To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - [Cari 1.6] cari nagle odmowiła posłuszeństwa

repet - 07-01-2010, 22:35
Temat postu: [Cari 1.6] cari nagle odmowiła posłuszeństwa
Witam
Mam problem otóż moja Cari 1.6 16v nagle przestała palic sytuacja dziwna bo nic niepokojacego sie nie działo na -20 C odpalała na dotyk
Pod wieczór jeździłem nią jeszcze i żadnych problemów nastepnego dnia popołudniu nie odpaliła wcale,wszystko odbywa jak jak zawsze kontrolki w porządku rozrusznik kręci
Sprawdziłem czy nie ma jakis błędów silnika oraz świece i to jest ok,podejrzewam jeszcze pompe paliwa i tu wyjde pewnie na durnia ale nie mogę jej znaleśc ;pniby ciemno na polu i świeciłem latarka ale nie mogę jej wylukac to po pierwsze a po drugie jak mogę sprawdzic czy takowa działa czy nie?
chciał bym sam rozwiazac problem o ile się da bo miejscowi mechanicy każą czekac kilka dni a mi wóz na gwałt potrzebny :?
Pozdr

robertdg - 07-01-2010, 22:39

repet, powinna powinna pracowac odrazu po przekreceniu kluczyka do pozycji zapłonu przez kilka sekund powinno byc slychac buczenie, zamontowana jest w zriorniku pod tylnymi siedzeniami, tam jest wziernik ;-)
repet - 07-01-2010, 22:41

Buczenie słyszałem przez kilka sekund po włączeniu zapłonu więc pompa wyglada na dobra tak?jednak tak mi się wydawało jak by to buczenie dochodziło z okolic silnika... dlatego tam szukałem
Pozdrawiam

robertdg - 07-01-2010, 22:53

repet, to buczenie powinno dochodzic spod tylnego siedzenia, pompa zamontowana jest w zbiorniku.
rasiak1980 - 08-01-2010, 09:41

jak masz możliwość wjedź autem do garażu ogrzewanego i zostaw go tam na noc możliwe że coś przymarzło później będzie można dokładniej zdiagnozować bo tak to wróżenie z fusów
repet - 08-01-2010, 11:12

No Panowie problem się rozwiązał (niby) i nie do końca jest się z czego cieszyc
Dziś dostałem się do pompy po przekręceniu zapłonu ładnie bzyka i tak ostatni raz przed odcholowaniem Cari do mechanika przekręcam kluczyk i cyk pali od kopa... ręce mi opadły :twisted: wszystko wróciło do normy pali idealnie zero problemów
W dzień w który mi nie palila nie było dużego mrozu coś koło 0 więc podejrzewam że może wilgoc coś tu podziałała.. Panowie jak można się zabezpieczyc na przyszłośc z takim czymś?Bo niby sie naprawiło ale strach jechac gdzies poza miasto

rasiak1980 - 09-01-2010, 09:31

może to problem z immobiliserem?
repet - 10-01-2010, 21:44

Witam ponownie
Problem ponownie sie pojawil.Samochód po 3 dniach jazdy bez zadnych problemow dzis padl od nowa...Po nawet 1.5 dnia postoju palil od kopa.Dziś jeździłem od samego rana zrobiłem trase ponad 100 km z kilkoma postojami i zero problemow nastepnie odstawilem samochod na godzine wiec silnik byl jeszcze cieply po czym chcialem jechac do sklepu oczywiscie odpalil pieknie lecz po 15 minutach postoju pod sklepem już odmowił posłuszeństwa zakrecił raz silnik odpalil i od razu zgasł i już nie odpalil wogóle :(
Co to może być że raz działa idealnie po czym pada i to nagle...pewnie jutro odpali i nawet mechanik nic nie wskura skoro bedzie działać ;/

johny09990 - 13-01-2010, 11:31

Witam! nie wiem czy pomogę. Gdzie tankujesz samochód?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group