Forum ogólne - Zanim zaczniecie narzekać na swoje stare auta- przeczytajcie
Owczar - 23-12-2009, 10:26 Temat postu: Zanim zaczniecie narzekać na swoje stare auta- przeczytajcie http://www.wykop.pl/ramka...awdziwe-oblicze
jurekschroda - 23-12-2009, 10:59
i dlatego mój obecny i przyszły samochód to Misiek.
Anonymous - 23-12-2009, 13:18
jeden na milion, w mitsubishi tez znajdziesz takie auto...
koles mial pecha...
robertdg - 23-12-2009, 13:20
Owczar, zadna nowosc, zwłaszcza z zebatkami olejowymi, problem pojawia sie kiedy szczesliwy posiadacz nowo sprowadzonego VAG'a z silnikiem 2.0 TDi którego oczywiscie kupil za kredyt z banku przelata w PL 2 miesiace i zacznie sie swiecic kontrolka oleju, jak w pore nie zgasi silnika to i 12tys. zł nie pomoze, a na głowie kredyt do spłacenia i niesprawny samochód, skad wziąść na to pieniądze, ludzie wiadomo szanuja VW bo niby najlepsza marka w europie, posiada opinie nie do zajechania, niestety te realia zakońzyły się wraz z nastanie 2005roku, jest coraz gorzej, dlatego współczuje ludziom kupującym młodego VAG'a po 2005r. niestety nie maja świadomości co się tak naprawde kroi, wyprują się z ostatnich pieniędzy za ukochanego VW, nie bede juz wspominał co się dzieje z nowszymi autami grupy VAG, OTS na każdy samochód to przeszło jednak kartka A4
Owczar - 23-12-2009, 13:26
deenbe, niestety w przypadku 2.0TDi to nie jest 1 na milion. Zresztą tak jak Robert napisał... Poza tym nowe auta nie są już tak trwałe jak tez końca lat 90-tych i początku nowego wieku. Producenci muszą zarabiać, a największy dochód mają właśnie z części...
Anonymous - 23-12-2009, 13:45
mam znajomych co maja 2.0 tdi i nic sie nie psuje...
Owczar - 23-12-2009, 13:47
A jakie mają przebiegi?
Anonymous - 23-12-2009, 14:15
deenbe napisał/a: | mam znajomych co maja 2.0 tdi i nic sie nie psuje... |
Również.
Owczar napisał/a: | A jakie mają przebiegi? |
Ponad 100kkm ale ile to nie pamiętam.
Sam mam nowego mk6. Zobaczymy co jest warty, ale to dopiero za kilka lat
Anonymous - 23-12-2009, 16:29
Owczar napisał/a: | A jakie mają przebiegi? |
powyzej 100 tys km
Anonymous - 23-12-2009, 17:07
bo kupujac uzywane 2.0TDI bierze sie w reke VIN idzie sie do ASO i sprawdza czy zebatka zostala wymieniona lub czy silnik ma inny kod niz np. BLB (audi) i sprawdza sie czy glowica rowniez zostala wymieniona na akcji serwisowej,
jesli nie odpuszcza sie auta i nie pisze tekstow typu: kupilem nowe auto z przelotem 170tys km, a w rzeczywistosci pewnie ok 300tys.
jaca71 - 24-12-2009, 06:38
arturro napisał/a: | bo kupujac uzywane 2.0TDI bierze sie w reke VIN idzie sie do ASO i sprawdza czy zebatka zostala wymieniona lub czy silnik ma inny kod niz np. BLB (audi) i sprawdza sie czy glowica rowniez zostala wymieniona na akcji serwisowej, |
A teraz pytanie bo nie rozumiem:
To te 2.0 TDI są do dupy czy nie są? Bo z tego co napisałeś wynika że są. Ale jak się głęboko zastanowić to starałeś się bronić VW AG
Anonymous - 24-12-2009, 08:00
jaca71, jest wiele wersji 2.0 TDI
Anonymous - 24-12-2009, 08:23
jaca71 napisał/a: | To te 2.0 TDI są do dupy czy nie są? Bo z tego co napisałeś wynika że są. Ale jak się głęboko zastanowić to starałeś się bronić VW AG |
sa do dupy i to ostro ale sa rozne rodzaje tak jak deenbe pisze (np BLB BRE, BRF, BVG), dlatego zanim ktos zdecyduje sie na kupno 2.0TDI powinien poswiecic troche czasu i sprawdzic ktore silniki nie maja juz problemow z glowicami i pompa olejowa.
i wcale nie bronie VW AG bo nie widze w tym przypadku zadnych ku temu przeslanek.
wiecej o tych problemach:
http://www.a6klub.pl/a6-c...mit-vt12330.htm
http://www.a4club.eu/siln...)-porazka-audi/
jaca71 - 24-12-2009, 08:30
Czyli chodzi o początki 2.0TDI PD?
robertdg - 24-12-2009, 09:49
arturro napisał/a: | dlatego zanim ktos zdecyduje sie na kupno 2.0TDI powinien poswiecic troche czasu i sprawdzic ktore silniki nie maja juz problemow z glowicami i pompa olejowa. | zdarzały się też problemy z falującymi wolnymi obrotami, problem niestety nie tkwił w programie ECU, tylko gdzieś w jakimś elemencie silnika, znam takich conajmiej 6 potwierdzonych przypadków, w zadnym z nich nie poradził sobie ASO, dopiero gdy moj znajomy przez przypadek trafil do przydroznego warsztatu (a mechanik jak widac juz sie kiedys z tym grzebal i udalo mu sie to znalezc i usunac) i zrobili mu to w niecala godzine za smieszne pieniadze w przeciwienstwie do oferty ASO.
|
|
|