Lubelskie - Smutny (raczej) koniec Miśka
winnipool - 13-12-2009, 16:31 Temat postu: Smutny (raczej) koniec Miśka Witam,
Tak oto zakończyła się moja przygoda z Miśkiem. Niestety trwała krótko, bo praktycznie tylko miesiąc. Pewna starsza pani uznała, że nie obowiązuje ją sygnalizacja świetlna i wyjechała wprost pod koła. Raczej będę go sprzedawał [edit]
radek79 - 13-12-2009, 16:44
witam tragedji nie ma wszystko do zrobienia zderzak, błotnik i drzwi kupisz pod kolor płyn ludwik i papier ścierny i znaku nie będzie
winnipool - 13-12-2009, 16:56
Tragedii może i nie ma, ale szkoda całkowita wyszła. Oprócz tych zewnętrznych, widocznych uszkodzeń to wahacz dolny poszedł i przewód od wspomagania (i przez to wyciekł olej).
pawela - 13-12-2009, 18:37
winnipool napisał/a: | jakby ktoś był zainteresowany to PW. |
takie info tylko w dziale giełda proszę winnipool napisał/a: | ale szkoda całkowita wyszła. | no i co? nie obliguje Cie do do sprzedaży/złomowania, szkody nie są wielkie, a tylko za SzC więcej dostaniesz. Brejdaczka za uszkodzenie zderzaka, maski, szyby i obu drzwi dostala wycene:
golf III 94
wartość 4900
szkoda 4200
'wrak' 700
dostała 4200 do ręki, naprawiła za 1500, pojeżdziła jeszcze kilka mięsięcy, sprzedała za 7000, dołożyła i cieszy się japońcem
stłuczka podstawą tuningu
Jaro1974 - 13-12-2009, 18:47
I ja bym tego nie sprzedał tylko zrobił i dalej cieszył się misiem. Gorsze ludzie klepią i jeżdżą a tu nie jest nic strasznego. Ważne że motor sprawny a budę się wyklepie .
leniviecmoto - 13-12-2009, 22:10
Witam
Kolego nie ma sensu żegnać się z Galancikiem bo to wszystko da się naprawić a zwłaszcza że dostałeś szkodę całkowitą to dostaniesz parę tysiaków więc jeszcze na tym zarobisz. Najwyżej ćwiarteczkę się wstawi i będzie git malina choć chyba nie jest aż tak źle jak widać na załączonych zdjęciach. Także walcz do końca bo jest o co!!!!!!
Pozdrawiam Daniel
tomasek - 13-12-2009, 22:44
Bardzo szybko sie poddajesz a w sumie szkoda wcale nie jest tak wielka tym bardziej że wina nie jest z twojej strony to wszystko da się naprawić mnie kiedyś trafił gościo centralnie w słupek w dzrzwiach i Misiek poszedł na robota tam go wyciągneli kupiłem dzrzwi przód tył i było cacy To tylko tak strasznie wygląda podejdz do tego na spokojnie Pozdrawiam
Marcino - 13-12-2009, 23:10
Szkoda Galancika,
Ale powiedz cie jak to jest ze jak kupujemy to każdy chce bezwypadkowe a choćby inny odcień lub wypolerowany zderzak jest podstawą do odrzucenia.
A tu proponujecie "wstawiać cwiartki'..??? Trzeba sie najpierw zastanowić i obejrzeć porzadnie straty i ocenić realnie czy samochód jest do naprawy. Osobiście bym naprawiał, porządnie bez oszcędzania skoro jest kasa z OC sprawcy, żeby wiedzieć co mam i czym jeżdżę, kupując zawsze loteria.
winnipool - 14-12-2009, 13:12
To nie jest tak, że napewno nie będę go naprawiał. Zastanawiam się po prostu, chociaż pierwsze chwile były takie, że sprzedam go 100%. Wstawianie ćwiartek i tego typu zabiegi napewno nie wchodzą w grę. Nie po to szukałem tak długo rozsądnego egzemplarza, żeby teraz robić z niego jakiegoś składaka. Na handel go nie będę szykował, tylko ewentualnie żebym mógł jeździć więc oszczędzał napewno nie będę na naprawie.
Marcino - 14-12-2009, 18:07
I o to chodiz dobre podejście.... orygnalny lakier na błotniku sam nie jeździ, ważne jest serce..:)
winnipool - 22-12-2009, 10:29
Misiek wstawiony do mechanika. Będzie reanimowany. Trzymajcie kciuki.
|
|
|