[92-96]Lancer CB0 - [CB4 1.6] Hamulec się zablokował
idas - 05-08-2009, 21:07 Temat postu: [CB4 1.6] Hamulec się zablokował Witam, dzisiaj wracałem z wycieczki, lancernik na całej wyprawie mnie nie zawiódł natomiast przy wjeździe w uliczkę w której mieszkam zblokował mi się lewy tylny hamulec, wyraźnie przyhamowywało auto, a jak dojechałem do domu i zgasiłem silnik to alus za tymi hamulcami był strasznie gorący (reszta alufelg tylko ciepła od hamulców-norma) Po ponownym odpaleniu już wszystko było ok. Pomóżcie koledzy i powiedzcie co skontrolować i o co zadbać aby już takich niespodzianek nie było, dodam tylko że coś z tym hamulcem jest nie tak - są rdzawe okręgi na tarczy widoczne i na przeglądzie diagnosta zwrócił mi uwagę, że tylna lewa strona hamuje znacznie słabiej (ale wciąż hamuje) od tylnej prawej. Dzięki za wszelkie podpowiedzi.
Hugo - 05-08-2009, 23:40
Regeneracja zacisku hamulcowego lub tylko czyszczenie i nasmarowanie prowadnic. To są powody blokowania się hamulca tarczowego. Robótka nieskomplikowana.
idas - 06-08-2009, 00:02
Dzięki Hugo, a czy mógłbyś dokładniej opisać tą czynność? W kwestii hamulców to na razie jestem zielony:) Będę bardzo wdzięczny
P.S. Zapomniałem zapytać w jaki zestaw regeneracyjny muszę się zaopatrzyć? Chyba ważne jest jakiej firmy jest zacisk prawda? Proszę o pomoc w wyborze zestawu regeneracyjnego
Z góry dzięki
Hugo - 06-08-2009, 20:35
Rozbierasz na części pierwsze zacisk i wymieniasz wszystkie gumki uszczelniające, które znajdują się w zestawie. Wcześniej myjesz wszystkie elementy zacisku benzyną ekstrakcyjną. Naloty rdzy polerujesz drobnym papierem ściernym. Na prowadnice itp. dajesz smar miedziowy. Podczas demontażu i montażu tłoczka hamulcowego nie zapomnij, że nie jest on wciskany tylko wkręcany w zacisk.
Co do zestawu regeneracyjnego to pewnie będzie jeden producent (o ile będzie), czyli Autofren (czy jakoś tak). Koszt zapewne kilkanaście, kilkadziesiąt złotych.
idas - 08-08-2009, 18:43
Dzisiaj rozebrałem zacisk (ale bez odpinania przewodu hamulcowego giętkiego) i przesmarowałem prowadnice, po ponownym złożeniu wszystkiego okazało się, że dźwigienka do której jest podpięta linka od ręcznego straciła swoją ruchliwość:/ bardzo ciężko było naciągnąć ponownie linkę, a po naciągnięciu hamulec od razu się blokował i nie dało rady go rozruszać... Musiałem odpiąć linkę i na razie nie mam ręcznego:/ Co mogę zrobić? Pomóżcie... Dźwigienka ręcznego przy zacisku pracuje w bardzo małym zakresie, wcześniej pracowała w dużo większym:/
Hugo - 08-08-2009, 22:50
idas napisał/a: | Dźwigienka ręcznego przy zacisku pracuje w bardzo małym zakresie, wcześniej pracowała w dużo większym:/ | Zatarła się w prowadnicy. Prawdopodobnie musisz wyjąć cały zacisk z auta i rozebrać na części pierwsze. Może wcześniej spróbuj potraktować to WD-40 i rozruszać. Sprawdź jeszcze czy nie pękła sprężyna powrotna na tej dźwigni.
idas - 09-08-2009, 00:06
Sprężyna jest na pewno jest ok, bo ciężko ją naciągnąć:) A bez sprężyny dzwigienka też porusza się... słabo i w małym zakresie...Jeszcze jedno jak można wykręcić tłoczek nie posiadając tego "special toola" opisanego w manualu (z wkręceniem podobne pytanie)?
Dzięki Hugo:)
[ Dodano: 09-08-2009, 23:55 ]
Zacisk został rozebrany, tłoczek wyczyszczony, cylinderek również, z braku reperaturki gumki zostały stare. Linka hamulca ręcznego bardzo ciężko się dociągała, ale koła nie blokowała. Po zmontowaniu wszystkiego mam wrażenie, że auto jest lekko przyhamowywane...Nie jest to takie intensywne jak przy zablokowaniu ale czuć lekkiego muła:/ Do tego alus przy tym kole jest cieplejszy od alusa po przeciwnej stronie. Czy może być tak, że klocki nie są prawidłowo "odbijane" od tarczy? tzn nie działa prawidłowo automatyczne luzowanie zacisku? Klocki wchodzą w swoje miejsca z dość dużym oporem, szczególnie ten przy tłoczku, musiałem użyć sporo siły aby go wcisnąć na miejsce:/ A wydaje mi się, że powinny chodzić lekko w tych prowadnicach. nic nie pomogło przesmarowanie prowadnic smarem grafitowym (nie mam miedzianego), ciężko wchodzą i tyle... Czyżby to był winowajca?Proszę o rady:)
[ Dodano: 10-08-2009, 12:06 ]
Znalazłem odpowiedz na lekko trzymający hamulec. Otóż coś jest nie tak z dźwigienką od ręcznego, po odpięciu linki wyczuwalnego podczas jazdy oporu już nie ma. Teraz pytanie-czy ktoś ma jakiś pomysł jak odkręcić nakrętkę na tej dźwigience? Polałem już pepsi, MOS2 i ani drgnie...pomocy:)
polopm - 05-10-2009, 15:35
Witam wszystkich posiadaczy micibuci,Mam na imie Paweł i jestem z Krakowa.Jestem szczęśliwym posiadaczem Mitsubishi Lancer 1.6 16V z 94roku.Mam podobny problem z chamulcami, ale po kolej.
Pewnego dnia wracając z pracy, w pewnym momęcie,ruszając ze świateł poczułem jakbym jechał na ręcznym.Pomyślałem ,ze jest w miare wcześnie to zaglądne do mechanika.Dojechałem,samochód na podnośniki do góry,ręką koła nie obruci,po sciągnięciu koła mówi że skonczyły sie klocki i zblokowały zacisk.Poprosiłem MAJSTRA o wymiane.Zrobił telefon,w 30min.nowe klocki były.Wymienił (150zł klocki+100 wymiana) i pojechałem do domu,jakieś 500 metrów.Na drugi dzień jadąc do pracy jest ten sam efekt jazdy na ręcznym.Na swiatłach nie musze chamować,bo samochód sam chamuje,a z kół sie dymi.Więc w te pendy spowrotem do Majstra.Podnośnik,góra i to samo,ręką koła nie obruci.Pomyślał i wymyślił że wężyki gumowe łaczące zacisk ze stalowymi przewodami pewnie sparciały i trzeba wymienić,mówie ok (2 wężyki 160zł+wymiana 100zł).Wyjechałem,a tu dalej to samo, znowu wróciłem,a on mi na to że to napewno pompa chamulca,wymieniłem (pompa 180zł+wymiana 100zł.).Wyjechałem a tu co??? Dalej to samo,Pomyślałem że do tego Majstra już nie pojade bo wymieniać częsci po kolej to ja sobie moge sam.Więc pojechałem do innego mechaniora,powiedział że on tu nic nie widzi, kolejny powiedział to samo.Pomyslałem że tego dłużej NIEZNIESE. Przypomniał mi sie znajomy który bawi sie mechaniką,tyle że gość zaczyna dzien od 0,5 litra.Ale pojechałem, sciągną zaciski w obu kołach,powytrzyszczał,zmienił gumki,nasmarował,tarcze też zmienił,bo stare były spalone.Wyjechałem i dalej to samo,więc wracam.Poregulował coś na serwie i jest lepiej,aha nie napisałem że w momęcie gdy klocki sie blokowały to pedał chmulca podnosił sie do oporu i strasznie twardniał.po regulacj jest lepiej,chamulec nie blokuje,ale jest inna sprawa,lewa tarcza która bardziej sie blokowała jest pieknie wyszlifowana,a prawą łapie rdza.wygląda to tak jakby nie łapała.Chodzi oczywiście o przednie koła.
Czy miał ktoś już taki problem?????
Pozdrawiam
tomekk - 06-10-2009, 08:10
proponowałbym wymienić płyn hamulcowy na nowy i porządnie odpowietrzyć - przy wszystkich wymianach jakie miałeś to niewielki koszt. Swoją drogą masz pecha. u mnie w miśku jest ok, ale w drugim lancerze problem jest taki, że pedał idzie do deski i dopiero hamulce łapią - wymieniłem wszystko oprócz pompy i tym razem to za nią się wezmę:/
polopm - 06-10-2009, 10:44
płyn wymieniony,myśle nad zmianą serwa,i trzeba zaglądnąc w to miejsce gdzie 2 przewody rozchodzą sie na 4
mkm - 07-10-2009, 03:02
polopm, http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=13221 wiele osob bardzo sobie chwali tego mechanika.
|
|
|