[97-04]Galant EAxA/W - [EA6A/W 2.0TD] Brak zasilania na listwie świec żarowych
Damooo - 13-12-2009, 17:45 Temat postu: [EA6A/W 2.0TD] Brak zasilania na listwie świec żarowych Witam wszystkich !
Mam problem ostatnimi dniami z odpaleniem mojego miśka , zaczołem od sprawdzenia świec ( grzeją ) natomiast nie ma zasilania na listwie , sprawdziłem bezpiecznik i jest OK , macie pomysł co to moze byc , czy jakis przekażnik , ewentualnie grze go szukać , czy tez może jakiś czujnik temperatury za to odpowiada ?? Przewaliłem całego manuala i nie natrafiłem na nic co mogło by mi pomóc może spróbować podgrzać swiece na ostro z akum..... i zobaczyc czy pomogło ( o ile to jest bezpieczne ) nie mam wizji co z tym zrobić , czekam na POMOC !!
Dodam jeszcze że spróbowałem świece na ostro z akuuu........ i od strzału zapalił
robertdg - 13-12-2009, 22:19
Damooo, Problem polega albo w przekaźniku sterującym świece żarowe, albo w sygnale wysterowującym ten przekaźnik. Po przekręceniu stacyjki, na jednym z pinów sterujących prace przekażnika powinno pokazać się napięcie, po czym automatycznie, powinno pojawić się napięcie w przewodzie zasilającym świece. Albo jest jeszcz gdzieś przerwa pomiędzy przekażnikiem a świecami.
Damooo - 13-12-2009, 23:46
robertdg kolego też właśnie coś takiego mi po głowie chodzi , a dokładniej zastanawiałem sie nad czujnikiem który podaje sygnał o niskiej temperaturze , poniewarz przy dodatnich nie jestem pewny ale chyba od ok 10 sC świece nie są załanczane wogóle jak i równierz przy ciepłym silniku , więc jeśli nawala taki czujnik nie podaje sygnału na przekaźnik świec , chyba tak sam sobie to wymyśliłem ale nie wiem dokładnie który to mógł by być ?? może ten nad przepustnicą ?? Problem ten pojawił sie po naprawie auta ale niestety nie przypominam sobie bym zapomniał podpiąć jakąś wtyczke a nie wiem może dokładnie gdzie można znaleść sam przekaźnik , sprawdził bym czy do niego dochodzi napięcie później ewentualnie dalej . Dzieki za odp. widze że niezbyt dużó ludzi potrafi pomóc w tym temacie , za to może nasza dyskusja pomoże komuś
robertdg - 14-12-2009, 08:57
Damooo napisał/a: | a nie wiem może dokładnie gdzie można znaleść sam przekaźnik | najprostsza droga wyszukiwania, idziesz po kablu/wiazce zasilajacej swiece zarowe, oczywiscie w kierunku przeciwnym, az znajdziesz puszke wielkosci podobnej do "budzika" sprzedawanego przez wschodnich sąsiadów na targu, do tej puszki powinna przychodzic kilkupinowa kostka sterująca, przewaznie wpieta na klips no i oczywiscie 2 grube przewody przykrecone na nakretke, niestety nie znam rozkladu elektryki w EA6A/W, wiec nie podpowiem Ci gdzie dokladniej to sie znajduje, Owczar zapewne wie, tylko sie cos udzielać nie chce
Damooo napisał/a: | widze że niezbyt dużó ludzi potrafi pomóc w tym temacie | potrafi pomóc wiele osób, nie oczekuj odpowiedzi sekunde po założeniu posta, wczoraj była niedziela, ponadto ludzie się na święta szykują
Damooo - 14-12-2009, 10:27
z tym pomaganiem kolego nie zrozum mnie zle , ale podejrzewam ze malo kto sie z takim czyms spotkal bo w wiekszosci przypadków to poprostu swiece do wymiany co do tego przekaznika poszukam go pod bezpiecznikami w komoze silnika bo tam cos prztyka po ok 7s jak włączysz zapłon . Po tym kabelku do celu to bardzo dobry sposób tylko że później wchodzi w rurke plastikową z innymi i już sie nie moge doszukać gdzie sie wyłania ale coś wykombinujemy DZIEKI WIELKIE robertdg
Owczar - 14-12-2009, 10:36
robertdg napisał/a: | Owczar zapewne wie, tylko sie cos udzielać nie chce |
Owczar nie miał czasu w weekend
Damooo, ten przekaźnik znajduje się przy obudowie filtra powietrza. Taka spora czarna puszka. Jest do niego podłączony jeden gruby przewód z akumulatora, na którym jest stałe napiecie 12V. Po drodze gdzieś jest jeszcze bezpiecznik, ale nie pamiętam gdzie. Możliwe że to ten obok bezpiecznika głównego. W każdym razie tak jak robertdg, napisał.
Na wyłączonym zapłonie musisz mieć 12V na jednym z kabli (kostka wypięta). Po włączeniu zapłonu na jednym z nich powinno pojawić się 12V, które załącza przekaźnik i utrzymać przez kilka sekund.
Jeśli jest tak jak powinno to na 90% wina przekaźnika. Jeśli nie ma napięcia stałego, to wina bezpiecznika. Jeśli nie pojawia się napięcie chwilowe to będziemy szukać dalej, ale sprawdź to na początek.
Damooo - 14-12-2009, 11:45
Znalazłem przyczyne , to czarna puszeczka przykręcona do klemy z chyba to jest bezpiecznik ?? przepalony ( jest to wymienialne ?? ) po zwarciu daje prąd na przekaźnik który o dziwo jest na samym wierzchu przykręcony do obudowy filtra powietrza tak jak owczar wspomniał i który cały czas mi sie w oczy rzucal ale myslalem ze to do rozruchu no dzieki wam wielkie za pomoc bo naprawde sie przydala , tylko napiszcie jeszcze czy ten bezpiecznik da sie wyciagnac bo siedzi i wogole nie chce wyjsc ( może jakiś zatrzask )
Owczar - 14-12-2009, 11:48
Damooo, on jest chyba przykręcany, tak jak bezpiecznik od alternatora. Najlepiej jak go wykręcisz (gdzieś z boku powinna być śruba), to idź z nim do sklepu, może coś dobiorą. Pewnie zrobiłeś zwarcie jak przykręcałeś...
Damooo - 14-12-2009, 11:50
ok popatrze na to blizej a co do zwarcia nie wyklaczam ale raczej nie to bylo przyczyna bo wszystko robiłem z wyjetym akumulatorem moze poprostu jego zywot dobiegl konca pozdro i jeszcze raz dzieki , nie zapomne o przycisku POMÓGŁ
[ Dodano: 14-12-2009, 12:51 ]
ten bezpiecznik mógł być spalony od bardzo dawna, czasami palenie było na 4 , 5 obr silnikiem a teraz na 2 max . Kontrolka sie swieciła wiec myslalem ze wszystko jest OK , świece po wykreceniu tez sie grzały wieć wszystko wskazywalo ze jest wpozadku a tu czarna dup...... teraz połaczyłem na ostro myśle że nic sie nie stanie jak dzień dwa pojeżdze tak aż nie dokupie bezpiecznika
jarzyna - 12-06-2011, 19:58 Temat postu: [EA6A/W 2.0TD] krótki czas nagrzewania świec żarowych Witam
Od zeszłego roku jestem szczęśliwym posiadaczem Mitsubishi Galant 2.0TD 90KM 2000rok.
Na początku silniczek zapalał na dotknięcie o każdej porze dnia i nocy.
Po pewnym czasie pojawił się pewien problem - silniczek nadal zapala ładnie ale tylko kiedy jest nagrzany. Jeśli postoi kilka godzin to trzeba troszkę pokręcić rozrusznikiem zanim zapali.
Najpierw myślałem że to problem z powietrzem w filtrze paliwa bo rzeczywiście pompując ręcznie troszkę powietrza zawsze uchodziło. Rozmawiałem z mechanikiem i stwierdził, że to nie powinno być powodem problemu.
Sprawdziłem świece żarowe i okazało się, że wszystkie świece są sprawne, ale grzeją tylko ok 1,5 może 2 s.
Czy to może być problem z przekaźnikiem? jeśli tak to gdzie on się znajduje i jakie ma oznaczenie?
Proszę o pomoc
Pozdrawiam
milo - 12-06-2011, 20:13
Świece żarowe przy zimnym silniku powinny grzać około 3 minut tak jest u mnie przekaznik znajduje sie przy akumulatorze łatwo poznać grube kable, najlepiej sprawdzić woltomierzem jaki czas dotykając do listwy zasilającej świece
Owczar - 12-06-2011, 23:54
jarzyna, pamiętaj że kontrolka świec nie oznacza grzania świec. Jak ona zgaśnie, to one grzeją jeszcze dość długo.
jarzyna napisał/a: | Najpierw myślałem że to problem z powietrzem w filtrze paliwa bo rzeczywiście pompując ręcznie troszkę powietrza zawsze uchodziło. |
Czy po tym zapalał lepiej?
Andrew - 13-06-2011, 08:00
Ja zawsze zapalam po pyknięciu przekaźnika pod maską...
jarzyna - 15-06-2011, 00:13 Temat postu: Brak zasilania na listwie świec żarowych
Owczar napisał/a: | jarzyna, pamiętaj że kontrolka świec nie oznacza grzania świec. Jak ona zgaśnie, to one grzeją jeszcze dość długo.
jarzyna napisał/a: | Najpierw myślałem że to problem z powietrzem w filtrze paliwa bo rzeczywiście pompując ręcznie troszkę powietrza zawsze uchodziło. |
Czy po tym zapalał lepiej? |
Wypompowanie powietrza nie pomagało zbytnio - nadal trzeba było pokręcić rozrusznikiem.
Problem widoczny był szczególnie zimą bo wtedy trzeba było kręcić najdłużej nawet po kilkukrotnym podgrzaniu.
Wiedziałem o tym, że kontrolka gaśnie szybciej więc czekałem zawsze przynajmniej 10 - 15 sekund.
Latem jest troszkę lepiej ale zauważyłem, że pyknięcie słychać mniej więcej równo ze zgaśnięciem kontrolki. Ten fakt mnie zaniepokoił więc sprawdziłem świece żarowe, które okazały się dobre. Zmierzyłem również napięcie na świecach i okazało się, że napięcie zanika po około 2s.
Zauważyłem też, że jeśli podgrzeję kilka razy pyknięcie po pyknięciu to zapala od razu.
Uważam, że to właśnie przekaźnik jest winien całemu zamieszaniu tylko nie bardzo mogę znaleźć gdzie on może się znajdywać i jaki ma być w tym modelu.
Zastanawiam się też czy problem nie może mieć związku z czujnikiem temperatury bo chyba czas nagrzewania zależny jest od temperatury. Pytanie tylko gdzie znajduje się ten czujnik żeby go sprawdzić.
[ Dodano: 15-06-2011, 00:29 ]
Nie zauważyłem, że temat został przyklejony do innego, którego ja wcześniej nie znalazłem - widocznie słabo szukałem :]
Poszukam przekaźnika zgodnie ze wskazówkami owczara
Owczar - 15-06-2011, 00:30
jarzyna, ściągnij service manual z działu download.
Wejdź w rozdział Engine electrical, na stronie 16-57 masz rozpisane co i jak sprawdzić.
Rezystancja między llistwą, a masą powinna wynosić 0,10-0,15 Ohm (wyłączony zapłon)
Po włączeniu zapłonu napięcie na świecach powinno być w przedziale 9-11 i spada do zera po 4-8 sekundach w zależności od temp silnika. W takiej temp jak teraz to będzie bliżej 4 sek.
Na wolnych obrotach napięcie będzie około 6V lub więcej.
Podczas rozgrzewania napięcie na listwie będzie 12-15V zanim silnik osiągnie temp 60 stopniu lub przez pierwsze 30 sekund od startu. Potem spada do zera.
Rezystancja jednej świecy to 0,6-1 Ohm (aby sprawdzić, musisz odkręcić listwę zasilającą i mierzyć oporność między rdzeniem, a masą)
jarzyna napisał/a: | Latem jest troszkę lepiej ale zauważyłem, że pyknięcie słychać mniej więcej równo ze zgaśnięciem kontrolki. |
Tak powinno być latem.
jarzyna napisał/a: | Uważam, że to właśnie przekaźnik jest winien całemu zamieszaniu tylko nie bardzo mogę znaleźć gdzie on może się znajdywać i jaki ma być w tym modelu. |
Przekaźnik jest przy obudowie filtra powietrza. Ma podłączone takie grube przewody, łatwo go zauważyć.
jarzyna napisał/a: | Zastanawiam się też czy problem nie może mieć związku z czujnikiem temperatury bo chyba czas nagrzewania zależny jest od temperatury. Pytanie tylko gdzie znajduje się ten czujnik żeby go sprawdzić. |
Czujnik jest 2 pinowy w głowicy z przodu. Są tam dwa. Jeden mały z jednym kablem i ten z dwoma. Czujnik jest podłączony do ECU, które na podstawie odczytów steruyje przekaźnikiem świec.
W temp 20 stopni powinien mieć rezystancję 2,1-2,7 kOhm.
Zwróć uwagę gdzie wpisałem kOhm, a gdzie tylko Ohm. świece powinny mieć bardzo małą rezystancję.
Ja bym jednak obstawiał padnięte świece.
|
|
|