Forum ogólne - Burza była ;-)
Hubeeert - 29-07-2005, 21:55 Temat postu: Burza była ;-)
i drzewa zawaliły mi wyjazd z pracy - 16:16 dziś
TNT - 29-07-2005, 22:05
Gdyby nie skutki powiedzialbym jedynie zajefajne zdjecie. Uwielbiam ogladac burze.
Chooper - 29-07-2005, 22:52
po tej co przeszła nad Łodzią nie miałem pradu przez 4 h
Hubeeert - 29-07-2005, 22:56
Cholera to moze ta co teraz do mnie dochodzi
Hubeeert - 29-07-2005, 23:10
http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=651363
Chooper - 29-07-2005, 23:23
wogóle była "dziwna", najpierw wiało z zachodu, że drzewa łamały się jak zapałki, potem padało, przerwa, wiatr ze wschodu, ulewa, a potem wiało od płd-wsch i juz bez deszczu, a straż i karetki to do tej pory szaleja po ulicach, bo słychać...
prąd mi przywrócili pół godziny temu...
http://fakty.interia.pl/news?inf=651296
Anonymous - 30-07-2005, 00:26
u nas w Lublinie tez jakies cyrki gdzies tak od 21:30 do 24 blyskalo sie bez zadnych grzmotow (niesamowity efekt) w nocy ale nie wiem o ktorej pierdzielnelo z nieba tak ze az sie obudzilem a dzis upal od rana a pozniej zachmurzylo sie postraszylo jakies 3 godziny w koncu troche popadalo no i tyle. kto steruje ta pogoda ??!!??!!??!!
ja sloneczko nad morzem poprosze
Kofi - 30-07-2005, 00:28
burza byla rewelacyjna. ja tez uwielbiam patrzec na pioruny i troche czasu spedzilem na tarasie. Swoja droga to nie wiem czy wiecie, ale piorun (blysk ten co widac) idzie od ziemi do nieba a nie odwrotnie jak by sie zdawac moglo. Ten prawdziwy piorun jest niewidzialny tan na rzut okiem. W momencie gdy sie styka z ziemia nastepuje zaiskrzenie i wraca po sladzie zjonizowanego powietrza do gory. Widzialem kiedys filmik zrobony na ultra szybkiej kamerze w zwolnionym tempie...idealnie to tam bylo widac.
Skutki burzy jakie dzis zauwazylem. Od starej milosnej do polowy Goclawia zero swiatel. Stacje benzynowe nieczynne. Pradu nie mialem przez poltorej godziny.
Zawalone jedno drzewo na trakcie...na szczescie tylko niewielki kawalek lezy na drodze. I dwa wypadki ( w sumie delikatne).
Po za tym niezle wialo i tylko czekalem az brzozka pod moim domem sie zlamie. Juz prawie lezala na ziemi, ale nadal stoi sztywno...moze ktos kiedys pod nia viagre zgubil
Dodam jeszcze, ze jak sie stoi pod drzewem i walnie piorun w drzewo to nie ginie sie od uderzenia pioruna. Piorun w momencie uderzenia w drzewo rozgrzewa soki do tego stopnia ze zaczyna kora strzelac i zabija jak pocisl
Anonymous - 30-07-2005, 00:30
hmm to widze ze o nas tylko zahaczyla ta 'prawdziwa' burza
Chooper - 30-07-2005, 00:31
teraz patrzę, ze nad miastem tez wali gdzies wysoko piorunami...ale grzmotu żadnego
w tej całej tragedii gościa, którego trzepnął piorun zabawne dla mnie jest, ile trzeba miec oleju w głowie, żeby w taka pogodę (ulewa, grzmoty, błyskawice, wichura) jechać na rowerze...
Matejko - 30-07-2005, 06:26
bylem dzisiaj nad pewnym jeziorkiem 110km od kalisza wracamy z kumplami godzina 13 oberwanie chmury wiatr, krople wody wielkosci pilki do tenisa, a ze kolega ma auto takie jakby go nie mial, a wiec otwarty szyberdach i jazda ten co siedzial z tylu byl caly mokry ,
wrocilem do domu a moja mama mowi ze musi jechac bo gdziestam(tam gdzie akurat my godzine wczesniej jechalismy) byla wichura pozrywalo linie WN i jedzie bo jakis gosc nie zdazyl krowek z pola sciagnac i im sie oberwalo
Anonymous - 01-08-2005, 09:17
Przy okazji tematu - czy bezpieczne jest podróżowanie samochodem podczsa burzy? Czy piorun może uderzyć w samochód i co wówczas może się stać? Kiedyś widziałem w Top Gear jak zrobili jakiś test ze sztucznym wyładowaniem, ale jak to jest w praktyce?
Firebee - 01-08-2005, 09:25
z tego co slyszalem to samochod jest najbezpieczniejszym miejscem w czasie burzy, a to ze wzgledu na gumowe opony.. Piorun moze i strzelic ale dzieki oponom my jestesmy bezpieczni.. Tak slyszalem:)
Opony oczywiscie nie uchronia jak piorun trzasnie w drzewo, ktore spadnie na auto, ale to juz inna bajka...
pozdrawiam
Firek
Bartek - 01-08-2005, 09:30
Ujmujac temat z czysto fizycznego punktu widzenia NIC nie ma prawa sie wydarzyc w klatce Faraday'a, jaka jest samochod (pudelko wykonane z przewodzacego materialu). Energia w takim ukladzie przekazywana jest po powierzchni samochodu, nie wnikajac do srodka. Podobnie zreszta ma sie sprawa ludzi razonych piorunami - energia przechodzi po skorze nie wnikajac w organy wewnetrzne, powodujac jedynie rozlegle opazenia wynikajace ze strat energii w naskorku. Reasumujac jedynym negatywnym skutkiem moze byc rozgrzanie sie blachy w miejscu przeplywu energii, ktore nie powinno jednak byc grozne dla ludzi wewnatrz, gdyz blacha dobrze przewodzi prad.
Edit: no offence Firku, ale z tymi oponami to wierutna bzdura - boki zrywalem, jak uslyszalem w telewizorze. Dziennikarze wyraznie na fizyke w podstawowce nie chodzili, a tworza mity.....
Anonymous - 01-08-2005, 09:43
Dobra, eksperymentujcie sobie, ja to wole siedziec w domu. Niby nie klatka Faraday'a ale jako dielektryk czuje sie jakos bardziej psychicznie komfortowo ;P
|
|
|