Inne modele Mitsubishi - Mitsubishi i-MiEV
pamar - 11-09-2009, 12:13 Temat postu: Mitsubishi i-MiEV Od kwietnia 2010r ma być dostępny dla indywidualnych klientów taki oto "elektrowóz":
http://www.wnp.pl/tematy/i-miev,9529_0_0.html
Jak Wam się to podoba i co o nim sądzicie? Ja mam mieszane uczucia, takie małe toto i bez wyrazu. Że oszczędny i eko to fakt i przy zwiększającym się ruchu w miastach to może być jakieś rozwiązanie.....
Krzyzak - 11-09-2009, 12:40 Temat postu: Re: Mitsubishi i-MiEV
pamar napisał/a: | Jak Wam się to podoba? |
0/10
Fragu - 11-09-2009, 12:53
Podobać to mi się specjalnie nie podoba, ale...no właśnie: jeśli kogoś będzie stać (bo droooogi ma być) to jako drugie autko do dużego miasta - czemu nie.
Jak na moje póki ropa będzie tryskać takie cuda nie maja prawa zdominować motoryzacji.
Krzyżak aka Czarna Mamba
emilok - 11-09-2009, 13:26
http://www.auto-swiat.pl/...af,25525,1.html
Jak dla mnie to pomysł Nissana jest lepszy, zarówno gabaryty, cena auta ale przede wszystkim motyw z 'wypożyczaniem' akumulatorów za jakąś rozsądną kwotę roczną (chociaż tu mogą nasi posłowie coś wymyślić i dowalą jakieś dziwne akcyzy podatki i inne bzdety ... ;/).
Pożyjemy zobaczymy
karol220588 - 05-11-2009, 14:43
dla firm i kobiet .... taki sobie 1/10
kordiank2 - 02-06-2010, 20:25
...mam sporo czasu jako rencista i chętnie wcieliłbym się w rolę kierowcy testowego. Przejechałbym sobie Europę od Uralu po Lizbonę w celach reklamowo-poznawczych - może macie odpowiednie dojście w "centrali"
a tak na poważnie, to interesuje mnie prąd elektryczny w bryczkach i nawet coś o tym tu
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=32633
i tu
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=32080
pisałem. Temat wydaje się ciekawy i sporo wyzwań do pokonania: chociażby problem "wolności" - prawdziwy samochód ją gwarantuje,. Teoretycznie możesz jechać wszędzie i w każdej chwili. Albo inny problem - niech elektryczny przynajmniej wygląda (tu styliści niepotrzebnie silą się na futurystykę). Póki co na ćwiartkę elektryczne motocykle biją spalinowe dragi... żeby tak jeszcze dystans wydłużyć i obić blachą z jakiegoś shelbiego...
promatti - 05-08-2010, 21:58
no wiadomo każdy chciałby mieć autko gdzie za 4 zł 100 km zrobi, ale no ten i-Miev toż to nie kształt Mitsubishi niestety. Widziałem na żywe oczy takiego w czarnym kolorze i nie wyglądał tak źle ale jak dla mnie za wąskie to autko. Szkoda że będą takie drogie te autka bo z elektrycznych projektów mi osobiście przypadł do gustu Opel Ampera.
kordiank2 - 06-08-2010, 11:11
...jeśli mówimy o stylistyce elektryków - nic nie pobije dodge'a EV
jak dla mnie, to najbardziej klasyczny roadster, wcale nie widać, że elektryczny (tesla rulez)
pamar - 27-09-2010, 16:27
Pierwsze cztery elekto-miśki i-miev w Polsce:
http://www.motogazeta.moj...e,a,172336.html
kordiank2 - 28-09-2010, 07:47
hłe, hłe - ale reklama tej fińskiej firmy, to pieknista i pasuje na drzwiach "ajmiu" jak świni kamizela... spieprzone na maxa
yalook - 28-09-2010, 15:47
ja bym z chęcią takim i-miev-em pojeździł. Gdyby nie cena (jak wyczytałem w załączonym do tematu artykule) 140 000 pln (jak dla mnie nieosiągalna) to bym go kupił - zero problemów z parkowaniem i oszczędność na zużyciu paliwa (i tu powraca jak bumerang cena i-miev-a) - idealne autko miejskie. Ciekawe czy ubezpieczając i-miev-a można będzie liczyć na jakieś zniżki z tytułu dbania o ekologię...
kordiank2 - 28-09-2010, 17:46
największy jednak (oprócz stylistyki) ból, to zasięg - nie pojedziesz dalej niż 180km. Mniejszy ból to brak stacji szybkiego ładowania (w 20min - 75% stanu baterii). Dlatego rozsądniejszy kierunek obrała honda - inwestuje w ogniwa wodorowe (fcx clarity). Wygląda jak samochód i jeździ jak samochód (niecałe 10 do setki i prędkość max ok160km/h). pozostaje mi tylko oglądać...
i zazdrościć...
Arturro-86 - 28-09-2010, 18:33
"Nie od razu Rzym zbudowano" - te samochody elektryczne, które mamy okazję teraz oglądać to dopiero "zalążek" rozwijającego się przecież prężnie przemysłu
Owszem - cena kosmiczna, ale wraz ze wzrostem produkcji i zapotrzebowaniem, cena będzie malała
Co do osiągów - jak na auto miejskie, są z pewnością wystarczające
Wygląd - "o gustach się nie dyskutuje". Na pewno nie jest tak obleśny jak G-Wiz
jaca71 - 28-09-2010, 19:15
A w takim razie co powiecie o Nissan LEAF?
Cena tez jakby bardziej przyziemne i da się nim normalnie jeździć.
CENNIK Nissana LEAF
Ale dobrze mają ci Amerykanie. Nie dość że mogą sobie kupić (na razie tylko zapisać się) ale także im Wuj Sam część kasy oddaje
kordiank2 - 28-09-2010, 23:08
jednakowoż do czasu wynalezienia lepszych baterii (krótszy czas ładowania i dłuższa żywotność) technologia bateriowózka jest niestety skazana na niepowodzenie. ogniwa wodorowe wydają się jednak być właściwym i słusznym kierunkiem rozwoju dla alternatywnych źródeł zasilania samochodu. a to z prostej przyczyny, o której wyżej pisałem, ale się powtórzę: poczucie wolności jakie daje tradycyjne auto benzynowe - tu tankowanie wodorem jest zbliżone do formy dobrze nam znanej (kilka minut "lania" wodoru i prawie 500km do przejechania). Jako gościu od pewnego czasu dość poważnie "upośledzony ruchowo", wiem o czym mówię - za kierownicą czuję się o wiele bardziej niezależny i wolny niż na własnych nogach i nie chcę, by wtyczka krępowała tę wolność na parę godzin... niech więc inżynierowie dalej (i to szybko) główkują nad lepszymi bateriami. tymczasem wybieram ogniwa wodorowe.
co do podziału, że to samochód miejski, a tamto wiejski, to też nie jestem do końca przekonany o jego słuszności. Może to zbyt mało pokrętna logika, ale auto, to auto (źródło słowa też już coś mówi), a wózki akumulatorowe już dawno wynaleziono - jeździły takie kabriolety po peronach i jeżdżą po polach golfowych albo z walizkami po lotnisku i nie nazywałbym ich samochodem, czy autem... ale walę po offtopiku we własnym (w sensie konika) temacie, więc przywołuję siebie i szanownych przyjaciół mitsumaniaków byśmy trzymali się owego tematu, czyli nie hondy, nie nissana i nawet nie tesli - tylko mitsubishi i-miev Niniejszym urywam więc wycieczki na manowce elektryki, które bezpośrednio nie będą dotyczyć tematu głównego.
|
|
|