Chce kupić VR4 - Wyceny i wartości Galanta/Legnum VR4
evjann - 29-11-2009, 22:07
jakie te samochody są z uk ?
słyszałem ze lepiej więcej zapłacić i sprowadzić z jp
w lepszym stanie
swinks_UK - 29-11-2009, 22:56
Wszystko zalezy co i jak kupujesz.
Generalnie, auta z JP to jakby z "pierwszej ręki", ale minusem jest to, że ich nie oglądasz na miejscu i polegasz na dość ogólnym opisie na potrzeby aukcji.
Natomiast auta z UK (już z drugiej ręki) jak kupować to ze sprawdzonego źródła, kosztują ciut więcej, ale z drugiej strony jest ich tak mało, że każde ma swą własną "opowiedzianą" historię - dobrą wywiadownią jest CVR4 (obecnie sam mogę wiele powiedzieć o 50 VR-kach z CVR4 które osobiście widziałem). W UK Galant VR4, który jest nieznany na CVR4 to jak randka w ciemno.
pepi - 01-12-2009, 10:54 Temat postu: Re: Legnum Mobile.de
robertdg napisał/a: |
A teraz moje pytanie czy oplaca sie z za miedzy przyciagnac takiego Legnuma czy juz lepiej i taniej wyjdzie prywatny import z JP, bo jakby nie liczyc, auto na obecny kurs euro kosztuje bagatela prawie 50 000zl? Co u tym sadzicie? |
Jeśli nosisz się z zamiarem kupna takiego auta to musisz liczyć się z kwota 50 tys
Nie mowie tu o samym kupnie ale jeśli chcesz mieć legnuma to myślę ze bezpieczna granica to taka właśnie kwota
Kupno auta sprowadzenie przekładka rejestracja i niewiadomo co jeszcze wyjdzie
Kupisz taniej trzeba będzie może przy nim porobić - części wiadomo nie zawsze sa od reki
W przypadku takiego auta który bądź co bądź nie jest standardowym autem – nie da się moim zdaniem dokładnie wyliczyć całych kosztów
Jeśli to auto co jest wystawione będziesz chciał przekładać i nie będziesz robił tego sam to masz następne koszta
Jeśli będziesz chciał sam grzebać to kupić np. za 8 tys rozbitka wyciągniesz części na przekładkę - resztę co zostanie sprzedaż jest szansa ze wyjdziesz na zero
Taka opcje ja wyprałem dla swojego
A co do tego auta jeśli jest w stanie igłowym to ……sam sobie odpowiedz czy cie stać
roch_27 - 01-12-2009, 20:12
pepi napisał/a: | Jeśli nosisz się z zamiarem kupna takiego auta to musisz liczyć się z kwota 50 tys | dokładnie jest tak napisał pepi Moje vr4 mam wycenione na kwotę 64kpln - wycena DEKRA.
Zdaję sobie sprawę, że może nie być łatwo za sprzedażą takiego auta (zwłaszcza w PL) i w związku z tym całkiem możliwe, że po nowym roku moje vr4 będzie również wystawione na sprzedaż na ebay'u lub mobile.de
Jak by nie było dużym plusem jest/bedzie to że autko jest już LHD - i nie jest to przysłowiowy przystanek czyli nie było robione "u pana Czesia"
pozdro
macia - 01-12-2009, 21:23
roch_27 napisał/a: | Moje vr4 mam wycenione na kwotę 64kpln |
Na pewno jest wiele warte, ale chyba ktoś trochę przesadził No ale, mam nadzieję, że sprzedasz je jak najdrożej.
roch_27 napisał/a: | nie było robione "u pana Czesia" |
He he, ale też na "Cz"
Już się znudziła leguminka Piotrek?
roch_27 - 01-12-2009, 21:33
macia napisał/a: | :shock: Na pewno jest wiele warte, ale chyba ktoś trochę przesadził | to zapytaj na ile jest wycenione autko Tomka (Kochajj'a) to już całkiem Ci szczęka opadnie
macia napisał/a: | roch_27 napisał/a:
nie było robione "u pana Czesia"
He he, ale też na "Cz" | raczej u autoR a że właściciel na imię na "cz" to co innego - Jednak nie porównujmy tu przysłowiowego "czesia" do Czarka bo to zdecydowanie nie jest na miejscu. macia napisał/a: | Już się znudziła leguminka Piotrek? | Nie do końca praca, rodzina itd. Jak to się mówi samo życie
swinks_UK - 01-12-2009, 22:11
Dobra pany, chodzi o to w temacie, że ktoś woła za Legumine z 1999 golasa aż 11500 euro.
To jakieś 5000 więcej, niż za Galanta VR4 z 2002 roku z 23k mil przebiegu z modami importowanego do UK przez Ralliarta (wystawiony na Pistonheads).
I to się w pale nie mieści wg. mnie.
robertdg - 01-12-2009, 22:33
swinks_UK napisał/a: | Dobra pany, chodzi o to w temacie, że ktoś woła za Legumine z 1999 golasa aż 11500 euro.
To jakieś 5000 więcej, niż za Galanta VR4 z 2002 roku z 23k mil przebiegu z modami importowanego do UK przez Ralliarta (wystawiony na Pistonheads).
I to się w pale nie mieści wg. mnie. |
No wlasnie o to sie rozchodzi. mlodsze, bogatsze to i moze byc za 50 tys.zl, wiec jak mam dac za takie auto 50 tys.zl, pozniej jeszcze wladowac kolo 8 tys. zł w czesci, na dodatek niech sie jeszcze okaze ze bedzie to samo z silnikiem co u kochaj'a (bo wiadomo jak sie grzebnie to sie zawsze cos znajdzie i nie mozna odrzucic nawet takiej mozliwosci),na dodatek porobic wszelkie oplaty, plus do tego cena przerobki, chocbym nawet to robil sam, to wlasny czas tez kosztuje, jezeli auto z 99r mialoby mnie wyjsc w przedzaiale 70 - 100 tys. zl, to jest to dla mnie juz zaden interes, lepiej kupic EVO (ja wiem ze to nie to samo co Galant, ale moze byc mlodsze, duzo mlodsze za taka kase), dzieki chlopaki, a szczegolnie dla swinks_UK WIELKA DZIEKÓWA, za mozliwosc przyblizenia(przedstawienia) lepszej opcji.
kochajj - 01-12-2009, 23:06
moje auto jest wycenione na sporą kwote... ale auto jest tyle warte ile ktoś jest w stanie za nie zaplacić... na tą chwilę moje koszty zwiazane z tym autem bliskie są 140.000,00zł... nie licząc pracy w nie włożonej... pewnie włoze w autko jeszcze sporo... a ja swoje autko moge sprzedać za 40.000 Euro... ... ktoś chętny?????
macia - 02-12-2009, 08:22
Piotrek, z tym Czarkiem to był oczywiście żart z mojej strony!!! Chodziło mi jedynie o zbieżność pierwszych liter imion i nic więcej
A z tymi wycenami to robię oczy, bo wycena to jedno, a rzeczywista wartość to drugie. Zresztą najlepiej widać jak mają się wyceny do rzeczywistości choćby na przykładzie podatku w US czy odszkodowań Choć może być faktycznie warte więcej, to jednak ostatecznie rynek dyktuje cenę i nic na to nie poradzimy. Kupuje się auto, a nie opowieści właściciela o włożonym sercu, pracy, sprowadzaniu części itd. itp. Wiem, że przykre, ale niestety prawdziwe.
A jeśli o mnie chodzi, to wolałbym kupić za taką kasę choćby nowe evo...
evjann - 02-12-2009, 09:10
macia napisał/a: | Piotrek, z tym Czarkiem to był oczywiście żart z mojej strony!!! Chodziło mi jedynie o zbieżność pierwszych liter imion i nic więcej
A z tymi wycenami to robię oczy, bo wycena to jedno, a rzeczywista wartość to drugie. Zresztą najlepiej widać jak mają się wyceny do rzeczywistości choćby na przykładzie podatku w US czy odszkodowań Choć może być faktycznie warte więcej, to jednak ostatecznie rynek dyktuje cenę i nic na to nie poradzimy. Kupuje się auto, a nie opowieści właściciela o włożonym sercu, pracy, sprowadzaniu części itd. itp. Wiem, że przykre, ale niestety prawdziwe.
A jeśli o mnie chodzi, to wolałbym kupić za taką kasę choćby nowe evo... |
evo jak najbardziej polecam
ja tez szukam Legnum bo mi sie podoba
kochajj - 02-12-2009, 10:19
evjann napisał/a: | macia napisał/a: | Piotrek, z tym Czarkiem to był oczywiście żart z mojej strony!!! Chodziło mi jedynie o zbieżność pierwszych liter imion i nic więcej
A z tymi wycenami to robię oczy, bo wycena to jedno, a rzeczywista wartość to drugie. Zresztą najlepiej widać jak mają się wyceny do rzeczywistości choćby na przykładzie podatku w US czy odszkodowań Choć może być faktycznie warte więcej, to jednak ostatecznie rynek dyktuje cenę i nic na to nie poradzimy. Kupuje się auto, a nie opowieści właściciela o włożonym sercu, pracy, sprowadzaniu części itd. itp. Wiem, że przykre, ale niestety prawdziwe.
A jeśli o mnie chodzi, to wolałbym kupić za taką kasę choćby nowe evo... |
evo jak najbardziej polecam
ja tez szukam Legnum bo mi sie podoba |
To polecam rozmowe z Rochem... twierdzi że sprzeda
marexi - 02-12-2009, 11:39
Wedlug mnie ma duza szanse na sprzedaz do Holandii, oni szaleja na punkcie Galantow a jak beda miali Legnuma LHD to czemu nie...
roch_27 - 03-12-2009, 09:44
Bartek napisał/a: | Przekładka też po łebkach zrobiona - centalna konsola została RHD | faktycznie niezła kaszana macia napisał/a: | Choć może być faktycznie warte więcej, to jednak ostatecznie rynek dyktuje cenę i nic na to nie poradzimy. | w pewnym sensie prawda jednak poniżej kosztów nikt o zdrowych zmysłach nie sprzeda To jest tak jak byś powiedział, że nie kupisz np Audi RS6 bo jest za drogie dla niektórych za drogie a dla innych nie. Po prostu jak to się mówi : - nie bierz tego bezpośrednio że to do Ciebie - "skoro nie stać Cię to i tak nie kupisz" - a o cenie można sobie tylko pogadać Przecież nikt nikogo nie zmusza do zakupu
pozdro
macia - 03-12-2009, 17:43
roch_27 napisał/a: | dla niektórych za drogie a dla innych nie |
Piotrek, nie rozumiemy się. Ja Ci życzę żebyś sprzedał go jak najkorzystniej
I myślę, że znajdzie się ktoś, kto uzna, że warto za takie auto tyle zapłacić. Mówię tylko, że osobiście aż tak zakręcony nie jestem I to wcale nie dlatego, że mnie nie stać - przeciwnie - uważam, że takie auto nie jest warte tych pieniędzy.
|
|
|