To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Maslo po korkiem plynu chlodzacego

Dman666 - 11-08-2009, 14:42
Temat postu: [EA5A/W 2.5] Maslo po korkiem plynu chlodzacego
W zwiazku z permanentnym ubywaniem plynu chlodzacego (tak z pol litra na 1K kilometrow) i prowadzonym w tym kierunku sledztwem dotarlem do teorii walnietego korka na chlodnicy. Odkrecilem rzeczone ustrojstwo wczoraj i moim oczom ukazal sie piekny rdzawy pierscionek z jakiejs mazi na korku oraz czop z "czegos" w otworze chlodnicy. Korek wyczysicilem ale przy probie wyjecia czopa z gardzieli chlodnicy ten dal nura do srodka i tyle go widzieli. Operacje prowadzilem na zimnym silniku....

Wiedziony zylka detektywistyczna zajrzalem dzisiaj po przejechaniu 50km...czopa nie bylo, ale znow pojawil sie fragment tego czegos na korku. Juz nie caly piercien ale jego fragment. W dotyku to troche jak glina albo inna maz (maslo to przypomina ale z wygladu tylko-jest raczej rdzawe). Nie jest raczej oleiste a przypomina bardziej mul z rzeki ;-) .
Szlam1
Szlam2
Szlam3
Szlam4

Teorie mam dwie:
1. Gal po dzwonie ma chlodnice/weze z innego czegos i osady ilaste to naturalny proces zwiazany z zaleganiem gratow na polkach szrotu z czesciami
2. No wlasnie co?! ;-)

Any ideas?

Koyocik - 11-08-2009, 15:31

2. Uszczelka pod głowicą... pod korkiem oleju nie masz podobnego `masła` przypadkiem?
Kmer - 11-08-2009, 15:33

Mariusz nie chce Cie straszyć ale wedle mnie uszczelka na głowicy kończy żywot,sprawdź czy nie masz podobnego osadu pod korkiem wlewu oleju.
Tylko teraz jest problem na której???
Szykuj się niestety na koszta.

Dman666 - 11-08-2009, 15:54

Chlopaki, tak myslalem ;-) Ale czlowiek naiwny wierzy, ze jemu sie nie przytrafi ;-)

Pod bagnetem od oleju cisza (ciekawe, nie?).

Pytania:
1. Ile szykowac talarow?
2. Ile mam czasu zeby nie udupic auta (a moze jutro wstawic do Grojca do Michalaka jak sie da).

Najgorsze, ze nie moge zostac bez fury za baudzo (kolejny syn chce wyskoczyc zaniedlugo na swiat). ;-/

pitbu77 - 11-08-2009, 16:06

Potwierdzam,

Tego typu naloty mają miejsce gdy dochodzi do wymieszania oleju z płynem w chłodnicy. Przyczyną może być:
- Uszczelka pod głowicą nie trzyma jak powinna,
- Pęknięcia głowicy lub bloku w pobliżu kanału chłodzącego (oby nie! Tfu tfu odpukać)

Niestety działa to w dwie strony. Skoro olej dostaje się do układu chłodzenia to czemu płyn z chłodnicy miałby się nie dostać do obiegu oleju...
Często takiej usterce towarzyszy jeszcze jeden niemiły efekt. Woń przypominająca zgniłe jajka.
Dman666 jak u Ciebie z węchem? :)

Dman666 - 11-08-2009, 16:09

pitbu77 napisał/a:

Często takiej usterce towarzyszy jeszcze jeden niemiły efekt. Woń przypominająca zgniłe jajka.
Dman666 jak u Ciebie z węchem? :)

Calkiem dobrze ;-) Czasami cos zaleci ale to incydentalne wiec raczej bardziej ode mnie niz od gala ;-)

Bartek - 11-08-2009, 16:15

Diagnozę która uszczelka puszcza dostaniesz po zdjęciu obu głowic, albo i nie dostaniesz - wtedy sprawdzenie ciśnieniowe obu głowic potrzebne.

Poobserwuj jeszcze chwilę, zanim rozbierzesz cały motor - może w częściach ze szrotu było trochę oleju, który zmieszany z płynem robi ten efekt - dla lepszego sprawdzenia możesz wymienić płyn chłodzący (zlewając z chłodnicy i bloku cały stary), a to masełko skutecznie blokuje działanie korka i stąd znikanie płynu (który przesącza się powoli, tylko po pełnym nagrzaniu pod dużym ciśnieniem np przy pompie wody, czego nie zauważysz)

kyniec - 11-08-2009, 16:58

Witam.
Taką maź miałem w poprzednim galancie i okazało się, że pękła głowica na długości ok. 5cm. Była to mikroszczelinka przez, którą cały płyn z chłodnicy przedostawał się do motoru.
Konieczna była wymiana głowicy, która kosztowała 1 tysiara więc skończyło się wymianą całego silnika w cenie 600zł+usługa. Oby Ciebie to nie spotkało. Powodzenia

Dman666 - 11-08-2009, 19:21

Dzieki chlopaki,
troche za duzo zmartwien dla mnie jak na 3 miesiac posiadania galanta :(
Fajna rodzina, ale to auto mnie NIE lubi ;-)

Btw, dam rade sam bez kanalu spuscic plyn? Gdzie szukac korka spustowego? jakis "prosiżer" (tutorial) na to jest? Sorry, za lamerskie pytanie, ale auta ktore mialem do tej pory po prostu nie chcialy sie psuc wiec nic nie musialem robic ;-)

Kmer - 11-08-2009, 19:28

Dman666, najprościej jest ściągnąć dolny wąż od chłodnicy i zleci,nie pamiętam czy jest korek spustowy w chłodnicy,dawno nie zaglądałem pod auto.
Bartek - 11-08-2009, 21:50

Dman666, podjedź jutro na spota, pokażę Ci wszystkie korki spustowe (są 3 - 2 w bloku silnika i jeden w chłodnicy). Na upartego da się to ogarnąć bez podnoszenia auta.
Krzyzak - 11-08-2009, 22:01

Bartek, zrob fotki miejsc, gdzie one w V6 sa - przyda sie :)
Dman666 - 12-08-2009, 00:01

Bartek napisał/a:
Dman666, podjedź jutro na spota, pokażę Ci wszystkie korki spustowe (są 3 - 2 w bloku silnika i jeden w chłodnicy). Na upartego da się to ogarnąć bez podnoszenia auta.

A wlasnie! moze da rade to sie doczlapie...jestescie tam gdzie zwykle jak rozumiem ;-) wezme zapas plynu do chlodnicy ;-)

Bartek - 12-08-2009, 01:18

Na upartego znaczy, że trzeba zdemontować cały dolot do przepustnicy. Po 2 potrzebna jest duuuuuża wanna na płyn.
Dman666 - 15-08-2009, 00:19

Bartek napisał/a:
Na upartego znaczy, że trzeba zdemontować cały dolot do przepustnicy. Po 2 potrzebna jest duuuuuża wanna na płyn.


Dzisiaj lewarowalem auto. Nie dalem rady odkrecic srub na bloku silnika (klucz plaski) a poza tym mialem lekka cykorie zeby mi na łeb nie spadlo te poltorej tony ;) . Spusilem z chlodnicy na 2 razy (plukanie destylowana). Jutro rano wypad do olsztyna na samej wodzie (2x 250 km).Zobaczymy jaki bedzie efekt.

PS' szukam wolnego podnosnika/kanalu zeby to cholerstwo spuscic z bloku
PS'2 ciekawe co jeszcze mi jutro "pieprznie ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group