Carisma - Techniczne - [Cari 1.9TD] Szarpie autem po wymianie rozrządu
Kylek - 07-12-2009, 20:10 Temat postu: [Cari 1.9TD] Szarpie autem po wymianie rozrządu Odstawiłem w czwartek Carismę na wymianę rozrządu. Przy okazji poprosiłem o diagnostykę silnika, bo dziwnie pracował. Zaproponowano mi także wymianę dźwigni przestawiacza potencjometru, bo od roku była uszkodzona. Zgodziłem się.
Auto odebrałem w piątek. Wszystko cudnie - pali bez problemu, check engine się nie świeci (a świecił się przez ten uszkodzony potencjometr), nie dymi, nie kopci na czarno przy przygazowaniu. Niby idealnie.
Wyjechałem na jazdę testową. Przejechałem może z pół kilometra i autem zaczęło potwornie szarpać (dławił się, jakby mu paliwa brakowało). Nie dało się rozpędzić. Wróciłem do warsztatu.
Pierwsze podejżenia, to źle wyregulowany potencjometr, ale szarpanie nie minęło. Drugie podejżenie to walnięty EGR. Mechanik coś przy nim podłubał. Szarpie nadal. Trzeci pomysł to zapchany sadzą katalizator. Kazano mi pocisnąć auto, niech się sadza wyprużni. Chwilowa poprawa, ale szarpanie powróciło. Kolejne dłubanie przy potencjometrze i EGR. Kolejna jazda testowa i niby OK. Zapłaciłem więc i ruszam do domu. Przejechałem ze 20 km i masakra - ledwie pod górkę wyjechałem. Szarpało już cały czas przez kolejne 20 km.
Przez weekend auto stało niejeżdżone. Odpalam dzisiaj rano i ruszam w świat. Naprawiło się? Przejechałem ok. 5 km i znowu zaczęło szarpać - najpierw delikatnie a z czasem coraz mocniej. Popedziłem więc do ASO. Test komputerowy nie wykazał błędów - od strony czujników i elektroniki niby wszystko OK.
Jadę więc do warsztatu, w którym robili rozrząd i mówię, że nadal szarpie autem. Zaczęła się kilkugodzinna seria testów.
Co robiono:
1) Najpierw podejżenie syfu w baku. Podłączono więc bańkę z paliwem i pompa ciągnęła bezpośredni z niej - bez efektu.
2) Wymiana filtra paliwa - bez efektu.
3) Wymiana zawora regulacji kąta wtrysku - bez efektu.
4) Tymczasowe usunięcie katalizatora - bez efektu.
5) Odłączenie potencjometru - bez efektu (ale zapalił się CE).
Wtryskiwacze niby OK. Pompa paliwa niby OK. Turbina niby OK. Komputer żadnego błędu nie pokazuje, ale z autem ewidentnie jest coś nie tak. Po paru godzinach mechanicy stwierdzili, że nie mają już pomysłów. Auto zostało na noc.
Czy spotkaliście się już z czymś takim? Gdy odstawiałem samochód na wymianę rozrządu, to wszystko było OK, poza świecącym CE (bo był uszkodzony potencjometr).
Być może to zbieg okoliczności i coś się posypało, ale fakt jest taki, że wszystko wskazuje na jakiś błąd w sztuce przy wymienianiu rozrządu. Warsztat cieszy się w okolicy bardzo dobrą opinią i niejednego diesla już na nogi postawił. Może zdarzył im się wypadek przy pracy...
Dodam jeszcze, że miałem już kiedyś problemy z szarpaniem. Trwało to kilka dni i nie pomogły wymiany filtrów. Skończyło się na wizycie w ASO i kasowaniu jakichśtam błędów. Tym razem ASO błędów nie znalazło (komputer Boscha w warsztacie też nie).
pawelsonx - 07-12-2009, 21:00
bosch w warsztacie dla sterownika lucas .Wy mrugaj błędy opis w faq.
Do carismy były dwa rodzaje paska różniły sie kształtem zęba.
Ja obstawiam że fachowcy założyli nie taki pasek jak trzeba albo źle napięli i pasek przeskoczył o jeden ząbek na rozrządzie lub pompie .Ja śmigałem do sklepu dwa razy bo mi sprzedali nie taki jeszcze sprzedawca się dziwił ze nie pasuje
Jeżeli sprzęt bosch nie wykrył usterki w sterowniku lucasa to pewnie przeskoczył na walku rozrządu.
druga sprawa sprzęt bosca nie hula z lucasem i przestawiony jest statyczny kąt wtrysku
Kylek - 08-12-2009, 14:03
Problem na szczęście został dzisiaj rozwiązany. Przyczyną szarpania było za niskie ciśnienie na pompie. Poprawiono to i już jest OK. Przejechałem bezproblemowo ponad 60 km.
Cieszę się autem na nowo. Ma niesamowitego kopa w porównaniu z tym, co było jeszcze parę tygodni temu. Idzie jak burza
Już zaczynałem wątpić w ten warsztat, ale mechanicy stanęli na wysokości zadania i opanowali problem. Za całość (komplet części do rozrządu, pompę wody, montaż, diagnostykę i usuwanie znalezionych usterek oraz potencjometr) zapłaciłem 1300 zł.
pawelsonx - 08-12-2009, 14:32
a to ciekawe z tym ciśnieniem .
odpowiednie ciśnienie powoduje cofnięcie iglicy wtryskiwacza i wtrysk paliwa do komory spalania czyli czas kiedy ten wtrysk nastąpi
Według mnie ustawili ci statyczny kont wtrysku który powinni sprawdzić przy wymianie rozrządu a co do ceny to zależy dla mnie trochę za duża o przynajmniej 300zł
Kylek - 08-12-2009, 17:25
Cena spora, to fakt. Te dodatkowe 300 zł zapłaciłem za dźwignię przestawiacza potencjometru. Nie łatwo w mojej okolicy o dobry warsztat i jak już się trafi dobry mechanik, to zwykle trochę kasy inkasuje.
Anonymous - 09-12-2009, 07:31
tutaj nie chodzi o ciśnienie wtrysku, chodzi o ciśnienie wewnętrzne w pompie, było zbyt małe aby przestrrzeń między tłoczkami w pompie napełniła się odpowiedni szybko, ciekwa jestem na czym polegała ich ingerencja w tym przypadku, czy podniesli ciśnienie na zaworze czy wymienili grafitowe łopatki pompki przetłaczającej. Ale dziwny jest ten zbieg okoliczności z wymianą rozrządu.....pozdrawiam
Ppiotr - 10-12-2009, 21:01
kolego jak szarpie to nie łączy styk od pierwszego wtrysku miałem tak kostka się wyrobiła jak ją odłączałem bo miałem powód
[ Dodano: 10-12-2009, 21:10 ]
a dodam ten mechanik jest nie poważny jak zaczoł dłubać egr nie prowadzaj więcej do niego jak podstawowych rzeczy nie wie. kat jak był by walnięty też tak by się nie działo prędzej by wydech uszczeliki wywaliło miałem zatkany w dieslu wiem jakie są objawy a co do ustawiacza kąta wtrysku bez niego auto powinno równo chodzić tyle że bardzo głośno jak VV więc popraw złącze które idzie do wtrysku jak prędzej napisałem i mnie był ten problem lub przewód jest walnięty
Pozdrawiam Piotr P.S. odpisz co dalej czy działa
pawelsonx - 10-12-2009, 21:11
w pierwszym wtrysku znajduje się czujnik położenia iglicy zaworu jest on potrzebny do kontroli prawidłowego konta wyprzedzenia wtrysku i za pomocą danych z tego czujnika oraz czujnika położenia wału ecu koryguje prace elektrozaworu przestawiającego kont wtrysku w pompie lucasa.
Poza tym jakby nieprawidłowo pracował to w ecu na pewno by został zarejestrowany błąd który można sobie wy mrugać
Ppiotr - 10-12-2009, 21:20
kolego nie podaje błędu na 100 procent jak masz nie styk na złączu miałem to więc jestem pewien myślałem że pompa bo nic się nie zaświeca żaden błąd ale chwila nie wiem co mi zaświtało w głowie że to może być te złącze może że je kilka razy wypinałem prędzej i na drodze sobie poradziłem
Pozdrawiam Piotr
pawelsonx - 10-12-2009, 21:34
przed chwilą to sprawdziłem i nie zgadzam się z tobą po odłączeniu tego czujnika silnik chodzi jak stary traktor tak samo objawia się uszkodzenie zaworu przestawiającego konta wtrysku w pompie lucasa następnie zwarłem pin 1 i 4 na gnieździe i wymrugało mi błąd 17
Ppiotr - 10-12-2009, 21:45
może inaczej nie napisałem że przy rozłączeniu miałem nie styk może na wtrysk nie dochodziły pełne wartości i dlatego szarpał a nie wywalał błędu przy odłączeniu całkowicie nie wiem ale zaraz chyba przejdę się do garażu
[ Dodano: 10-12-2009, 21:57 ]
Zmusiłeś mnie a zimno na dworze. Chodzi jak złom przy odłączeniu, a jak dodaję gazu szarpie przerywa i wogóle. Kontrolka chyba się nie zapaliła, nie zwróciłem uwagi gdyż paliwo się świeci. Z odłączonym odpalałem i po chwili zgasł silnik za drógim razem odpalając przytrzymałem gaz i chodził jak wyżej opisałem gdy podłączyłem na pracującym zaczoł normalnie Pozdrawiam Piotr
Anonymous - 11-12-2009, 08:52
nie wiem po co te dywagacje, przecież problem został rozwiązany, jeślii chodzi o wtrysk z czujnikiem to jest on potrzebny do nadążnej regulacji kąta wyprzedzenia wtrysku, jak odepniesz podkładane są wartości zastępcze wiec może nie od razu jest zmiana w pracy motoru, natomiast jeśli gubiłby styk to na bank oświeci się diagnostyka motoru. Zreszta mozna zmierzyć opór 95-125 Ohm. Zdarza się , ze opór jest OK a jednak miesza ale wtedy tylko oscyloskop. Ale nadal dziwi mnie ten zbieg okoliczności z wymianą rozrządu, nie wykluczone, że panowie skopali rozrząd, potem poprawili a powołali się na małe ciśnienie w pompie, które daje podobne objawy. Pozdrawiam
Ppiotr - 11-12-2009, 09:51
kolego jak źle ustawisz rozrząd na pompie za szybki to głośno chodzi i po przejechaniu kilku km zapali się usterka elektrozaworu kąta wtrysku jeśli za późno po odpaleniu nie będzie prawidłowych obr trzymał dotyczy przesunięcia o jeden {ząbek} więc nie rozrząd więcej jak przestawisz to nie odpali lub z wielkimi problemami dodam że jak przesuniesz na rozrządzie o jeden {ząbek} masz kolizję
Anonymous - 11-12-2009, 10:17
Ppiotr napisał/a: | kolego jak źle ustawisz rozrząd na pompie za szybki to głośno chodzi i po przejechaniu kilku km zapali się usterka elektrozaworu kąta wtrysku jeśli za późno po odpaleniu nie będzie prawidłowych obr trzymał dotyczy przesunięcia o jeden {ząbek} więc nie rozrząd więcej jak przestawisz to nie odpali lub z wielkimi problemami dodam że jak przesuniesz na rozrządzie o jeden {ząbek} masz kolizję |
...naprawdę? o widze, ze znasz ten motor, to powiedz jeszcze ile decybeli ma ten ,,głośny tryb", nie chodzi mi o źle spięty rozrząd ale o ust pompy- kółko na pompie, tam 1mm czyni cuda, oczywiście zawór korekcji kąta powinien to nadrobić ale w założeniu że pompa jest igła a cała ,,elektryka" sprawna.
Tyle w tym temacie.
PS Nie ucz ojca dzieci robić
robertdg - 11-12-2009, 10:23
Ppiotr napisał/a: | przesuniesz na rozrządzie o jeden {ząbek} masz kolizję | troche to dziwne i jak dla mnie nieprawdopodobne bo osobiscie robilem przypadki w ktorych zerwal sie klin na kole zebatym rozrzadu i jak narazie tylko jeden przypadek zaliczyl kolizje, a bylo to przesuniecie o przeszlo 3 zabki.
|
|
|