To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA2A 2.0] przelacznik kierunkowskazow

Anonymous - 21-08-2006, 14:32
Temat postu: [EA2A 2.0] przelacznik kierunkowskazow
czesc,

mam galanta '98 (RHD bo taki potrzebny) 2.0 GLS

ostatnio coraz czesciej przy wrzuceniu kierunku w lewo zaczyna cos skrzypiec, jakby jakie zwarcie sie robilo i w tym czasie nie mam kierunkowskazow, czasem po wrzuceniu dzialaja ale przy kreceniu (najczesciej odkrecaniu) kierownica ten efekt sie pojawia.

trzeba przyznac ze wrzucanie kierunku kilka razy jest uciazliwe...

poszukuje informacji jak sie zabrac do tego przelacznika i jakie sa ewentualne koszty wymiany ..


GA$NICzkA

Student - 21-08-2006, 14:41

zanim obarczysz winą manetkę od kierunków to sprawdź włącznik awaryjnych a dlaczego bo obwody idą przez ten włącznik ( zresztą chyba we wszystkich autach poroniony pomysł) i tak jak właczysz kierunek i nie mryga tylko bzyczy to włącz awaryjne i wyłącz i zobacz czy będziesz miał kierunek jak tak to do czyszczenia włacznik awaryjnych.
Maryjon - 21-08-2006, 18:44

Miałem to samo. Byzczało jak osa w szklance.
Wyleczyłem rozbierając przełącznik. Na drugim końcu wajhy od kierunków pod, drugiej stronie kierownicy jest złącze na styki. Pracuje ono na blaszce miedzianej. Po jakimś czasie na blaszce tej porobiły się wgłebienia od styków (wypaliły się).
Rozwiązałem to nalutowując warstwę cyny. Po wyrównaniu papierem ściernym było jak nowe. Ponieważ jednak cyna jest miękka i ma mniejszą temp topienia okazało się to nietrwałe. Po jakims czasie sie odnowiło. Teraz jestem na etapie mentalnego przygotowania się do ponownej reperacji. Znów bzyczy. Tylko muszę coś zamiast cyny wymysleć.

Student - 22-08-2006, 07:05

Idź do jubilera niech ci srebrem zrobi.
Anonymous - 22-08-2006, 11:18

sprawdzilem na postoju, wprowadzilem kierunkowskaz w stan "niedzialania" i wlaczylem awaryjne - zaczyly dzialac - wylaczylem i kierunkow brak a skrzypienie pozostaje
czeka mnie wiec rozbiorka, dysponujecie jakims opisem jak to bezpiecznie zrobic ??
nie da sie blaszki wymienic lub podgiac ??

ps. jubiler sie znajdzie ale trzeba najpierw to dziadostwo rozebrac

Maryjon - 22-08-2006, 12:02

Bezpiecznie normalnie zrobisz.
Tylko kupa roboty...
Pół samochodu bebeszysz, żeby wyciągnąć.(Przynajmniej w Lancerze)
Muszę kupić tylko przedłużkę do nasadki, żeby kierownicę odkręcić , wtedy będę działał i pewnie foty zrobię...

Anonymous - 22-05-2007, 18:13

czolem.

udalo sie komus conieco z tym powalczyc ??
troszke nie chce mi sie pol auta bebeszyc bez czesci...

czy ktos z was temat juz przerobil i zna orientacyjne koszty...


GA$NICzkA



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group