Marian_K - 07-08-2009, 10:35 Temat postu: Lancer Sportback - używany... Witam, Przymierzam się do zakupu Lancera Sportback i zastanawiam się czy nie kupić auta używanego... Kupiony w Polskim salonie, rok produkcji 2008, mały przebieg, cena niższa niż nowego.... ale mam też wątpliwości... Chcę jechać do serwisu/salonu w którym to auto było kupione aby je sprawdzono (auto jest jeszcze przed pierwszym przeglądem). Możecie mi powiedzieć jak jest z gwarancją? Wiem że jest na 3 lata, ale czy serwis powinien dać mi jakiś dokument, że gwarancja nadal obowiązuje? Właściciel montował jakieś dodatki typu przyciemnianie szyb, nakładki na progi, pedały itp i twierdzi, że robił to właśnie w tym serwisie. Nie chciałbym aby w przyszłości okazało się, że nie mam gwarancji np. na szyby... bo inny serwis mi tego nie uzna... Tak więc jak możecie mi doradzić/podpowiedzieć jak to jest z gwarancją byłbym wdzięczny... Oczywiście jak możecie doradzić na co zwrócić uwagę przy oglądaniu tego auta to również będę zobowiązany. Pozdrawiam! Trik - 07-08-2009, 11:19 Może lepiej było by poszukać auta demo w salonach. Też będzie taniej. Gwarancja jest przenoszona na nowego właściciela, trzeba tylko wysłać kartę pocztową będącą częścią książki gwarancyjnej. Całą resztę trzeba sprawdzic w serwisie (najlepsze rozwiązanie). Ciekawe jeki jest powód zbycia auta? jurekschroda - 07-08-2009, 11:30 A jakieś małe info dot. ceny i przebiegu ? Wszystko, co było robione w serwisie Mitsu (przyciemnianie szyb itp.) nie powoduje utraty gwarancji. pekaes - 07-08-2009, 13:28 Używany Lancer - jest to jakaś koncepcja. Nie tracisz "na wejściu" na wartości auta, a samochód jest jak nowy... Auto demonstracyjne - rówież z żoną sie przymierzaliśmy do takowego. Cena o kilka tysięcy niższa, choć z przebiegiem to różnie bywa. Samochód jak nowy...Prawie jak nowy. Nie chcę Ci odradzać i zniechęcać, ale zastanów się poważnie nad tą decyzją i z aptekarską dokładnością zbadaj samochód. My kiedyś dostaliśmy na tydzień demonstracyjne auto (co prawda innej marki) - auto miało ponad 40 tys. km przebiegu, ale nie oszczędzano go, oj nie... Na codzień używany był przez pracowników salonu (a ci się nie pieszczą z autem), przez klientów, przez żony pracowników salonu (w bagażniku ślady brokatu:) ). Nie daj Boże, jak auto dostało się w ręce dziennikarzy (czy to z ogólnopolskiej czy lokalnej prasy). Wtedy samochód przechodzi istny poligon. Może trafisz na porządny egzemplarz, ale my z żoną tak wykoncypowaliśmy, że jak już wydawać całą furę kasy, to chcemy auto nowe, spod igły, i nie szkoda nam wtedy tych paru tysięcy... No ale to tylko moja historia i doświadczenia. Obyś miał więcej szczęścia  !
Pozdrawiam, K. Trik - 07-08-2009, 13:48 Mój Lancer jest demo z przebiegiem 2500 km po 4 miesiącach od pierwszej rejestracji:P i jestem zadowolony. Marian_K - 07-08-2009, 16:19
Z drugiej strony skoro jest gwarancja to .... sam nie wiem... trudny wybór. Pożyjemy - zobaczymy. Pozdrawiam! Anonymous - 07-08-2009, 16:27 Marian_K znam Dealerów Mitsubishi. Jeżeli chcesz wiedzieć który dba o testówki pisz na PW to udzielę informacji. pekaes - 07-08-2009, 16:32 A czy nie jest to czasami oferta z Warszawy ? Czerwony sedan, którym - jak powiedział mi sprzedający - jeździła kobieta? Pytam, bo przed zamówieniem auta szukaliśmy w necie "używki" i taki wpadł nam w oko. Wersja wyposażenia Intense, rocznik 2008, przebiegu nie pamiętam, ale był niewielki... Cena, o ile mnie pamięć nie myil, oscylowała w okolicach 61 tys. PLN, z drobnym marginesem negocjacyjnym... Może to więc to samo auto Tak czy owak, twardy orzech do zgryzienia przed Tobą...
jurekschroda - 07-08-2009, 16:34 Jak 60tys to cena jest rzeczywiście bardzo atrakcyjna - ponadto wątpliwe, czy znajdziesz auto podemonstracyjne w wersji Intense. Po pierwsze zrób jazdę próbną - Intense ma inne zawieszenie i inny profil opony niż Invite - jest bardziej twardy, co nie każdemu musi się podobać. Za to wyposażenie Intensa.... 
Anonymous - 08-08-2009, 22:41 Osobiście nie brał bym używki za 60tys. zł moim zdaniem jest coś nie tak, bo niby kto kupuje auto drożej, aby po chwili sprzedać je 20-30% taniej??? Trik - 08-08-2009, 23:03 Mozliwe że komuś nie pasowało spalanie  , a utrata wartości po 1 roku to ok 23-26%. Zatem drożej nie jest w stanie sprzedać, nie ma leszcza , no chyba że na upartego, bo mały przebieg. Przy takie ofercie, dobrze jest sprawdzić jak najwięcej.
Albo dołozyć te 5000pln i kupic nowego. Ryzyk fizyk. Anonymous - 10-08-2009, 16:43 Marian_K, wysłałem Ci info na Priv. marrok - 20-08-2009, 22:55 a ja radzę poszukać Lancera z 2008 roku, ostatnio byłem w salonie Mitsu i sprzedawca powiedział mi, że spodziewają się dostawy lancerów w wersji sedan i sportback z 2008 roku, ściągają z zachodu gdzie się nie sprzedały, chyba Francja... Upust od ceny 9300 !!! Invita można mieć za trochę ponad 60 tys, jest nawet info na stronie Mitsubishi w zakładce promocje 
Marian_K - 28-08-2009, 14:14 No i kupiłem Sportbacka Intense używanego . Z listopada 2008, przebieg 4 tys., przyciemniane szyby, nakładki na progi, końcówka wydechu, dywaniki gumowe, alusy 16-ki z oponami na zimę za cenę 62500 PLN.
Jak narazie jestem mega zadowolony, a obiektywna opinia pojawi się jak emocje opadną
Wszystkim dziękuję za opinię. Pozdrawiam! Luk - 28-08-2009, 15:41 Marian_K, a dlaczego alusy 16? W intense są chyba 18...? |
||||||||||||
