Carisma - Techniczne - [Cari 1.6] Wymiana klocków - smród i miękki pedał hamulca
jolly69 - 12-10-2009, 16:23 Temat postu: [Cari 1.6] Wymiana klocków - smród i miękki pedał hamulca Witam, trzy dni temu wymieniłem klocki hamulcowe na przodzie. Tarcze zostały stare, jedynie zeszlifowałem rant na zewnętrznej krawędzi. Przez dwa dni jazdy (ok 100km) wszystko było cacy, hamowanie się poprawiło bo wcześniej była już tragedia. Jednak dzisiaj w drodze do pracy przy hamowaniu na małej uliczce i z małej prędkości nagle pedał hamulca zrobił się "miękki" i poczułem smród spalenizny. Zatrzymałem się, maska w górę i nic.. smród ewidentnie z obu kół z hamulców, podpompowałem pedał kilka razy, zrobił się znowu w miarę twardy czyli tak jak zawsze. Dojechałem jeszcze do pracy z 12 km, później do domu ok 25 km i nic się więcej nie dzieje. Pytanko: co to było ?? Czy klocki się układają i dlatego tak się dzieje, dlaczego pedał zrobił się miękki a później wrócił do normalnej pozycji ?? Dodam że podniosłem obie strony i mogę lekko ruszać kołami także na pewno klocki się cofają i nie trzymają kół. Może ktoś tak z was miał ??
1grzecho - 12-10-2009, 16:46
kolego na twoim miejscu brałbym sie za odpowietrzenie hamulców
pawelsonx - 12-10-2009, 17:12
ja tak miałem w moim pierwszym samochodzie R11 ale to na takie zachowanie złożyły się dwa zjawiska pierwsze to że klocki się zacięły i nie odbiły a przy okazji tak zagrzały i tu nastąpił drugi problem że płyn hamulcowy się zagrzał a że nie był wymieniany systematycznie to zabsorbował trochę wody która się zagotowała i w przewodach powstały pęcherze pary ( a wiadomo gas jest bardziej ściśliwy niż płyn)po ochłodzeniu hamulec wrócił do normy. A że byłem wtedy młody i głupi to dopiero mechanik po diagnozie płynu jakimś tam urządzeniem stwierdził że nie nadaje się do niczego bo za dużo w nim wody.. Teraz zmądrzałem i płyn na wszelki wypadek zmieniam co 2 lata profilaktycznie
jolly69 - 12-10-2009, 17:43
pasuje mi to zagotowanie się płynu, nie dodałem że przed tym co się stało jechałem sobie wesoło po długiej drodze gdzie było dużo "hopków" zwalniających, także cały czas gaz. hamulec...dodatkowo nie wiem kiedy płyn był wymieniany, dziwne tylko że to teraz się stało jak nowe klocki są i równolegle do tego zapach spalenizny, bez dymu. W środę i tak będę w warsztacie więc powiem żeby to zobaczyli i wymienili płyn.
przemekx303 - 12-10-2009, 23:37
Dokładnie tak zacznij od płynu i niech ci zerkną czy tłoczki się nie zapiekają, bo mogą dobrze nie odbijać i wtedy cały układ się przegrzewa, a masz ABS
jolly69 - 13-10-2009, 14:30
tak , abs mam.. działa na moje oko prawidłowo, żadnych błędów nie zgłasza
przemekx303 - 13-10-2009, 21:17
no to raczej płyn , wymień go jak najszybciej , i ciesz się jazdą
ciniak - 13-10-2009, 21:36 Temat postu: Re: Wymiana klocków - smród i miękki pedał hamulca
jolly69 napisał/a: | smród ewidentnie z obu kół z hamulców, |
Ten smród wygląda mi raczej na przegrzane klocki. Miałem tak kiedyś (ale w innym aucie) jak kupiłem klocki za 40 zeta. Wystarczyły 3 hamowania ze 140 km/h i było po zawodach.
jolly69 - 13-10-2009, 21:41
klocki TRW, hamowanie tak jak mówiłem z małej prędkości i w żadnym wypadku nie intensywnie.. no nic, jutro rano wizyta w warsztacie. Zobaczymy co wyjdzie.
[ Dodano: 14-10-2009, 18:57 ]
Jestem po wizycie w warsztacie. Generalnie smród prawdopodobnie pochodził z klocków, które docierały się na nierównościach starej tarczy. Co prawda zewnętrzny rant tarczy zeszlifowałem ale wewnętrzny został i prawdopodobnie na nim właśnie klocki się lekko przypaliły i po dopasowaniu się całkowitym poszły trochę "do przodu", stąd ten miękki hamulec przez chwilę. Zmierzyli tarcze i niestety okazało się że ich żywot minął, także doszły dwie nowe tarcze, dodatkowo odpowietrzono układ (właściwie zlano trochę płynu bo powietrza nie było). Z tego co zauważyłem klocki ciut za ciasno wchodziły w prowadnice, stąd moje podejrzenie że któryś mógł się na chwilę przyblokować z cofaniem, teraz są lekko przyszlifowane i wchodzą bez problemu. Co do płynu to nie jest źle, wymiana na razie nie jest konieczna. Mam nadzieję że to koniec problemów. Dzięki za wszystkie rady..
Maretzky85 - 15-10-2009, 20:42
jolly69 napisał/a: | teraz są lekko przyszlifowane |
Syf spod blaszek się wyciąga szczotką drucianą
robertdg - 17-10-2009, 20:39
jolly69, ten co Ci robil przy samochodzie chyba nie zdaje sobie sprawy ze hamulce swiadcza o Twoim bezpieczenstwie, przede wszystkim nie szlifuje sie tarcz, tarcze mierzy sie przed zalozeniem klockow, nie slifuje sie osadzen klockow tylko czysci sie jarzma osadzajace, prowadnice plywajace powinny chodzic swobodnie i wszystkie oslony przeciwpylowe powinny byc cale, nastepnym razem jak bedziesz cos robil przy aucie popros o rade i zrob to sam, albo zmien mechanika, bo to co ci wyrzezbil z autem to masakra, najpierw zmienil klocki, ktore zdazyly sie dotrzec do starych tarcz, po czym zmienil tarcze na nowe i klocki zas sie musza dotrzec, ciekawe jak dlugo wytrzymaja te nowe tarcze w takim przypadku, wiec nie dziw sie ze masz takie efekty ktore opisujesz
jolly69 - 18-10-2009, 20:13
robertdg, ale żeś mnie zjechał na samym początku nie mając pojęcia o moim pojęciu w tym temacie, z góry założyłeś że zrąbałem sprawę a warsztat to dziady... na cóż klocków w swoim życiu zmieniłem kilkanaście- dziesiąt - nie pamiętam.. co do tarcz to się ja jak najbardziej szlifuje, są nawet zakłady które to robią. To że nie zmierzyłem grubości tarczy to wyłącznie moja wina, i tu przyznaję rację - powinienem to zrobić. Co do czyszczenia prowadnic to doskonale o tym wiem, tak samo wiem że wszystko ma swobodnie chodzić.. Klocki przez dwa dni wiele się nie dotarły a dodatkowo zeszlifowaliśmy je ok 1 mm po to właśnie żeby były gładkie i dopasowały się do nowych tarcz..jeśli zaś chodzi o warsztat co to mi tak "spartolił" to mogę tylko powiedzieć że robili to w jednym z dwóch najlepszych warsztatów od Mitsu do których jeżdżą chyba wszyscy z Warszawy i okolic.. Na tą chwilę nie mam podstaw uważać, że cokolwiek jest nie tak z hamulcami. Post napisałem po to żeby ktoś doradził mi co może się dziać a nie krytykował, choć oczywiście krytyka przemyślana zawsze mile widziana, jednak tej za taką nie uważam. Tyle ode mnie. Pozdrawiam.
robertdg - 18-10-2009, 22:15
jolly69, nie krytykowałem Ciebie, zwrócilem uwage na najwazniejsze aspekty, sam robilem na serwisie wiec znam procedury, a szczerze mowiac jezeli najlepszy serwis robi taka maniane to ja bym juz nie korzystal z jego uslug, ja tylko chcialem Twego dobra, nie mialem zamiaru Cie krytykowac i przepraszam ze tak sie poczules, nie podwazam Twojego doswiadczenia. Wybacz zle zrozumiales moje intencje
jolly69 - 19-10-2009, 17:43
robertdg, w porządku.. bez winy też nie jestem. śpieszyło mi się zrobić klocki przed długą trasą i temat tarczy potraktowałem luźniej, mając nadzieję, że jeszcze polatają.. cóż na przyszłość jest nauczka.
|
|
|