Pajero II - [2.8 TD] Amortyzatory
stegano - 05-12-2009, 15:50 Temat postu: [2.8 TD] Amortyzatory Dużymi krokami zbliża mi się wymiana amortyzatorów, ale wybór na rynku jest spory, co mi polecicie?
ps. w 90% poruszam się po czarnym.
w off road, udaje się tylko, jak mnie na zakręcie wyrzuci
behemot - 05-12-2009, 19:13
kayaba nie wiem czy ja kupowałem z takiego żródła czy ta firma jest beznadziejna mimo że tej firmy były zapakowane do samochodu fabrycznie. Ostatnio miałem przegląd, poprosiłem o sprawdzenie amorków i te wymieniane 3 miechy temu dały sprawność około 47% gorzej niż stare przednie
deusboss - 08-12-2009, 19:47
Zastanów się nad Ironman to są amortyzatorki wzmacniane spokojnie pasują pod standardowe zawieszenie a na drodze też się sprawują super
Są troche droższe bo wychodzi ok 300-320 zł /szt (jak dobrze poszukasz) więc niewiele drożej niż kayaba albo monroe a jednak masz to już amorki dość dobre a wiadomo polskie drogi więc wzmocnione amorki powinni u nas seryjnie montować
stegano - 08-12-2009, 21:10
deusboss napisał/a: | Zastanów się nad Ironman to są amortyzatorki wzmacniane spokojnie pasują pod standardowe zawieszenie a na drodze też się sprawują super
Są troche droższe bo wychodzi ok 300-320 zł /szt (jak dobrze poszukasz) więc niewiele drożej niż kayaba albo monroe a jednak masz to już amorki dość dobre a wiadomo polskie drogi więc wzmocnione amorki powinni u nas seryjnie montować |
Tak tylko ja poruszam się gównie po czarnym, off road nie praktykuje i zależy mi gównie na komforcie jazdy, ponieważ jeżdżę ja przysłowiowy emeryt max 90 na autostradach. Ja się jazdą delektuje
altmarcin - 12-12-2009, 16:40
mam kayaby - montowałem pół roku temu - nie wiem jaki teraz mają % ale czuć że dobrze tłumią - dla pewności sprawdzę na stacji diagnostycznej
behemot
- Tobie proponuję złożyć reklamację
stegano - 12-12-2009, 17:02
A co sądzicie o monroe? znalazłem takie: http://cgi.ebay.co.uk/PAJ...=item5d25ec3540
Faraonix - 12-12-2009, 20:12
Pisze ze zamienniki standardowych i elektrycznie sterowanych, ale chyba w przypadku tego drugiego pozbawiamy sie elektrycznej regulacji ... bo te raczej nie maja.
Generalnie ja kupilem kiedys do poldka monroe, zrobilem na nich ponad 200tys. i na przegladach zawsze twierdzili ze sa ok. Pozniej poldka sprzedalem. Fabryczne polecialy mi po 30tys. Ladowalem go rowno, to kafelki, to piece zeliwne.
stegano - 12-12-2009, 20:53
Faraonix napisał/a: | Pisze ze zamienniki standardowych i elektrycznie sterowanych, ale chyba w przypadku tego drugiego pozbawiamy sie elektrycznej regulacji ... bo te raczej nie maja. |
Generalnie nie zależy mi na elektrycznej regulacji, zwłaszcza że cena nowych elektryków to koszt około 240 funtów za sztukę! A do jazdy po czarnym zwykle mi wystarczą.
Po 15 latach przydało by się amory wymienić
Faraonix - 12-12-2009, 21:05
Ja mam rok 96 i mialem przeglad pare dni temu. Gosc stwierdzil ze wszystko jest perfekt jak w nowym. Amorki mam fabryczne z tym ze przebiuegu dopiero 100tys.km.
Ustawienia przelaczam. Jak jade dosc szybko to wrzucam twarde. Na "garbach" srednie najlepiej mi sie sprawuja, a normalnie jezdze na miekkich.
Gdybym mial jednak zmieniac na nie-elektryczne to wybralbym raczej monroe gazowki bo bylem z nich w innym autku zadowolony
stegano - 12-12-2009, 21:20
Mi zaczął tył walić i da się to usłyszeć jaki i wyczuć (zwłaszcza na zakrętach). Generalnie zamówiłem już sprężyny, ale cały czas nie mam pewności co do amortyzatorów... Na ebay'u jest tego sporo...
Gene - 13-12-2009, 10:38
Tu taka moja drobna sugestia. Na amortyzatorach nie warto oszczedzac. To dosc istotny element dbajacy o bezpieczenstwo podrozujacych autem.
Nie myslales np o amortyzatorach produkowanych z mysla o autach terenowych. Nie musza to byc od razu rury wyczynowe z dodatkowym zbiorniczkiem gazu ale amortyzatory przeznaczone do samochodow nie posiadajacych stalego dodatkowego obiazenia lub posiadajace umiarkowane obciazenie. Na polskim rynku jest kilku dystrybutorow:
zaczynajac od Ironmana, przez Trail Master by Maas i dalej z regulacja sztywnosci slawne Koni czy Bilsteiny. Na koniec niezawodne australijskie Old Man Emu czy TJM XGS. Mozna takzr zapytac o amerykanskie Rancho. Do L200 widzialem a czy sa do Pajero II tego nie wiem.
Dobrze dobrane amortyzatory to mniejsza czestotliwosc ich wymiany. Jednaj jesli ktos jezdzi duzo to musi sie przygotowac na czestsze wymiany.
Powodzenia
stegano - 13-12-2009, 11:03
No właśnie, wybór jest spory, ale tak jak juz wcześniej pisałem, poruszam się głównie po szosach i nie potrzebuje off road'owych amortyzatorów. Wydać majątek na coś co się mi nie przyda, zahacza mi o głupotę. W związku, że styl mojej jazdy jest typowo relaksacyjny (max 90kmh), stawiam głownie na komfort (wycieczki po europie, które zazwyczaj kończą sie nabiciem paru tysięcy na liczniku).
Gene - 13-12-2009, 16:34
Stegano wiem czego szukasz i rozumiem twoje potrzeby. Nie namawiam Cie na amortzatory HD tylko na takie, ktore sa przeznaczone do aut "terenowych". Wlasnie na asfalcie poprawiaja parametry jezdne, auto nie buja sie w zakretach, jest sztywniejsze a progresywny charakter pracy powoduje, ze w zaleznosci od podloza lepiej reaguja od produktow nie dedykowanych.
stegano - 13-12-2009, 16:40
No to co polecasz za rozsądną cenę?
Gene - 13-12-2009, 17:08
Przepraszam ale nie znam dokladnie cen. Na wiosne bede wymienial cale zawieszenie na OME lub TJM. Ja jednak wybieram te na stale obciazenie, najtwardsze i przeznaczone do podnoszonego samochod.
|
|
|