To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę Kupić Grandisa - Ogrzewanie/Klimatyzacja w Grandis

Jaretzek - 06-11-2009, 16:54
Temat postu: Ogrzewanie/Klimatyzacja w Grandis
Witam. Jestem świeżo po oglądnięciu tego autka http://www.allegro.pl/ite...tura_vat22.html problem w tym, że nie ma w nim osobnych nawiewów i sterowania klimą na 2 i 3 rząd siedzeń. Wyczytałem na innych postach na forum, że niektóre modele mają osobny obieg na tył, sterowany z 2 rzędu. Czy ktoś ma doświadczenia z samochodem bez drugiego obiegu ogrzewania/klimatyzacji, czy nawiewy z przodu i pod fotelami pierwszego rzędu siedzeń zapewniają wystarczający komfort dla 2 i 3 rzędu?
skorpion663 - 16-11-2009, 17:52

Witam serdecznie.Jestem nowym forumowiczem i chętnie pomogę.Użytkuję Grandisa 2.0DID 140kM od ponad roku.Zarówno ogrzewanie jak i klimatyzacja w podstawowej wersji tzn.bez dodatkowych nawiewów i sterowania w podsufitce , moim zdaniem jest wystarczająca. Nie ma problemu z nagrzaniem lub schłodzeniem całego auta.Dodatkowe nawiewy na pewno przyspieszają wymianę powietrza co niewątpliwie podnosi komfort użytkowania jednak niewydają mi się konieczne.Powiem obrazowo -nikt z podrożujących nie narzekał na dyskomfort z tego powodu.W lato nastawiam klimę na "szybę" ,w zimę ogrzewanie na "szybę i nogi".Pozdrawiam i życzę trafnego wyboru.
Grandisek - 19-11-2009, 09:40

Witam, nie zebym sie madrzyl, ale auto z tej oferty to nie jest full wypas jak pisze wlascicel tylko wersja podstawowa (bez ksenona, skory, szyberkow, wyswietlacza, kurtyn itp.) Przebieg wyglada tez na nieco zbyt niski - takim autem nie robi sie 20 tys km rocznie tylko znacznie wiecej. Zobacz jak wyglada wajcha biegow i kierownica. Zapytaj tez wlascicela po co rejestrowal auto w kraju - lepiej byc pierwszym w dowodzie rejestracyjnym a poza tym wiele jest wypadkow, kiedy problem z autem wychodzi dopiero przy przejestrowywaniu.
Co do samej wentylacji to nie ma problemu. Ja mam ten tylny nawew ale korzystam z niego tylko, jak mam pasazerow. Nic nie paruje a i zima na ogrzewanie nie narzekam. Powodzenia w szukaniu wymarzonego auta! Krajowe ze sprawdzona ksiazka i realnym przebiegiem dostaniesz zaledwie za kilka tysi wiecej a za kilkanascie znajdziesz juz wersje prawdziwy full wypas ze skora itp.

w_dobro - 19-11-2009, 19:01

Grandisek napisał/a:
Przebieg wyglada tez na nieco zbyt niski - takim autem nie robi sie 20 tys km rocznie tylko znacznie wiecej.



a skąd taka PEWNOŚĆ>.. moim Grandkiem jezdzi głównie żona .... trasa 15 km dziennie .. licząc ogólnie 20 km X 20 dni X12 miesięcy plus 6000 km extr =10800.... kupiłem juz auto z przebiegiem 67 000 (3 letnie prosto z leasingu polski salon) więc... co do za troche niedorzeczne założenia że musi być więcej niż 20 tys rocznie.. jakieś stereotypy

xjacobs - 22-11-2009, 00:58

Ano rejestrował zapewne po to, żeby móc nim jeździć w Polsce... Samochod ma założone lpg, co w takim samochodzie na zachodzie jest totalną rzadkością. 20 tys. rocznie? A dlaczego nie? To takie samo uogólnianie jakby powiedzieć, że diesle robią 40 tys. rocznie, benzyny 20, a lpg 30 tys. km...

Pamiętajcie, wszystko jest do sprawdzenia ;)

Grandisek - 23-11-2009, 09:47

Moze i stereotypy co do wielkosci przebiegu ale zazwyczaj duze auto kupuje sie zeby robic duze trasy. Oczywiscie sa wyjatki i sie z wami koledzy sprzeczac nawet nie bede probowal.
Jednakze, gdybysmy mieli troche wiecej lepszych drog, to bysmy czesciej zapuszczali sie tez na wieksze trasy. I tak jest na zachodzie. Bardzo czesto do pracy nie dojezdza sie kilka czy kilkanascie kilometrow tylko kilkadziesiat, bo jest jak.
Ponadto w spoleczenstwach nieco zamozniejszych od naszych auto nie jest traktowane jako wyznacznik czegokolwiek. Auto kupuje sie dokladnie po to, do czego ma sluzyc. Czyli jezdze 10 km do pracy i po chleb do marketu to kupuje malego stworka. U nas auto bardzo czesto jest wskaznikiem zamoznosci i kupujemy klase, ktorej nie wykorzystujemy. Poza niewatpliwa fascynacja motoryzacja, ktora widzimy na forach, trzeba pamietac, ze auto to wol roboczy, ktory ma przewiezc ludzi i bagaz z punktu a do B. Jesli tylko ludzi, kupmy Seicento, lub Lupo. Malo pala a serwis tez tani. Jesli jezdzimy dalej, kupujemy vana a w teren terenowke.
Nie chce wiec polemizowac, lecz dac rade kupujacemu. Co do przebiegu, to wiadomo, trzeba uwazac i kazdy to robi - ale bylbym ostrozny od podsuwania komus wiadomosci, ze tak duze auto ktos kupil, zeby stalo pod praca lub w garazu. Niech kupujacy lepiej sie nastawi, ze tak nie jest bo raczej bedzie mial parcie na odnalezienie proby wyciagniecia od niego wiekszej ceny za "umownie" nizszy przebieg. Ostatnio na policji slyszalem o aucie, wygladajacym jak nowka a w rzeczywistosci mialo ponad 300 tys. km.
Co do rejestracji - przypadki, ze problem wychodzi przy przerejestrowywaniu auta. Niestety nasz system jest najogolniej mowiac "nieszczelny" i udaje sie niestety zalatwic z pania w okienku - poszperajcie w ogloszeniach sprzedazy motocykli. Jak to mozliwe, ze jest az tyle ofert motocykli o pojemnosciach 80, 125 ccm zarejestrowanych jako motorower?
Podsuwam sprzedajacemu haczyki, zeby byl czujny.
Pozdrawiam was koledzy i dajcie cynka, jak bedziecie chcieli sprzedac wasze auta. Moim zrobilem juz 20 tysiecy w pol roku a myslalem, ze malo jezdze :mrgreen:

Anonymous - 02-12-2009, 00:18

U mnie to wygląda tak: 27TKM w ciągu 2 lat z haczykiem. Przebieg w 100% realny, bo auto wyjechało nowe z salonu. Tak więc zdarzają się też i tacy, którzy nie robią dalekich tras tej klasy samochodem, maja niskie przebiegi roczne, a zwyczajnie potrzebują 'spejsu' oferowanego przez Grandisa - przede wszystkim do potrzeb rodzinnych.
basia1720 - 12-12-2009, 02:00

Ja również nie robię więcej niż 20 tys km rocznie, dojazdy do pracy ca 1,5km w jedną stronę :-) Oczywiście żart jeżdże do pracy jak musze jechac gdzieś dalej. Robie ok 800km miesięcznie + weekendy, dwa wyjazdy dalekie rodzinne to robi ok. 18-20tys rocznie.
Anonymous - 14-12-2009, 23:23

To jeszcze w temacie ogrzewania / klimatyzacji: irytującą własnością Grandka w zimie przy ujemnych temperaturach jest to że układ automatyki klimy ustawia się od 16.5 st. w górę. Oznacza to że jeśli wsiada się do auta z dzieciakami ubranymi w kurtkach nie można wysterować temperatury w kabinie do poziomu pośredniego pomiędzy otoczeniem a 16.5. Albo jest 'kosta po nogach i para na szybach' albo jest 'cieplo na twarz i pot na plecach'. Skrecanie grzania do minimum w Grandisie od razu wlacza w nim automatyke ostrego chlodzenia... zapewne potrzebna w lecie, ale w zimie.....
Troche to wkurza - rozwiazanie dobre w tej sytuacji jest tylko takie aby nagrzac wnetrze i rozebrac sie. Tyle tylko ze rozbieranie calej ferajny aby potem za chwile ich ubierac nie koniecznie jest marzeniem rodzicow.... :D

michalp - 16-12-2009, 08:16

30_alan napisał/a:
w zimie przy ujemnych temperaturach jest to że układ automatyki klimy ustawia się od 16.5 st. w górę


No właśnie - a czy w jakimś samochodzie da się ustawić mniej? W Coltach jest też od ok. 16-17. Dotąd chyba nie spotkałem żadnego modelu, gdzie dałoby się ustawić np. 12.

Anonymous - 20-12-2009, 18:52

Szkoda ze w trybie recznym nie mozna ustawic mniej niz 15. Jednye co instrukcja radzi to ustawienie temperatury na maksa (to nie pomylka! na mininum wlacza sprezarke klimy i zamyka doplyw z zewnatrz). Przy takim ustawieniu odlacza sie automatyka oraz sprezarka i doplywa tylko powietrze z zewnatz. Co w zimie oznacza ze to co na zewnatrz jest w srodku.

Czlowiek jezdzac na manualu (np. Toyka Ave) przyzwyczaja sie dosc szybko w zimie do luksusu plynnej regulacji. Oczywiscie sytaucja w lecie jest zupelnie odwrotna i wtedy automatyka jest super :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group