[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - OT z tematu o Przeglądach
Pawcho - 13-08-2009, 11:23
12 lat gwarancji masz na perforację nadwozia-blachy, czyli o ile dobrze rozumiem na ewent. rdzę. Natomiast jest osobno gwarancja na lakier - kilka lat w zależności od marki chyba od 3 do 6 lat.Nie mam pod ręką ksiązki serwisowej i piszę z pamięci więc mogę się mylić
Trik - 13-08-2009, 13:15
Nie wiem jaki był by koszt takich zaprawek, ale mozna załozyć że był by to koszt min. ilości lakieru jaką mozna zrobić w maszynce czyli 100ml i coś na zapałki albo wykałaczki , bo pędzelek chyba nie wchodzi w grę. Sam przegląd powłoki z pomiarem gr. lakieru (wszędzie) był bezpłatny, w moim wypadku, no i wpis do książeczki.
sla - 13-08-2009, 14:43
Pawcho napisał/a: | 12 lat gwarancji masz na perforację nadwozia-blachy, czyli o ile dobrze rozumiem na ewent. rdzę. |
Nie na rdzę tylko na perforację a to jest duża różnica. Gwarancja ta jest fikcją, jak coś się stanie zawsze będzie wina użytkownika.
Luk - 13-08-2009, 14:57
sla napisał/a: | Gwarancja ta jest fikcją, jak coś się stanie zawsze będzie wina użytkownika |
Nie wiem jak w Mitsu, ale znajomemu klapa w Corsie przerdzewiała na wylot w przeciągu 2 lat Wymienili bez problemu. To samo w Focusie, drzwi rdzewiały (znany problem). Wymienili.
sla - 13-08-2009, 15:14
Przyzwoite firmy. Uwierzę że MMC tak robi jeżeli jakikolwiek posiadacz samochodu tej marki doznał podobnego szczęścia. Dotychczasowe posty na to nie wskazują.
mazin - 13-08-2009, 15:44
sla napisał/a: | Przyzwoite firmy. Uwierzę że MMC tak robi jeżeli jakikolwiek posiadacz samochodu tej marki doznał podobnego szczęścia. Dotychczasowe posty na to nie wskazują. |
Przyzwoite firmy nie wypuszczają takich bubli z fabryki. Tu zachowali sie przyzwoicie dealerzy, podejrzewam, że polityka "centrali' jest taka sama jak w MMC - maksymalizacja zysków, minimalizacja kosztów, nawet jak stracą klienta. Co tam, przeżyjemy. Firmy które produkują tylko auta, sa w gorszej sytuacji i musza bardziej dbac o klienta. Koncerny jak mitsu auta robią hobbystycznie, a jeden czy stu wkurzonych i nabitych w butelkę klientów różnicy im nie zrobi...
Anonymous - 13-08-2009, 15:59
Mitsubishi Motors o mało nie splajtowało przez właśnie jakość aut które w latach 90tych miały straszne niedoróbki i kierownictwo koncernu to ukrywało. Poleciały głowy ale od tamtej pory muszą się starać bo niesmak pozostał. w Polsce mało kto o tym słyszał bo była to marka niszowa ale w szerokim światku było o tym głośno.
Uwex - 13-08-2009, 16:15
Zorro123 napisał/a: | w Polsce mało kto o tym słyszał ... |
to po co to rozgłaszać ?
Trik - 13-08-2009, 16:17
Perforacja to jama na wylot spowodowana rdzą, tzn mamy gwarancje że w ciągu 12 lat palca przez blaszke nie przeciśniesz, a rdza powierzchniowa to tylko do oczyszczenia i przemalowania na koszt "jelenia" Powłoka lakiernicza dla odmiany ma jakąś tam gwarancję że jest połozona równo, mniej więcej, nie ma odwarstwień wielkości dowolnej, nie ma bąbli, itp. A to że są odpryski po kamykach to "stoi napisano" że to są uszkodzenia mechanicznie. W końcu uderzenie kamykiem to nic innego jak udar mechaniczny wywołany przez przedmit bedący w ruchu wywołanym przez inne siły, nie koniecznie nadprzyrodzone , Tak ja to widzę i nie zamierzam sie szarpać z producentem o to, że rządy i ekologowie wcisneli nam na blachę kit rozpuszczalny w wodzie . Jak już ktoś tu powiedział solidne auta skończyły się, w poprzednim stuleciu, teraz to już ino kasa. Z przymkniętymi oczami to tych odprysków nie widać.
Można by jeszcze sie uprzeć i zaanonsować jako wadę kształt progów w samochodzie, bo nawet z chlapaczami tylny błotnik i drzwi są nawalane przez piasek. Dadzą pewnie większy zapas foli w te miejsca i po sprawie , na nakładki progów nawet bym nie liczył.
sla - 13-08-2009, 23:29
mazin napisał/a: |
Przyzwoite firmy nie wypuszczają takich bubli z fabryki. Tu zachowali sie przyzwoicie dealerzy, podejrzewam, że polityka "centrali' jest taka sama jak w MMC |
Dealer nie ruszy nawet małym palcem jak mu importer nie zwróci pieniędzy za naprawę, wszystko zależy od podejścia centrali. ASO wszystko jedno kto płaci, schody się zaczynają gdy nie chce tego robić importer.
mazin - 14-08-2009, 09:51
sla napisał/a: | mazin napisał/a: |
Przyzwoite firmy nie wypuszczają takich bubli z fabryki. Tu zachowali sie przyzwoicie dealerzy, podejrzewam, że polityka "centrali' jest taka sama jak w MMC |
Dealer nie ruszy nawet małym palcem jak mu importer nie zwróci pieniędzy za naprawę, wszystko zależy od podejścia centrali. ASO wszystko jedno kto płaci, schody się zaczynają gdy nie chce tego robić importer. |
Zakłądając, że rdzewienie nie było efektem nieprofesjonalnie przeprowadzonej na miejscu, przez dealera naprawy po uszkodzeniu w transporcie.
sla - 14-08-2009, 14:36
mazin napisał/a: |
Zakłądając, że rdzewienie nie było efektem nieprofesjonalnie przeprowadzonej na miejscu, przez dealera naprawy po uszkodzeniu w transporcie. |
I się do tego przyzna dwa lata po sprzedaży samochodu? Czy Ty wierzysz w duchy? Każdy dealer jest trzymany na krótkiej smyczy przez importera i to tylko od centrali zależy co i jak zrobi w przypadku naprawy gwarancyjnej. Dlatego w tym wypadku muszę stanąć w obronie ASO, przecież jeżeli MMC nie przyjmuje reklamacji i nie respektuje gwarancji to oni nie mogą nic zrobić bo nie są instytucją charytatywną.
mazin - 14-08-2009, 14:46
sla napisał/a: | mazin napisał/a: |
Zakłądając, że rdzewienie nie było efektem nieprofesjonalnie przeprowadzonej na miejscu, przez dealera naprawy po uszkodzeniu w transporcie. |
I się do tego przyzna dwa lata po sprzedaży samochodu? Czy Ty wierzysz w duchy? Każdy dealer jest trzymany na krótkiej smyczy przez importera i to tylko od centrali zależy co i jak zrobi w przypadku naprawy gwarancyjnej. Dlatego w tym wypadku muszę stanąć w obronie ASO, przecież jeżeli MMC nie przyjmuje reklamacji i nie respektuje gwarancji to oni nie mogą nic zrobić bo nie są instytucją charytatywną. |
Sie nie musi przynawać, ale w jego interesie jest, żeby się klient za bardzo nie interesował i nie dociekał np. grubości lakietru na tych elementach.
Oczywiście, że nie sa instytucją charytatywną - nikt tez nie oczekuje od nich dobroczynności. Zarobili na sprzedaży drogiego, nowoczesnego urządzenia - i kiedy sięokazuje, że urządzenie szwankuje, zrobią wszystko, by ukryć, że szwankuje z ich winy, bo uległo uszkodzeniu w transporcie i było naprawiane przez nich, nieudolnie, zanim jeszcze zostało sprzedane.
sla - 14-08-2009, 15:11
mazin napisał/a: |
zrobią wszystko, by ukryć, że szwankuje z ich winy, bo uległo uszkodzeniu w transporcie i było naprawiane przez nich, nieudolnie, zanim jeszcze zostało sprzedane. |
Skąd wiesz ,że było uszkodzone w transporcie? W Focusach rdzewiejące drzwi też wszystkim uszkodzili i dlatego wymieniali? Jedno jest pewne, jeżeli w Mitsubishi coś zardzewieje, to czy było uszkodzone w transporcie czy nie to i tak za darmo nie wymienią.
jaca71 - 14-08-2009, 15:20
Umówmy się że gwarancja na lakier i perforacje sprowadza się do tego że za nasze pieniądze kolo mówi nam co roku na co wydać dalszą kasę by mieć gwarancje na papierze.
|
|
|