Łódzkie - historia z zamkiem (centralnym)
Dynamind - 28-12-2009, 19:19 Temat postu: historia z zamkiem (centralnym) Cześć, mam problem, rozwiązania którego na forum nie znalazłam, więc postanowiłam w nowym temacie zapytać o dobrego elektryka-specjalistę od autoalarmów i zamków centralnych w Łodzi.
Generalnie zamek szwankuje im niższa temperatura. Nie zamyka się z pilota prawidłowo, trzeba z klucza. A jak już z klucza to tylko jedna strona ta od kierowcy.
Przez to badziewie mam za sobą najdroższe otwieranie drzwi u specjalisty -włamywacza, który otwierał mi auto na chodzie po zatrzaśnięciu kluczyków i wszystkich rzeczy wewnątrz właśnie przez to, że zamek nieprawidłowo działa. Proszę o namiary na kogos, kto zna się na takich usterkach i może to niedrogo zrobić. Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam.
vendetta - 30-12-2009, 02:00
To ja się podłącze, namiary też szukam bo chyba czas założyć centralny z guzika
Chooper - 30-12-2009, 09:01
Dynamind, osobiście nie korzystałem, ale słyszałem, że całkiem dobry szpec urzęduje na ulicy Pokładowej 48 (tel. 42 6800808), najwyraźniej masz chyba zapieczony zamek po stronie pasażera, albo jest przebicie na przewód zamykający i bez przerwy chce się zamykać.
vendettko, a nie lepiej we dwójkę z narzeczonym po majstrować i sobie samemu centralny założyć ?
Jeśli masz centralny z kluczyka (przy zamykaniu drzwi kierowcy zamykasz całe auto), to wystarczy nabyć zestaw sterujący z dwoma pilotami za (ok 50-60 pln - allegro/ 60-80 giełda samochodowa i sklepy w łodzi) i podłączyć ją do istniejącej instalacji, tj ok 10 kabelków, których większość znajduje się pod kierownicą i koło progu drzwi kierowcy
misiek-misiek - 30-12-2009, 12:17
Chooper napisał/a: | tj ok 10 kabelków, których większość znajduje się pod kierownicą i koło progu drzwi kierowcy |
Wujek "Dobra Rada" się znalazł
swoją drogą nie śmiechy bo wkurza mnie lekko zamykanie/otwieranie auta w kompletnych ciemnościach bo czasem nie mogę zlokalizowac dziurki od klucza i muszę trafiac po palcu, a że mam dwa takie auta z takimi zamkami to jak pocwiczę na swoich to mogę później pomóc
Chooper - 30-12-2009, 17:01
no dokładnie 10
bo potrzebne są:
1 masa z karoserii
2 zasilanie 12V spod stacyjki
3 wpięcie w układ swiateł awaryjnych (co by mrugało przy zamykaniu)
4 przewód do komendy zamykania CZ
5 przewód do komendy otwierania CZ (4 i 5 idą w drzwiach - odpowiednio niebieski i zielony)
6 i 7 masa lub +12V w zależności czy sterowanie jest "+" czy "-", ale obstawiam, że podobnie jak w Toyocie jest "-"
8 i 9 izolujemy bo nie potrzebne
10 - otwieranie bagażnika (tylko jeżeli mamy siłownik slave w bagażniku, tj taki, że otwierając bagażnik reszta auta jest zamknięta, to podpinając ten przewodzik ze sterownika mamy możliwość otwierania z pilota tylko klapy bagażnika)
Ja Joasi w toyocie montowałem BX-30 bez specjalnego przeszkolenia w około 3 godzinki wliczając rozebranie i złożenie całego kokpitu aby dostać się do coponiektórych przewodów i kurs na stację po bezpiecznik 15A, bo podłączenie pod kierunkowskazy okazało się być psikusem ze strony konstruktorów
skubi25 - 30-12-2009, 17:21
Dobrze że piszecie na temat centralnego bo właśnie sobie kupiłem zestaw do montażu zamka na pilota no i jest tam kilka kabli i skrzyneczka którą trzeba wpiąć do sterownika od centralnego. No i teraz mam pytanie gdzie jest całe sterowanie do centralnego w Carismie ? Była mowa coś o kierownicy ale jeszcze nie zaglądałem i chcę sie upewnic, żeby nie potrzebnie czegoś nie rozbierać. Pozdrawiam wszystkich
zbilak - 05-01-2010, 16:06
pabianicka przy włókniarzy 502683530
Anonymous - 05-01-2010, 22:57
Ja polecam b. dobrego elektryka na Janosika 55, tel 500523430. Porządny fachowiec i niedrogi . Doprowadził mi mojego miśka do porządku
Dynamind - 07-01-2010, 09:51
wielkie dzięki za adresy tych ludzi. Definitywnie zmieniam elektryka. Ten, który zakładał autoalarm i centralny zamek to paprok.
Między świętamiu łaskawie zgodził sie obejrzeć awarię, auto postało u niego pół dnia w ciepłym, twierdził, że coś naprawił i owszem w ciepłym chodziło jak ta lala, ale już po 3 godzinach na mrozie pod marketem problem powrócił bumerangiem. A ja schudłam o 40 zyla.
odradzam wszystkim elektryka na ul. A. Struga. To ten co go sama polecałam w innym wątku. Cóż, nie wystarczy sprzedać usługę, ale sztuka porządnie załatwić reklamację i naprawić to , co się schrzaniło...
|
|
|