Nasze Miśki - Tamagocchi - Colt CJ0 Koyocika
Koyocik - 24-08-2009, 21:32 Temat postu: Tamagocchi - Colt CJ0 Koyocika Cześć!
Długo się do tego zabierałem, ale w końcu coś może sklecę - dość długo siedzę już na tym forum, więc...
Przygoda moja z Mitsubishi zaczęła się lat temu wiele, kiedy to miałem przez około pół roku okazję jeździć Lancerem Evo VI, kupionym za śmieszne jak na ówczesne czasy pieniądze, w stanie tragicznym i zużytym do imentu. Postanowiłem doprowadzić go do stanu świetności, w międzyczasie szlifując swoje umiejętności kierowcy. Okazało się, że psuje się szybciej, niż jestem w stanie go naprawiać a szlifowałem może i umiejętności też, ale przede wszystkim okoliczne rowy i drzewa. Pozbyliśmy się go, przy okazji serdecznie znienawidziwszy firmę Mitsubishi i jej produkty. Następnie miałem jakieś ople omegi, volkswageny passaty, fiaty maree, i inne takie, nawet malucha na zimę se kupiłem do zabawy po lesie. Żaden z tych samochodów nie miał duszy, tego czegoś, co sprawia że chce się w nim dłubać, poprawiać, spędzać czas... więc wróciłem do Mitsubishi w roku 2006 kupując srebrnego (czy raczej jasnoszarego) Galanta E57A z roku 1995.
Nigdy wcześniej klekota nie miałem i chyba więcej mieć nie będę, nie przekonuje mnie. Faktem jest, że Galant E57A TD wbrew opinii na tym forum jest bardzo bezawaryjny, w ciągu 3 lat i prawie 100000km popsuł się tylko alternator (przy okazji paląc wszystkie żarówki i połowę bezpieczników), więc naprawdę bez zarzutów. Po pewnym czasie oddałem Galanta mojej Żonie, Kasi, a sobie zanabyłem Colta CJ1A '97, w którym zakochałem się od razu po uszy i stwierdziłem "O, z tego chcę zrobić fajny samochodzik, potencjał ma". Wersja "cool", z klimatyzacją, elektryką szyb, lusterek i fajną, carbonowoimitacjową naklejką na zegarach.
Colt zaczął być ulepszany, o takich rzeczach jak płyny, paski, rozrządy i inne takie nie piszę, bo to oczywiste, najpierw dostał przyzwoite koła i białe kierunki:
Następnie przyszła pora na lampy przednie z wersji po liftingu, co zestawione z przedliftowym zderzakiem mnie osobiście urzeka:
Po tym zabiegu postanowiłem się z tym autkiem długo nie rozstawać, odczyściłem cały spód, podwozie po odczyszczeniu zostało pomalowane i zabezpieczone, więc Tamagocchi jest zdrowe od dołu. Ostatnio udało mi się trafić na allegro komplet skórzanych, podgrzewanych, oryginalnych i genialnych foteli do Colta, po lekkiej renowacji znalazły się samochodzie:
I to na razie tyle o Colcie
Kolejnym Misiem jest Galant EA2W '98 Kasi, która zaczęła się po prostu domagać klimatyzacji, a że lubi duże samochody, a na Jelcza mnie nie stać to...
Siłą rozpędu ma zrobiony spód i słynne nadkola - reperaturki wstawione, całość ładnie zabezpieczona i pomalowana.
No, rozpisałem się, plany mam, głównie wobec Tamagocchi, ale nie będę o nich pisał, bo jak nie wyjdą to będzie głupio.
Marzenia - Kasia chciałaby Outlandera Turbo a ja EVO, ale nieużywane.
Koniec przynudzania. Za małą ilość zdjęć przepraszam, nigdy nie lubiłem robić.
kamil87 - 24-08-2009, 21:53
Świetna sprawa taka reanimacja Miśka.
Samochód bardzo ładny czyt. Colt.
Kiedy ja będe miał swojego misia.
Marcin-Krak - 24-08-2009, 23:34
Koyocik, co by jeszcze raz rozwiać Twe wątpliwości na Zlocie widzę Cię Coltem. Dodatkowo masz misję specjalną - pokazać mi swoje auto na żywo
Nie jestem zwolennikiem skóry w aucie, ale w Twoim przypadku wygląda ona bardzo fajnie.
Życzę powodzenia w działaniach związanych z Coltem i spełnianiem zachcianek Twej kobiety
Koyocik - 25-08-2009, 09:21
Tak jest
Myślałem, że z nakładkami progowymi przyjadę juz, ale niestety - nie udało mi się ich kupić.
06.09.2009
Hyhy, już kupione nakładki na progi, dzięki Kampi
pawliku - 14-09-2009, 22:57
widziałem wczoraj na żywo tą skórkę w colcie i powiem ci że jet zajefajna i wygląda o dużo lepiej nmiż na zdjęciach
Koyocik - 15-09-2009, 09:34
Dzięki Też tak myślę - jak ją zamówiłem przez allegro to miałem mieszane uczucia, a jak przyszła to się zakochałem mocno. Jeszcze wymaga paru poprawek - podłączenie podgrzewania, zawoskowanie kilku otarć, ale i tak jest super. I ten zapach w aucie - mniam
Koyocik - 21-09-2009, 10:41
Zastanawiam się nad wymianą hamulców z tyłu na tarcze. Jeżeli dobrze zrozumiałem manual, to będę potrzebował oprócz hamulców wahacze i piasty z CeJota poliftowego z tarczami? Nie wiecie, czy pompa z CJ1 da radę?
czarnuch23 - 22-09-2009, 21:13
dlaczego chcesz zakladac tarcze? poczytaj sobie na forum gdzies jest temat bebny kontra tarcze... moze przemyslisz to jeszcze raz
Koyocik - 23-09-2009, 10:59
Tylko i wyłącznie ze względu na wygląd Mam taki mglisty zamysł, żeby zimą swapować na 1,8 z Carismy i jakoś mi tak bębny kolidują z "w miarę szybką CeJotką". Przemyślę, bo na razie się tylko orientuję. Dzięki
czarnuch23 - 23-09-2009, 13:28
Ja swapuje przod z galanta 2,5v6 i wlasnie znalazlem rozwiazanie na problem tylu zostana bebny bo lepiej sie sprawdzaja w moim wydaniu a bedzie zmieniony regulator sily na wilwooda.
mam 1.8 czyli szybkie a bedzie jeszcze szybsze i zostaja bebny bo wyglad to jedno a odejscie i hamowanie to 2
Przemysl pogadaj z uzytkownikami tarcz.... przejedz sie porownaj
Koyocik - 23-09-2009, 14:11
O, to Ty masz swapowany z GTi czy co? Projekt z 2,5 V6 mi się podoba Myślałem o 2,0 z Galanta, ale chcę uniknąć obspawywania budy - te 116-120km jeszcze wytrzyma tylko z rozpórkami.
Bardzo Ci dziękuję za sugestię, bo że bębny hamują fajnie to wiem.
londolut - 23-09-2009, 14:25
Koyocik, do budy CJ fabryka wkładała 1.6 175KM na MIVECu i jakoś budy nie trzeba było wzmacniać spawami
harpagan - 23-09-2009, 15:13
Silnik ma z GTi, a hamulce planuje wsadzic z 2.5 V6 ... tak celem zrozumienia
Koyocik - 23-09-2009, 15:22
harpagan napisał/a: | Silnik ma z GTi, a hamulce planuje wsadzic z 2.5 V6 ... tak celem zrozumienia |
Dzięki, chwilowa zaćma - po przeczytaniu drugi raz już mi się rozjaśniło
Przodu raczej ruszać nie zamierzam jeżeli chodzi o rozmiar, dostanie tylko nacinano nawiercane Mikody i jakieś sensowne klocki.
londolut napisał/a: | Koyocik, do budy CJ fabryka wkładała 1.6 175KM na MIVECu i jakoś budy nie trzeba było wzmacniać spawami |
A nie jestem wcale taki pewien, czy Cyborg nie miał wzmacnianej budy, nigdy takiego nie miałem okazji dokładnie pomacać. Do tego dochodzi masa - silnik 1,6 a 2,0 to będzie sporo...
Dodatkowo, (to już trochę przekonuję sam siebie) autko ma służyć przede wszystkim do codziennej eksploatacji - mam Galanta z dwulitrówką i spalanie mi się NIE podoba w nim
No i z tego co mierzyłem i sprawdzałem, 1,8 SOHC z Cari to najbardziej banalna przekładka, a mi do Bartka, AutoRa, Tomasza83 i innych bardzo daleko jeżeli chodzi o umiejętności i zaplecze...
Koyocik - 28-09-2009, 10:58
No i właśnie.
Otrzymuję bardzo sprzeczne zeznania z różnych źródeł...
Wie ktoś "na pewno" ile waży silnik ze skrzynią 2,0 z Galanta, ile 1,8 z Carismy a ile 1,3 z Colta? Ważył ktoś?
|
|
|