To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxA] Konserwacja podwozia

batman - 11-10-2009, 15:27
Temat postu: [EAxA] Konserwacja podwozia
Witam.
Z okazji nadchodzącej pseudo zimy-bo prawdziwej już dawno nie było :mrgreen: , chciał bym zapytać o konserwację podwozia w naszych miśkach.
Nie znalazłem typowego tematu o konserwacji wiec chciałem zapytać Was forumowicze co dobrze by było zastosować do zakonserwowania podwozia. :?:
Konserwacji jest wiele na rynku wię coś tam wybiorę.
Tylko ciekawi mnie pytanie czy lepiej kupić konserwację nakładaną metodą natryskową czy też ręczną (pędzel) :| . Nie wiem też ile zakupić srodka konserwującego na podłogę do EA2A i ile środka zakupić do przekrojów.
Czy ktoś z Was już robił taki zabieg samemu :?:
Pozdrawiam :wink:

PabloGal - 11-10-2009, 16:10

Cześć, wiesz co, ja każdy swój samochód konserwowałem samemu. Galanta też i w tym roku będę to robił ponownie. Używam do tego celu Bitex-u. Mieszam go z przepalonym olejem silnikowym i nakładam metodą natryskową. Mieszam, żeby był trochę rzadszy i żeby dało radę nakładać go pistoletem. Pewnie trochę to dłużej schnie ale nigdy nie miałem z tym problemów. A do profili zamkniętych używam tego samego ż tym że dodaję więcej oleju i ustawiam samochód pod różnymi kątami żeby ta mieszanina się rozpłyneła, a póżniej ją spuszczam. Warstwa która zostaje na pewno pokrywa blachę.
batman - 11-10-2009, 18:01

A powiedz mi,ile tego środka idzie na całą konserwację tak w przybliżeniu.4-5kg. Chodzi o to że nie wiem ile mniej-więcej zakupić.
piotrkor1 - 11-10-2009, 18:09

PabloGal napisał/a:
Mieszam go z przepalonym olejem silnikowym i nakładam metodą natryskową. Mieszam, żeby był trochę rzadszy i żeby dało radę nakładać go pistoletem.

Ja do konserwacji swojego auta a było to rok temu kupiłem środek nakładany pistoletem.
Chyba 4 pojemniki wyszły na podwozie,cena 0k 17zł za puszkę.Do konserwacji profili (ok 2 poj.)zamkniętych używa się innego środka o innej konsystencji, jest rzadszy i ma barwę bursztynową.Jeszcze jedna moja uwaga do konserwacji podwozia nie używa się przepalonego oleju z silnika bo zawiera substancje przyśpieszające korozję.Można użyć przepracowanego oleju ze skrzyni biegów.
Wracając do tematu jak będę w garażu to sprawdzę nazwę tego specyfiku, zostało mi go jeszcze trochę.

Ursus - 11-10-2009, 18:46

Ja również bawiłem się w konserwację. Robiłem to przy okazji poprawek blacharsko lakierniczych całej budy więc się do tego przyłożyłem troszkę, przynajmniej jeżeli chodzi o wykonanie. Spód najpierw wyczyściłem myjką pod ciśnieniem. Potem zdarłem starą konserwację, która w wielu miejscach mimo iż wyglądała ok to jednak pod nią dostała już się wilgoć. Gdzie była jakaś grubsza rdza zdzieranie szczotką w potem farbą na rdzę typu Hummeride. Ponieważ miałem w garażu Izoplast do konserwacji konstrukcji stalowych więc postanowiłem go użyć, można go kupić o różnych parametrach, pistoletem świetnie się go nakłada a jeżeli trzeba można rozcieńczyć. Nie jest drogi, zużyłem chyba jak dobrze pamiętam jakieś 5l kilka razy poprawiając. Do profili zamkniętych to ten środek o którym pisze piotrkor1, również nie pamiętam jego nazwy no i tutaj zdecydowanie metoda natryskowa.
piotrkor1 - 11-10-2009, 18:59

Wiem, że można kupić ta że tzw.gotowce z wężykiem do natrysku z tym że to drogi szpas i szybko się kończy.Chociaż można go użyć bo jest poręczniejszy, w mniejszych opakowaniach.
Można go zastosować do konserwacji drzwi.

morosophem - 20-10-2009, 22:40

Witam. Ja postanowiłem również przygotować na zimę Gala i z ciekawości zapytałem mechanika przy okazji wymiany hamulców o cenę konserwacji podwozia. Powiedział że to co najmniej 1000PLN będzie kosztować - LOL. Albo mam pecha do cenowych fantastów albo to naprawdę tyle kosztuje. Jak sądzicie? Bo z moich oględzin podwozia wynika, że faktycznie przydało by się to wyczyścić i trzasnąć Bitexem i Hamereidem miejscowo, ale nie ma dramatu!
Hugo - 21-10-2009, 00:17

morosophem napisał/a:
Powiedział że to co najmniej 1000PLN będzie kosztować
Jedno 0 za dużo.
Anonymous - 21-10-2009, 07:14

Hugo napisał/a:
morosophem napisał/a:
Powiedział że to co najmniej 1000PLN będzie kosztować
Jedno 0 za dużo.

Zgadzam się. Ja zapłaciłem z materiałem ok 250zł. Hydrobit 7kg + farba antykorozyjna 1l.
Pzdr :)

robertdg - 21-10-2009, 08:55

morosophem, a ja podejrzewam ze to sa Warszawskie promocje (bez urazy), przecietnie rzecz biorac, w zaleznosci od stanu podwozia konserwacja zawiera (a raczej powinna) sie w granicach od 200 do 500zł z materiałem. No chyba ze w WWA procedua konserwacji nadwozia obejmuje demontaz wiekszosci elementow od spodu (zbiornik paliwa itp) zabezpieczenie przewodow, oraz piaskowanie calego spodu i nakladanie nowych komponentow, poczawszy od podkladu konczywszy na baranku.
Psikus - 21-10-2009, 12:47

Proponuję przed oddaniem samochodu zweryfikować jakość usług oferowanych przez potencjalnego wykonawce. Ja niestety trafiłem tak, że konserwacja została położona na ZABRUDZONĄ podłogę, w związku z czym wszystko zaczęło złazić już po niecałym miesiącu. Tutaj potwierdza się zasada: chcesz mieć coś zrobione dobrze, zrób to sam...
Owczar - 21-10-2009, 12:55

Mi znajomy mechanik powiedział około 300zł z materiałem.. A co do tego zrób to sam, to chętnie bym się zabrał, ale jak nie ma warunków to jak z motyką na słońce. Niestety nawet z kanału to jest karkołomne zadanie... nie mówiąc już o sprzęcie potrzebnym do tego zabiegu.
Ursus - 21-10-2009, 15:13

Owczar napisał/a:
Niestety nawet z kanału to jest karkołomne zadanie...

Z tymi kanałami to też różnie, mój sąsiad ma kanał ale ze względu na jego wymiary stwierdziłem, że wygodniej mi będzie obejść się bez niego i faktycznie tak było. Kilka serii podnoszenia na lewarku i układania podpory i już elegancko jedna strona wydźwigana do wygodnej wysokości. Z drugiej strony gdybym miał kanał tych rozmiarów co mają na stacji diagnostycznej na której byłem wczoraj no to co innego:) Z takiego to naprawdę wygodnie by się pracowało.
Owczar napisał/a:
nie mówiąc już o sprzęcie potrzebnym do tego zabiegu

Sprzęt?? Jaki sprzęt?? :) Pierwsze auto jakie konserwowałem jechałem pędzlem cały spód. Uwierz mi, że to szybka robota i wcale nie wychodzi jakoś dużo dłużej niż natryskiem. Najwięcej czasu i tak ewentualnie traci się na doczyszczenie podwozia w zależności od jego stanu i tutaj też żadnego sprzętu specjalnego nie potrzeba. Gorzej z profilami zamkniętymi, tutaj natrysk byłby wskazany ale tu też można kupić konserwację w pojemnikach pod ciśnieniem więc nie trzeba mieć kompresora. Da się zrobić ... :biggrin:

robertdg - 21-10-2009, 21:52

Ursus, sadze ze jezeli Owczar, pisal o sprzecie mial na mysli wiertarke albo szlifierke do usuwania ognisk korozji do golej blachy, bo niestety zdrapanie lakieru nozem czy skrobakiem i nalozenie podkladu na niewyczyszczona rdze to jest efekt krotkotrwały, juz nie chodzi o kompresory, bo teraz wiekszosc komponentow podkladowych czy gruntujacych jest w sprayach, ale z drugiej strony wykonanie w sprayu nie ma takiej jakosci jak wykonanie pistoletem, czy chodzby pedzlem, jako juz ostateczna metode polecam pedzel, przynajmniej napewno dojdzie wszedzie i dokladnie mozna "zapuscic" wszelkie laczenia blach nadwozia.
Psikus - 21-10-2009, 22:44

Owczar napisał/a:
A co do tego zrób to sam, to chętnie bym się zabrał, ale jak nie ma warunków to jak z motyką na słońce.
dlatego też przed zeszłą zimą zleciłem to "fachowcowi" i teraz muszę poprawiać sam - ale przynajmniej jak mi coś po zimie wylezie, będę miał pretensję tylko do siebie. Do tego mam pewność, że podłoże zostało chociaż z grubsza oczyszczone z kurzy - a on nie dość że nie oczyścił rdzy, to nawet piach i kurz zostawił @@##$$% jeden


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group