Forum ogólne - Zimowy stan dróg w Polsce
HouseM - 20-12-2009, 17:21 Temat postu: Zimowy stan dróg w Polsce Postanowiłem poruszyć ten temat z czystej ciekawości. Jak wyglądają drogi w miejscowościach/miastach gdzie mieszkacie ?
Ja mimo weekendu wczoraj i dzisiaj sporo czasu spędziłem za kierownicą na ulicach Krakowa.
Tutaj służby drogowe prawdopodobnie obraziły się lub postanowiły walczyć z warunkami poprzez ich zignorowanie.
Mimo że opadów śniegu niewiele a ostatnio padało prawie 16 godzin temu to na ulicy nie spotkałem nawet jednego pługu/piaskarki. W Krakowie na dzień dzisiejszy jeździmy po na wpół rozjeżdżonym błoto-śniego-lodzie. Tak więc spokojnie max 40km/h
Apropo przed chwilą widziałem jak jak peugeot (chyba 307 to było) przefrunął kilkadziesiąt metrów na zablokowanych kołach i wylądował na środku chodnika (ul. Meissnera)
Kaucz - 20-12-2009, 19:09
Jak doprowadzałem swojego Gala do Poznania to drogi były w fatalnym stanie. W nocy praktycznie w ogóle nie widziałem piaskarek. Dopiero w okolicach Poznania jakąś widziałem. W samym Poznaniu teraz nie jest źle. Da się jeździć, ale trzeba uważać bo w pewnych miejscach auto zamiast skręcać, jedzie prosto :/
Paweł_BB - 20-12-2009, 19:09
Temat akurat nie dla mnie bo nienawidzę wszelkiego typu pługów i solanek - lubię po prostu jeździć po białym
HouseM - 20-12-2009, 19:27
Paweł_BB napisał/a: | Temat akurat nie dla mnie bo nienawidzę wszelkiego typu pługów i solanek - lubię po prostu jeździć po białym |
Po białym też lubię ... ale niestety tylko brunatno-szare jest w moich okolicach dostępne
Zafirah - 20-12-2009, 19:39
W Gliwicach i okolicach też leży szara breja na drogach. Trochę dzisiaj musiałam pojeżdzic po mieście i piaskarki ani pługu nie widziałam. A pod CH Arena to już w ogóle rzeźnia była - co chwila jakieś auto driftowało mimochodem
Jackie - 20-12-2009, 22:19
Droga Białystok - Supraśl (ok. 10km) 30 minut dzisiaj (wracałem od Igiego a w zasadzie od swojej córki chrzestnej ), teoretycznie przyzwoitym autem (VW Phaeton, 2003 r.) na nowych zimówkach. Nie da się jechać. Koleina lodowa, wszystko "ujeżdżone" a pług był widziany ostatnio 12.12.2008.... Koszmar. Cud, że tej zimy jeszcze nikt na tej drodze nie zginął....
Pozdrawiam
krzychu - 20-12-2009, 22:26
Jackie napisał/a: | VW Phaeton, 2003 r. |
Eeee bujasz się nie byle czym.
U mnie drogi OK za to na parkingach pod supermarketami massakra przesypka z mazią pod spodem.
Jackie - 20-12-2009, 22:30
krzychu napisał/a: | Eeee bujasz się nie byle czym. |
True To syfiaste auto choć pod względem komfortu bije na łeb S-Klasę czy BMW 7;)
Pozdrawiam
krzychu - 20-12-2009, 22:32
Tak, przy okazji miało dość ciekawe założenie projektowe i przez małą popularność chyba nawet nie jest takie drogie jakie być powinno....
Offtopic mode off.
Marcin-Krak - 20-12-2009, 23:29
HouseM napisał/a: | to na ulicy nie spotkałem nawet jednego pługu/piaskarki. W Krakowie na dzień dzisiejszy jeździmy po na wpół rozjeżdżonym błoto-śniego-lodzie. Tak więc spokojnie max 40km/h |
Wiesz gdzie możesz je spotkać w naszym mieście
Na Rynku Głównym w czwartek a może to już piątek był - widziałem 3
Poza tym gratuluję inteligencyji kierowcą jeżdżącym w tych warunkach na ogonie - aż mnie dziś parę razy kusiło sprawdzić ich refleks
kuken - 21-12-2009, 08:28
A ja na sylwestra mam jechać w rejony północno-wschodnie naszego kraju (570km). Po raz pierwszy po śniegu jechałem wczoraj, tak więc doświadczenie w tej materii mizerne. Jak pomyślę o takiej trasie to mi cierpnie skóra na plecach, jak jeszcze dzień wcześniej sypnie solidnie to może być ciężko. Tak więc może lepiej wybrać pociąg???
krzychu - 21-12-2009, 12:51
Marcin-Krak napisał/a: |
Poza tym gratuluję inteligencyji kierowcą jeżdżącym w tych warunkach na ogonie - aż mnie dziś parę razy kusiło sprawdzić ich refleks |
Haha miałem wczoraj takiego delikwenta. 50km/h przez wioskę a ten czeka na wolne sobie myślę stara astra chyba się tak dobrze nie zatrzyma, a tam nie testuję... Z tym że trzymał się nawet ze 2m ode mnie ale jak wyprzedził to przede mną był innych samochód i od niego to już tak 0,5-1m a jak włączył kierunek (ten z przodu) że skręca w lewo to go wyminął na mm.... Pozdrawiam
Marcin-Krak - 21-12-2009, 13:58
kuken napisał/a: | A ja na sylwestra mam jechać w rejony północno-wschodnie naszego kraju (570km). Po raz pierwszy po śniegu jechałem wczoraj, tak więc doświadczenie w tej materii mizerne. Jak pomyślę o takiej trasie to mi cierpnie skóra na plecach, jak jeszcze dzień wcześniej sypnie solidnie to może być ciężko. Tak więc może lepiej wybrać pociąg??? |
Od jutra ma być odwilż. Nie wiem jak ma sytuacja wyglądać w Sylwestra - trzeba by prognozę pogody obserwować. Ale jak się nie czujesz na siłach - to nie wiem czy najlepszym pomysłem jest się porywać z motyką na słońce
Inna sprawa, że pociągi w tym okresie też są nieźle zaprane - przynajmniej te na najpopularniejszych trasach.
Bart007 - 21-12-2009, 21:23
W Sobotę pokonywałem trasę na Wschód: Warszawa - Siedlce - Łuków - Radzyń - Wisznice - Włodawa (230km). Im dalej od Warszawy, tym drogi gorzej odśnieżone. Droga krajowa nr 63 na początku czarna, potem czarno-szara, potem niemal szaro-biała. Zamiast czerech czarnych "bruzd" na koła, tylko trzy (środkowy wspólny dla dwóch kierunków) poten nawet dwa - ludzie jadą środkiem drogi, zwalniają by się wyminąć. Teraz rezyduję we Włodawie i tu odśnieżenie bardzo mizerne, widzę przez okno ślizgające się samochody, służby drogowe chyba przysypiają. Tu odwilż przyjdzie chyba deczko później, teraz jest -9 st. C. Jeśli tak jest w całej Polsce Wschodniej, to kiepska sprawa...
JCH - 21-12-2009, 23:36
Na Śląsku ogólnie jest czarno ale jak zwykle zamiast jak najwięcej zgarniać to sypią. Potem robi się breja i przy tym mrozie, który jest, droga zamiast być sucha to pokryta jest takim szlamem, który nigdy nie wiadomo czy jeszcze trzyma, czy już nie.
No ale jutro ma znowu padać
|
|
|