To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Cari+kolizja

kuken - 09-12-2009, 19:51
Temat postu: Cari+kolizja
Witam kolegów i koleżanki.

Dziś rano spotkała mnie niemiła przygoda- wjeżdżam na jedno z krakowskich rond, przede mną "elka" zatrzymuje się na pomarańczowym, 0,5 sekundy reakcji za późno i bum. Uderzyłęm jej w zderzak. Toyota Yaris jakby kto pytał.
Zjechaliśmy na bok, instruktorem była kobieta. Po wstępnych oględzinach u niej pęknięta ramka pod tablicę rejestracyjną plus zarysowany zderzak, bez pęknięć. U mnie pęknięty lekko zderzak z przodu i pourywane zaczepy w kierunkowskazie.
Spisaliśmy protokół zdarzenia w 1 egzemplarzu (który zabrała ze sobą właścicielka Yarisa) i rozjechaliśmy się. Po chwili otrzeźwienia zadzwoniłem do mojego ubezpieczyciela jak wygląda kwestia ewentualnych zwyżek za szkodę (ubezpieczenie mam 1 rok, bez żadnych zniżek). Konsultant mówi, że +50% w nowym roku.
Lekko mnie to zszokowało (nie dopytałem czy niezależnie od wysokości szkody- ewentualnie jutro dopytam). Teraz płacę około 750 zł.
Zacząłem zastanawiać się nad jakimś rozwiązaniem. Zadzwoniłem do kobiety od stłuczki z pytaniem czy mógłbym jej pokryć szkodę a ona by nie zgłaszała tego do OC. Powiedziała, że podjedzie do mechanika i się zorientuje w cenie.
Oddzwania po 2 godzinach i mówi że chce 1000 zł (schodzi do 800 zł) no bo jak zgłosi z OC to dostanie 1500 zł. Powiedziałem jej że dam 600 zł, ona że do jutra się zastanowi.

I teraz poradźcie coś- niech robi z OC czy dać jej pieniądze??. Znajomi mówią żeby jej nie nabijać kieszeni, tym bardziej że taka pieroła i nic się jej aucie nie stało, a OC się rozłoży w czasie. Ja trochę jestem zmatwiony tą zwyżką za OC. Bo w przyszłym roku to byłoby +350 zł. Choć wyczytałem, że przy zmianie ubezpieczyciela mogą o to nie pytać i można zwyżki nie mieć.

Druga sprawa że protokół kolizji został spisany w 1 egzemplarzu (czy nie powinienem mieć choć ksero tego papieru??)

Pierwsza kolizja i czuję się lekko zdezorientowany.

Anonymous - 09-12-2009, 22:14

kuken napisał/a:
Powiedziałem jej że dam 600 zł


kuken napisał/a:
Bo w przyszłym roku to byłoby +350 zł


jakby nie liczyc 250zl zostaje w kieszeni,

kuken napisał/a:
Choć wyczytałem, że przy zmianie ubezpieczyciela mogą o to nie pytać i można zwyżki nie mieć.


jak dobrze "zakreci" twoj agent to faktycznie mozna pominac zwyzke

kuken napisał/a:
Druga sprawa że protokół kolizji został spisany w 1 egzemplarzu (czy nie powinienem mieć choć ksero tego papieru??)


tobie nie jest on do niczego potrzebny

kuken - 10-12-2009, 06:03

arturro napisał/a:


tobie nie jest on do niczego potrzebny


Tyle że w takim wypadku kobieta może podopisywać sobie jakieś inne uszkodzenia i zrobić to na mój koszt.

gulgulq - 10-12-2009, 07:08

arturro napisał/a:
kuken napisał/a:
Powiedziałem jej że dam 600 zł


kuken napisał/a:
Bo w przyszłym roku to byłoby +350 zł


jakby nie liczyc 250zl zostaje w kieszeni,



ale za 2 lata zyska ewentualnie zniżki 10% więc znów OC relatywnie będzie wyższe

Paweł_BB - 10-12-2009, 08:07

kuken, a co z Twoimi uszkodzeniami? Zrobisz je z AC czy olejesz? Jeśli chodzi o L-kę, to te kilka stówek mógłbyś jej dać i będzie z głowy a następnym razem uważaj na L-ki, bo 90% najechań wygląda właśnie w ten sposób (żółte, czerwone, STOP i strzałka warunkowa) bo niestety kierowcy nie zachowują szczególnej ostrożności.
Anonymous - 10-12-2009, 08:10

kuken napisał/a:
arturro napisał/a:


tobie nie jest on do niczego potrzebny


Tyle że w takim wypadku kobieta może podopisywać sobie jakieś inne uszkodzenia i zrobić to na mój koszt.


i tak dopisze jak zechce, nie masz na to wplywu, a wysokosc odszkodowania wyplacane kobiecie rowniez nie ma wplywu na twoje znizki. tj. czy ona dostanie 1tys zl czy 10tys zl.

cns80 - 10-12-2009, 08:13

Jak jej zapłacisz gotówkę to odbierz od niej protokół kolizji w oryginale żeby nie mogła zgłosić. Bo inaczej to jej podwójnie zapłacisz.
Anonymous - 10-12-2009, 08:13

gulgulq napisał/a:
arturro napisał/a:
kuken napisał/a:
Powiedziałem jej że dam 600 zł


kuken napisał/a:
Bo w przyszłym roku to byłoby +350 zł


jakby nie liczyc 250zl zostaje w kieszeni,



ale za 2 lata zyska ewentualnie zniżki 10% więc znów OC relatywnie będzie wyższe


wystarczy zrobic kogos z rodziny wspolwlascicielem i korzystac z jego znizek (jesli ten ktos ma).

kuken - 10-12-2009, 08:33

Kurde chyba zostałem wprowadzony w błąd. Dzwoniłem jeszcze dziś na infolinię Compensy i konsultantka powiedziała że zwyżka za OC to byłoby +20%. (a nie 50%!!!)
Później jeszcze dopytywałem w moim biurze gdzie zawierałem ubezpieczenie.
Oni wystawiają jakieś certyfikaty, że przy jednej szkodzie gwarantują , iż nie będzie zwyżki. Ja co prawda nie mam takiego papieru, ale podobno stosują to do wszystkich klientów.
Czyli de facto jeśli udało by się uniknąć kolejnej przygody(odpukać) to byłbym na "0".

Co do moich uszkodzeń to chyba nie będę robił z AC. Trochę pęknięty zderzak, ale myślę że da się go pospawać, w kierunkowskazie pourywane zaczepy, sama bańka nienaruszona, więc chyba uda mi się go reanimować. Kwestia z AC już tak różowo nie wygląda, bo to jest na pewno +50% zwyżki a ten gwarant o którym pisałem powyżej obejmuje tylko jedno ubezpieczenie. Tak więc chyba nie opłaca mi się tego ruszać.

Ewentualnie wrzucę fotę wieczorem to sami ocenicie.

Paweł BB- gdyby chciała kilka stówek (3-4) to rzeczywiście można byłoby dać ale póki co to ona chce 800zł. Za 2 zadrapania na zderzaku!!! Tak więc niech robi z OC.
Co do "elki" pierwsza myśl była taka żeby zmienić pas, nie zrobiłem tego, wszyscy pojechali tylko ona stanęła na pomarańczowym i trach. Jak widać pierwsza myśl zawsze jest najlepsza.

Paweł_BB - 10-12-2009, 12:42

kuken, z tego co wiem z kilku aut taka szkoła jazdy to z 10-15 tysięcy miesięcznie jest w stanie sobie dorobić właśnie na kolizjach więc nie ma się co dziwić że tak twardo stawiała sprawę kobita, choć z reguły biorą kasę do kieszeni od sprawcy bo jak już przyjdzie do naprawy z OC to można później wtopić z rzekomym wyłudzenie kasy z ubezpieczalni (jak ktoś nie naprawi zgłoszonej szkody a później ma kolejną i znowu chce kasy).
U mnie w mieście L-ki nawet nie malują zderzaków tylko jak jest zniszczony to kupują jakiś zderzak ze szrotu żeby cokolwiek było na aucie a żeby później nie zostać posądzonym o oszustwo, a prędzej czy później i tak ktoś przywali więc kasę się zarobi.

Co do zwyżki AC, to ja za kolizję w tym roku dostałem w PZU +10 % więc nie ma tragedii.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group