To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero I - No i zachorowal Misiek w Wgilie...pomozcie!!!!!!!!!

maryla - 26-12-2009, 17:22
Temat postu: No i zachorowal Misiek w Wgilie...pomozcie!!!!!!!!!
Witam,mam powazny problem z moim Pajero...2,5td,88rok.Ostatnio wszystko bylo ok....chodzil jak burza.a tu w Wigilie...rano odpalil,bylo ok...a 1,5 godziny pozniej ...cisza...nawet nie drgnal...rozruch wogole nie zareagowal...kontrolki swieca..akumulatory sa w porzadku...a rozruch sie wogole nie kreci....to najsmutniejse swieta jakie mialam ...tragedia..kompletnie nie rozumiem...co robic,pomozcie...
jawaldek - 26-12-2009, 17:41

No nie może tak być że najsmutniejsze Święta z powodu Miśka,aczkolwiek rozumiem tu bo mój Misiek też się "rozkraczył" tuz przed świętami. Pracy rozrusznika nic a nic nie słychać?? Proponuję najpierw sprawdzić bezpieczniki ->> pod kierownicą po lewej stronie i pod maską obok akumulatora->> taka skrzynka plastykowa zamykana od góry.Jeśli są OK to pozostaje tylko rozrusznik do którego dostęp jest niestety od dołu->> może kabel spadł lub się rozłączył i proponuję jeszcze sprawdzić czy przewód masowy ->>ten który łączy silnik z nadwoziem ->>jest w okolicach kolektora wydechowego nie spadł/przepalił się.Takie gwałtowne zdarzenie to raczej na 100% wina braku dopływu prądu do rozrusznika.
maryla - 26-12-2009, 17:50
Temat postu: moj nieszczesny Pajero
Wszystko sprawdzone-dzieki-kable,bezpieczniki,byc moze to rozrusznik,pytanie mam znalezlismy na lewym przednim nadkolu pod maska elektromagnesy,dwa takie samy i jeden z nich sie nie zamyka i nie otwiera-tylko jeden dziala-czy to moze byc przyczyna??????????
jawaldek - 26-12-2009, 20:15

maryla napisał/a:
znalezlismy na lewym przednim nadkolu pod maska elektromagnesy,dwa takie samy i jeden z nich sie nie zamyka i nie otwiera-tylko jeden dziala-czy to moze byc przyczyna??????????

Na odległość trudno nawet podpowiedzieć od czego są to elektrozawory.Nasze samochody w różnych warsztatach bywały,z racji wieku, i co po drodze było robione to tego najstarsi górale nie wiedzą.Czy próbowaliście przełożyć działający w miejsce nie działającego??? Czy zadnych wcześniejszych objawów niedomagania rozrusznik nie dawał?? Spróbuj jeszcze tak: stacyjka przekręcona,bieg na dwójce i bujnijcie samochodem do przodu tak aby koła minimalnie się obróciły->> może rozrusznik,nie młody już zatrzymał się w martwym polu->>potem spróbuj zakręcić może zaskoczyć.Mogły się jeszcze zawiesić szczotki w rozruszniku->> delikatne stukanie w rozrusznik może spowodować "odwieszenie" się szczotek. Na tym moja wiedza się kończy. Tak czy inaczej wizyta u elektryka będzie raczej wskazana nawet jeśli po zabiegach w/w samochód zapali. Czy próbowałaś na zaciąg zapalić??

maryla - 26-12-2009, 20:47

Ok,dzieki,jutro sprobujemy zamienic miejsca,na zaciag nie ma szans-mieszkamy na zboczu gory,na dodatek spadlo 150cm sniegu,-13stopni mrozu w nocy.Stukalismy w niego,ciezko bedzie go wyciagnac,nawet zawiezc na lawecie do warsztatu...poza tym jestesmy odizolowani od cywilizacji,nasi wszyscy bliscy wyjechali na swieta,tutaj bez Miska ani rusz,to auto naprawde sie tu sprawdzalo...no i kochamy je...jak czlonka rodziny-ma dusze,rozumiesz?wiele podrozujemy,z dziecmi wlasnie nim...wymienialismy juz pare rzeczy,np.alternator,ect.ale rozruch byl ok.nawet w mrozy....dzieki...jutro sprobujemy zmienic miejsca i cos wymyslec....
zbyszekm2 - 26-12-2009, 20:54

Czy rozrusznik kręci czy nie?
maryla - 26-12-2009, 20:57

Nie kreci!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 26-12-2009, 20:57 ]
Tylko robi raz -tyk!

zbyszekm2 - 26-12-2009, 21:11

maryla napisał/a:
Nie kreci!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 26-12-2009, 20:57 ]
Tylko robi raz -tyk!

To w pierwszej kolejności sprawdź rozrusznik, coś nie łączy albo nawalił. A na pych próbowaliście?

maryla - 26-12-2009, 21:27

Tez tak myslimy,a na pych,pisalam wyzej-nie bardzo jest jak...ale jutro z samego rana bedziemy walczyc,dzieki za rady!!!!!!!!!!!!!!
zbyszekm2 - 26-12-2009, 22:01

może zawiesił się rozrusznik, może jak pchniesz na biegu kawałek to się odwiesi, ale raczej to rozrusznik.
jawaldek - 26-12-2009, 22:27

maryla napisał/a:
...no i kochamy je...jak czlonka rodziny-ma dusze,rozumiesz?

Doskonale Cię rozumiem z uczuciami do samochodu i podzielam je
zbyszekm2 napisał/a:
może zawiesił się rozrusznik, może jak pchniesz na biegu kawałek to się odwiesi, ale raczej to rozrusznik.

Spróbuj ->>>> wystarczy pól metra a nawet mniej->>dosłownie aby bujnął się na biegu->>wystarczy czasami bardzo niewiele. Gdy by to było bliżej to jak znam Brać Mitsumaniaków to pod domem miała byś już parę samochodów do pomocy->> "słychać" w Twoim pisaniu prawdziwą rozpacz.
maryla napisał/a:
Tylko robi raz -tyk!

Czy próbowałaś kilkakrotnie,raz za razem przekręcać kluczykiem->>> może załapie i tego właśnie jako Życzenie Świąteczne Ci Życzę.

stegano - 26-12-2009, 22:47

Może z miśkiem nie porozmawiałeś po kolacji wigilijnej?
Ja tuż po kolacji, przed rozdaniem prezentów, wyszedłem do miśka przemówić ludzkim głosem :)
I jak narazi misiek jest szczęśliwy i spory do współpracy :P

jawaldek - 26-12-2009, 22:53

maryla napisał/a:
.kontrolki swieca..
a czy przy przekręcaniu kluczyka przygasają??
maryla - 26-12-2009, 23:02

Wielkie dzieki,to mile,czuc,wiedziec,ze czlek nie jest sam.Swiatelka nie przygasaja.Jutro z ranago bujniemy.Damy Wam znac,czy to pomoglo,czy zdazyl sie cud....oby...potrzebujemy go...serce sie kraja na mysl,ze moze tak stac az do ...roztopow...Ale my sie ie poddamy!!!!!!!!Tutaj nie ma co liczyc na rodakow,a takie przejawy bezinteresownosc zdarzaja sie rzadko....My to czujemy,w Polsce mielismy motocykle i ludzie,wsrod ktorych zylismy byli normalni,Wy tez jestescie spoko.Dzieki za pomoc,wsparcie,nie zlozylismy Wam zyczen swiatecznych...teraz je slemy i cieszymy sie,ze tu jestesmy wsrod Mitsumaniakow....Jutro podejmujemy walke na nowo....Trzymajcie kciuki....bede informowac....
jawaldek - 27-12-2009, 00:19

maryla napisał/a:
Swiatelka nie przygasaja

To może oznaczać że prąd do rozrusznika nie dociera więc wina może leżeć gdzieś w kablach. Jeśli masz próbnik prądu ->> żarówka samochodowa z dołączonym przewodem możesz sprawdzić czy na obudowie rozrusznika->>> masa->> masz prąd.Może być tak że przewód który doprowadza prąd "masowy" jest zaśniedziały (np mocowany śrubą->> wystarczy tylko wtedy oczyścić->> miałem tak w innym samochodzie->> po oczyszczeniu było OK) i zbyt mało prądu dociera i rozrusznik milczy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group