszczu to zle o nim swiadczy...
oj czleku, czleku, nigdy nie sadz innych swoja miara...
uwierz mi jakby wszyscy na swiecie mieli zylke pedanta to byscie sie pozarli o to co gdzie powinno lezec i kto spowodowal ze jest gdzies jakis zaciek, pylek czy cokolwiek...
ja osobiscie uwazam sie za leniwca ktory nie lubi brudu... czyli nie znosze rupieciarni i brudu w aucie i mam dewize po prostu utrzymywania porzadku, bo jestem zbyt leniwy zeby przy kazdej okazji sprzatac, odkurzac, zmywac, wycierac, polerowac... po prostu brak mi czasu... wiec myje i sprzatam auto zwykle 1-2 miesiecznie, ale nie pozwalam sobie na zostawianie po sobie balaganu w aucie i regularnie usuwam jakis wiekszy brud i glowienka...
oczywiscie jak sie pojawi dzieciak to wiem ze bede musial zwiekszyc czestotliwosc porzadkow, bo dlugo go nie naucze...
inna sprawa ze moja zona ma znacznie nizszy prog bolu ( ma zylke pedanta) i jej przeszkadza najmniejszy pylek kurzu czy piasek na dywaniku... no ale poki mi nie robi awantur to moze miec swoje zdanie... przynajmniej czasem mine zmotywuje do umycia generalnego...
ale do czego zmierzam... kurcze zacieki to nie powod do dramatyzowania i to mial na mysli jaca71, ot jest zaciek, jak nie szoruje auta a jeszcze pogoda jest niepewna to nie bede specjalnie robil z tego powodu tragedii...
nie wiem jak w Koszalinie, ale w Krakowie jak auto postoi 1 dzień na parkingu przed blokiem to jest całe pokryte cieniutką warstwą pyłu i kurzu.... jak do tego spadnie delikatny deszcz, to uwierz mi nie zauważyłbyś tych zacieków za klapą... po prostu całe jest w zacieki
więc czyste auto jest super, ale są ważniejsze rzeczy...
więc luz Cezarito, okien w mieszkaniu chyba ciągle nie myjesz...
Cezarito - 05-08-2009, 21:45
No dobra, widzę, że problem utrzymywania auta w czystości jest zbyt zaczepny i to zarówno dla tych na tak i na nie, więc lepiej odejść od tematu
Za bardzo uogólniacie. Zaczęło się od zwykłych zacieków, a skończyło na generalnych porządkach (również moja to zasługa). A temat był tylko o zaciekach.
A więc - jeśli mam zacieki, to mnie szlag trafia (:-D) i jeżeli widzę na niebie i czuje w kościach, że przez najbliższy czas nie będzie padać, a po wyjeździe z myjni pod domem mam zacieki na zderzaku, to wycieram je na sucho mikrofibrą i ciesze się czystym autem.
A po deszczu nie wycieram auta do sucha U mnie po deszczu również auto jest całe paskudne w kropkach i owszem dostaje zawału, ale zwyczajowo czekam aż nadejdzie sobota i znów umyję swoje autko. A jeżeli na niedzielę i tak zapowiadają deszcz ? No nic, raz w tygodniu mu się należy
Cytat: | czyli co Cezarito, jak ktos nie przejmuje sie na codzien zaciekami po deszczu to zle o nim swiadczy...
oj czleku, czleku, nigdy nie sadz innych swoja miara... |
Nie człeku, nie o to mi chodziło, chodziło o ogólne utrzymywanie auta w czystości.
|
|
|