Odi - 09-11-2009, 13:05 Policja coraz lepiej sobie radzi z łapaniem złodziei. Zgarnęli Walera a ostatnio Zająca. Ale co z tego skoro sądy puszczają ich wolno... http://wiadomosci.gazeta....na_dotacje.html pekaes - 09-11-2009, 14:03 Ja pierniczę... Co za prawo, co za kraj! Anonymous - 09-11-2009, 19:10
A w Wołominie handel częściami z samochodów powypadkowych kwitnie: http://allegro.pl/item799..._powietrza.html lukas1 - 09-11-2009, 22:48 Ludzie kupuja a oni wala a to o dotacji z Uni to Myslalem ze sie zzadlawie kanapka POLSKIE PRAWO I POLICJE DO JEDNEGO WORA I DO KIBLA Na Forum nie uzywamy wulgaryzmow! filippoz - 09-11-2009, 23:40
grzees - 10-11-2009, 00:10 a przecież wystarczyłoby sprawdzić skąd taki sprzedawca ma te części... jak nie ma żadnych papierów na pochodzenie ich to chyba nei wyprodukował ich w swoim garażu gdzieś daleko od cywilizacji ;p ... ale zasada pozostanie jedna jak ktos ma wydac na cos 5kola albo 2kola to zbytnio nie zastanawia sie skad ten drugi koles ma dana czesc ... poziomka - 10-11-2009, 08:09
osobiście zwracam na to uwagę - jak mam kupić coś za dobrą cenę - to muszę być pewien że to pochodzi z legalnego źródła w przeciwnym wypadku kupuję nowe zamienniki - często niewiele droższe - ukradli mi kiedyś samochód, lusterka od drugiego, radio - nie dam im zarobić na swojej ciężkiej pracy i Wszystkich do tego namawiam mazin - 10-11-2009, 10:14
I to jest bardzo dobre podejście. Ja zrobiłem raz wyjątek od tej reguły, to znaczy kupiłem używane radio na allegro, bo nowe kosztowało 1800 a używane 90 zeta, upewniłem się tylko, ze facet miał też inne części z tego samochodu - ale tylko z tego, innych radioodbiorników też nie miał - jeśli ukradł, to tylko jedno auto 
Karwoś - 10-11-2009, 11:47 Niestety ceny nowych czesci są za wysokie w polsce - i niczym nie jest to podyktowane - tylko chęcią zysku z 10 000% marży. Skoro ja kupuje czesci w USA za 250$ a w polsce za te czesci musialbym zaplacić 3000 zł to chyba coś jest nie tak - przecież transport z Japonii do USA i do Polski to jedno i to samo (a czasami różnice w cenie są jeszcze większe - i dużo większe niż 3x - dochodzą nawet do 10x przy malych kwotach. Inny przyklad - filtr oleju w skrzyni biegów (automat) - USA - 50$ (140zl), Polsce 750zł - taki sam filtr z Japonii. Inny - poduszka kierowcy Suzuki sx4 - w serwisie 450$ - 1500zł a w Polskim serwisie - bagatela - 15 000zł za 1 poduszkę. Pawcho - 10-11-2009, 11:57 Bo u nas każdy/ no małe wyjątki/ prywaciarz, no przedsiębiorca chce po roku góra dwóch miec willę, przysłowiowego merca i ze 2 razy w roku byc na Seszelach  . Choc w ostatnich latach trochę się to zmienia.
poziomka - 10-11-2009, 13:13
Zmienia się, bo ludzie podchodzą jak Karwoś - najpierw sprawdzą gdzie mogą i za ile kupić dana część i dopiero biorą się za naprawy Karwoś - 10-11-2009, 14:21 Te 3000 to rozrząd do mojego lancera razem z pompą wody - kupując w serwisie w usa oszczedzam od groma a czesci orginalne. Wg mnie serwisy wolą zarabiać na wyplatach odszkodowań AC (rozliczenia bezgotówkowe) i dlatego ciągle trzymają takie ceny. Ale nie wiem czy to dobra droga - jakby ceny w serwisach byly "ludzkie" to każdy serwisowalby samochód w serwisie. Np cena za podlączenie do kompa - 120 - 180 zł zależnie od serwisu - co to za cena ?? Z czego się bierze - wiem ile kosztuje sprzet - ale bez przesady - podjeżdzam do serwisu BOSCH i tam też mają pelna baze danych i zdjagnozują czasami lepiej niż w serwisie z pełnym opisem co i jak można by bylo naprawić bez wymiany (jak to się dzieje w serwisach - czasami oczywiscie) - a place 50zł. Ale oczywiscie lepiej obslużyć 1 samochód zamiast 3 i miec tę samą kasę - tylko że z czasem ludzie przestana serwisować samochody wogóle w ASO. To samo jezeli chodzi o roboczogodzinę w autoryzowanych serwisach - od 50 do 150zł za godzinę - ktoś tu chyba ma niepokolei w glowie. Rozumiem utrzymanie rozbudowanej sieci warszatów i oplacenie calej rzeszy ludzi ale liczenie sobie takich stawek szczególnie jeżeli mechanikiem jest bratanek wlasciciela który o mechanice ma pojęcie jak ja o fizyce kwantowej i wg instrukcji producenta wymienia daną czesc i od siebie nie ma nic do powiedzenia to ja wole pojechać do mechanika prywatnego który zrobi to lepiej, szybciej i na dodatek fachowo i z pelnym opisem - jak się wie o czym mówi to i mówienie o tym jest łatwe. Oczywiscie nie genaralizuje i jezeli chodzi o serwis mitsu w suwałkach to jestem bardzo zadowolony - sami proponują lepsze rozwiązanie dla mnie i nie narzucaja niczego. Cena za podlaczenie do kompa to 120 zł ale już np wymiana rozrządu w moim samochodzie jak przywiozę im czesci to 150zł - normalna cena (można oczywscie i taniej i też tak samo dobrze - ale jak mam do wyboru male różnice cenowe to jednak wolalbym wybierać ASO z rozliczeniem na fakturze - to niby malo ważne ale jak sie sprzedaje samochód to każdy na to patrzy. Radassss - 10-11-2009, 15:43 150 za wymiane rozrzadu?? to faktycznie nie jest wygorowana cena, nie wiem jak to w lancerze wyglada ale generalnie przy wymianie rozrzadu jest calkiem sporo roboty... kumplowi ostatnio w serwisie VW zaspiewali 450 za wymianie w glofie 4, ladnie podziekowal i wyszedl hehe i tak sie kazdy powinien zachowywac jak rzucaja ceny z kosmosu, ubyje im klientow to moze pomysla Karwoś - 10-11-2009, 17:34 Ja mam prosty silnik - SOHC - podobno dość łatwa wymiana ale nawet za łatwą wymianę 150 to nie dużo wg mnie jak na serwis. Anonymous - 11-11-2009, 13:24
Biorac pod uwage ze w serwisach zycza sobie od 100 do 200PLN za godzine pracy mechanika - 450PLN = 3x1hx150PLN , wydaje mi sie to bardzo mozliwe zaleznie od budowy auta, czy trzeba rozbierac zderzak, jakie jest dojscie do silnika itp. Wcale mnie taka cena nie dziwi. 150PLN to az podejrzane  chyba ze maja dziwny cennik
|
||||||||||||||||||
