[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] Przejscie z oleju półsyntetycznego na syntetyk
smoltrix - 15-08-2009, 12:04 Temat postu: [CA1A 1.3] Przejscie z oleju półsyntetycznego na syntetyk Witam kolegów.
Mam pytanie dotyczące tematu postu. Posiadam colta 1.3 rok 1995. 200000tyś km.
Kiedy go zakupiłem jeździł ona na mineralu , wiem ze to nie jest najlepsze bo smarowanie na zimnym silniku jest praktyczne zerowe itd. Zmierzyłem ciśnienie na garach i okazało sie naprawdę niezłe (wręcz podobno za duże około 13,5 na cylinder z wahaniem od min do max ok 0,5 bara- zimny silnik). Było to podstawą do zmiany oleju na półsyntetyk mobil 10w-40.Od tamtego czasu ( 10000 km) silnik co prawda połknął około 1,5 l oleju ale jak sie okazało największą ilość znalazłem pod silnikiem ( brak uszczelki miski olejowej miska była założona na silikon tzw płynną uszczelkę) Przy wymianie rozrządu poprawiłem to. Olej przestał ginąc ale konkretnie sprawdze to dopiero jak stuknę około 3000tyś.
I tu przechodzę do sedna ( po wyczerpującym opisie sytuacji hehehe )
Dowiedziałem się ze w mitsu olej syntetyczny jest lekarstwem na popychacze które u mnie już trochę słychać PRAWDA CZY FAŁSZ???? Pomijając ze full syntetyk jest dla silnika jak miodek dla misia
Z góry dzieki za rady w tym temacie.
Anonymous - 15-08-2009, 12:55
Wszystko zależy od kondycji silnika. Jeśli silnik jest w dobrym stanie, zmiana oleju na rzadszy nie przyniesie negatywnych skutków - wbrew temu, co sądzi duża rzesza mechaników. Osobiście w trzech kolejnych autach wykonywałem przejścia z oleju gęściejszego na rzadszy (Colt CA1A z mineralnego na półsyntetyk, a potem - po remoncie góry silnika - na syntetyk; Lancer CB4A z mineralnego na półsyntetyk; Colt CJ4A z półsyntetyku na syntetyk) - beż kompletnie żadnych negatywnych skutków. Żadnego rozszczelnień, żadnych wycieków i zużywania oleju przez silniki. Za każdym razem przed wymianą stosowałem płukankę do oleju. Dwa z tych trzech aut są nadal w moich rękach i nadal dobrze się sprawują i nie mam potrzeby dolewania oleju.
smoltrix - 15-08-2009, 13:01
Dzieki wielkie.
Tej odpowiedzi sie spodziewłem.
Krzyzak - 15-08-2009, 16:04
1. wcale nie jest zerowe smarowanie na mineralnym - to tez dobre oleje, choc warunkiem jest czestsza wymiana (ja zmienialem co 7500 km)
2. tez nie uwazam, ze przejscie na syntetyk musi cos od razu zniszczyc/rozszczelnic/itp. - sam bede za jakis czas taka operacje przeprowadzal, jednak przed tym zastosuje plukanke do silnika f-my liqui moly (oraz porzadny PRAWDZIWY olej syntetyczny o klasie ACEA A3/B3 np. Mobil 1 5W50)
3. w Twoim Colcie NIE MA! popychaczy, wiec jak zawory klepia, to sa do regulacji
edit:
4. oryginalnie miska olejowa NIE MA uszczelki - jest tylko silikon wysokotemperaturowy odporny na olej (f-my 3M, ale Reinz tez produkuje fajny, czarny Reinz-o-sil)
Anonymous - 15-08-2009, 18:40
Krzyzak napisał/a: | jednak przed tym zastosuje plukanke do silnika f-my liqui moly | Dokładnie taki używałem i z czystym sumieniem polecam.
Krzyzak napisał/a: | jest tylko silikon wysokotemperaturowy odporny na olej (f-my 3M, ale Reinz tez produkuje fajny, czarny Reinz-o-sil) | Do tego zestawienia można, a nawet trzeba dorzucić Würth. Sprawdzony wielokrotnie, m.in. przez Bartka i mnie. Jak złapie - nie ma siły.
smoltrix - 17-08-2009, 13:52
w Twoim Colcie NIE MA! popychaczy, wiec jak zawory klepia, to sa do regulacji
edit:
Zaworki wyregulowałem na ciepłym silniku ( trochę ostygł zanim znalazłem szczelinomierz )
A co do uszczelki TO zgłupiałem - poważnie tylko silikon??? to juz wiem zeby nie szukać. Hehehe
Dzięki chłopaki
Anonymous - 17-08-2009, 14:10
smoltrix napisał/a: | A co do uszczelki TO zgłupiałem - poważnie tylko silikon??? | Poważnie, poważnie.
|
|
|