To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - [Cari 1.8 GDI] Wymiana przepustnicy

bodzilla - 06-12-2009, 10:10
Temat postu: [Cari 1.8 GDI] Wymiana przepustnicy
Witam.

Poruszałem ten wątek w swoim poście dotyczącym pompy paliwa ale bez odpowiedzi.
Auto było na wizycie w serwisie.Pompy paliwa są dobre i wykazują prawidłowe ciśnienie. Wykazało uszkodzoną przepustnicę. Według mechanika jakiś elektromagnez się odczepił i jest to raczej nie naprawialne ponieważ będzie się to psuło cały czas. Moje pytanie jest takie czy jest to możliwe i załóżmy że kupię używkę i wymienię i czy będzie trzeba coś ustawiać w aucie i dostrajać. Z tego co mi się wydaję na pewno w grę wchodzi nauka obrotów. Ale czy coś jeszcze?

Pozdrawiam.

robertdg - 06-12-2009, 10:15

bodzilla, ktoś tutaj na forum opisywal podobny przypadek ze sterowaniem elektromagnesami i wzial sie za to sam i przykleil te magnesy na poxipol jak sie nie myle, w dodatku powiem ze sa zaklady co zajmuja sie regeneracja tych przepustnic, a po wymianie przepustnicy bedziesz musial ECU nauczyc obrotów.

[ Dodano: 06-12-2009, 10:19 ]
EDIT przeczytaj TUTAJ ostatni post uzytkownika bizarr1

bodzilla - 06-12-2009, 10:24

Dzięki za odpowiedź. Też mi się wydaję że kiedyś już o tym czytałem. Wiadomo chodzi o koszta. W ASO za nową krzyknęli mi prawie 7000 a za używkę 1200 + robocizna. Wydaję mi się że jeśli można to naprawić trochę tańszym kosztem to czemu nie. Za używkę też nikt mi nie da gwarancji. Będę próbował. Tak jak obiecałem rezultaty z dalszy poczynań opiszę na 100%.

Pozdrawiam.

robertdg - 06-12-2009, 10:28

bodzilla napisał/a:
Też mi się wydaję że kiedyś już o tym czytałem. Wiadomo chodzi o koszta. W ASO za nową krzyknęli mi prawie 7000 a za używkę 1200 + robocizna.
pisales o tym wczesniej ;-) a tak nawiasem mowiac serwis to jest serwis i patrzy aby zarobic na niewiedzy klienta, jak widac te rzeczy sa naprawialne, co prawda moze nie wytrzyma to 10 lat ale spokojnie pochyla kilka miesiecy albo nawet i latek ;-)
Raffil - 06-12-2009, 20:05

bodzilla napisał/a:
Wydaję mi się że jeśli można to naprawić trochę tańszym kosztem to czemu nie. Za używkę też nikt mi nie da gwarancji. Będę próbował.


Na forum jest ktoś kto Ci w tym pomoże.. Odezwij się na PW do Bartka.. On się tym zajmuje..

Pozdrawiam

Moomin - 06-12-2009, 22:55

bodzilla napisał/a:
Wiadomo chodzi o koszta. W ASO za nową krzyknęli mi prawie 7000 a za używkę 1200 + robocizna.

Używaną z gwarancją się kupuje za 400-600...

bodzilla - 17-12-2009, 18:54

Witam :)

Panowie problem rozwiązany.

Po wizycie w ASO tak jak pisałem wyszło coś nie tak z przepustnicą. Postanowiłem nie dorabiać darmozjadów, którzy zarabiają krocie na uczciwych ludziach i zawziąłem się, że sam rozwiąże ten problem. No i już po zdjęciu trąby słonia, tej od filtra powietrza było widać że przepustnica znajduje się w otwartym położeniu. Wymontowałem całe to ustrojstwo i zabrałem się do oględzin. Oczywiście mając ją wyjętą przeczyściłem sobie wszytko jak należy. I teraz do sedna: zaczynam zdejmować obudowę elektromagnesu. Trzeba było odkręcić cztery śruby i delikatnie ją zdjąć co by nie uszkodzić uszczelki, która i tak nie jest w najlepszym stanie po tylu latach eksploatacji. Następnie odkręcam kluczem torx-owym cztery śruby od głównego magnesu wyjmując go. Zabieg trzeba przeprowadzić dość delikatnie chociaż nie jest to proste bo magnes trzyma całkiem mocno. I teraz drugi magnes w kształcie walca trzeba ustawić na trzpieniu tym który steruje blaszką przepustnicy w odpowiednim położeniu. Jest na nim klej po którym widać mniej więcej jak trzeba go ustawić. Po odpowiednim ustawieniu kleję jeszcze raz w innym miejscu niż ten stary klej oczywiście. Ja użyłem do tego celu kleju na bazie masy epoksydowej z dość dużymi parametrami wiązania i wytrzymałości na temperatury. Moim zdaniem klejenie tego w ten sposób fabrycznie to jakaś porażka. Nic dziwnego że te przepustnice na elektromagnes się psują, to się po prostu po jakimś czasie musi rozkleić. Ja zostawiłem to na całą noc do wyschnięcia. Następnego dnia składam wszystko w odwrotnej kolejności i po nałożeniu głównego magnesu widzę że blaszka przepustnicy domyka się prawie do końca. Czyli jest ok. Skręcam wszystko i montuję w auto. Wszystko na odpiętej klemie akumulatora. Po założeniu odpalam i jest ok.Auto odpal tylko wchodzi na bardzo wysokie obroty. Był problem z czujnikiem TPS (złe ustawienie) ale zgodnie z jednym z postów szanownego kolegi moderatora Bartka (którego miałem okazję poznać osobiście) ustawiam za pomocą woltomierza i po nauce obrotów cieszę się znów jazdą tym jakże przemiłym autem. Być może opisałem to trochę chaotycznie ale gdyby ktoś z Was miał jakiś problem tego typu chętnie pomogę gdyż teraz jestem dużo mądrzejszy w tej materii.

Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej jazdy

bodzilla

Hagi - 20-12-2009, 14:10

bodzilla a jak mierzyłeś napiecie wbijając się igłami miernika w kable od wtyczki do TPSa czy na gniezdzie serwisowym ?pytam bo u mnie jest to samo po czyszczeniu przepustnicy obroty na jałowym ustawiły się na 1500.
pozdr.

bodzilla - 20-12-2009, 20:22

Generalnie TPS nie powinno się ruszać. Ja przy całym zabiegu jaki robiłem TPS nie ruszałem ale po tym moim całym klejeniu coś się musiało ustawić nie tak. Wbiłem się w igłami we wtyczkę TPS i na woltomierzu ustawiłem plus minus 0,55V. Dobrze jest poprosić kogoś drugiego o pomoc bo samemu trochę ciężko domknąć przepustnicę palcem i precyzyjnie ustawić między 0,45V a 0,55V i skręcić czujnik żeby nic nie przestawić. Ale spróbuj. Nie ma się co bać tego czujnika. Mi się udało i auto odpala pięknie i przy tych mrozach wchodzi na trochę na około 1500 obrotów a po nagrzaniu trzyma plus minus 800 i wskazówka stoi jak trzeba. Znów cieszę jazdą :)

Pozwolę sobie zacytować kolegę Bartka który jest specem w tej materii:

- rozgrzewasz silnik do temperatury pracy
- wyłączasz silnik
- odłączasz sterowanie siłownika, rurę doprowadzającą powietrze i luzujesz śrubki TPSa
- wbijasz igły woltomierza w 2 i 3 pin TPSa
- włączasz zapłon (bez uruchamiania)
- zamykasz przepustnicę palcem
- kręcąc TPSem ustawiasz 0.45-0.55 V na mierniku
- skręcasz wszystko i podłączasz
- resetujesz komputer (odpinasz klemę akumulatora na 15 s.)
- uczysz komputer nowego ustawienia - włączasz zapłon na 1 s., potem czekasz 15 s. bez uruchamiania silnika

Ja się właśnie tym postem sugerowałem.

Powodzenia.

zolwikp1983 - 15-01-2010, 18:29

czytając posty zauważyłem, ze dużo usterek z przepustnicą dzieje się podczas mrozów. Moja carisma stała kilka dni na mrozie i tez nie odpaliła. Okazało się, że przepustnica się przyblokowała i nie chciała się otwierać, otwierając ją ręcznie auto działało przez dwa dni a następnie po kilku dniach nie jeżdżenia ponownie były problemy, a mianowicie za mało się otwiera, a do tego wyskakuje błąd sterowania przepustnicą i auto działa w trybie awaryjnym.
Mam pytanie czy mieliście podobnie i czy należy zajać się magnesami??

Saqu - 15-01-2010, 20:38

A kiedy ostatni raz była czyszczona? Może nabrało się tyle brudu, że blokuje ją i nie ma siły jej ruszyć automatycznie
ijama - 16-01-2010, 08:48

zolwikp1983 napisał/a:
Mam pytanie czy mieliście podobnie i czy należy zajać się magnesami??


Poczytaj:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=46508

zolwikp1983 - 16-01-2010, 16:44

ijama, dzięki za linka do postu z klejeniem magnesu. Co do przepustnicy to pierwszą czynnością było czyszczenie, więc aktualnie jest czysta jak łza i nadal działa nieprawidłowo.

Po weekendzie rozbieram elektromagnes i sprawdzam tę metodę.

bodzilla - 16-01-2010, 18:34

Jeżeli zdejmowałeś ją do czyszczenia to powinieneś zauważyć w jakim położeniu jest blaszka domykająca. Jeśli pracuje dobrze i po poruszeniu chociażby palcem wraca do pozycji prawie zamkniętej to może się okazać że to nie musi być elektromagnes. U mnie była cała czas otwarta więc ewidentnie było coś nie tak. Przed rozebraniem jej nie miałem pojęcia o co w ogóle chodzi z tymi magnesami (jak pisałem wyżej) ale sam fakt że była otwarta dało do myślenia ze coś jest nie tak.
zolwikp1983 - 20-01-2010, 11:27

rozebrałem ponownie przepustnicę i u mnie wygląda to następująco: elektromagnes jest przyklejony, pedał gazu nie reaguje, ciągle miga kontrolka CE, a otwór przepustnicy przy przekręceniu kluczyka się otwiera i natychmiast zamyka. zauważyłem, że klilka razy kontrolka CE znikła nie wskazywała błędu ale w tedy przepustnica po otwarciu była w pozycji otwartej. Czy pozycja otwarta jest pozycją prawidłową przed rozruchem czy zamknięta?
Czy jest możliwość, że cewka nie działa prawidłowo i nie wytwarza ciągłego prądu, który utrzymałby przysłonę przepustnicy w pozycji otwartej i reagującej na pedał gazu.
czekam na jakieś propozycję?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group