Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] problemy z akumulatorem
slaw425 - 28-01-2010, 09:22 Temat postu: [II 2.0 DID] problemy z akumulatorem Witam,
macie problemy z akumulatorem? Dzis wlasnie mi wysiadl, po otwarciu drzwi wszystkie zarowki w srodku jak i reflektory na zewnatrz zaczely mrygac, przekazniki zaczely wariowac i czekam na lawete. Auto ma 2,5 tys przebiegu i caly czas stoi w garazu podziemnym. Kumpel tez mial problem w nowym Outku, a kolejnemu wymienili akumulator w lancerze od razu przy odbiorze.
pzdr
slaw425
mitsu00 - 28-01-2010, 09:33 Temat postu: Re: problemy z akumulatorem
slaw425 napisał/a: | Witam,
macie problemy z akumulatorem? Dzis wlasnie mi wysiadl, po otwarciu drzwi wszystkie zarowki w srodku jak i reflektory na zewnatrz zaczely mrygac, przekazniki zaczely wariowac i czekam na lawete. Auto ma 2,5 tys przebiegu i caly czas stoi w garazu podziemnym. Kumpel tez mial problem w nowym Outku, a kolejnemu wymienili akumulator w lancerze od razu przy odbiorze. Ciekaw jestem czy macie tez problemy z akumulatorami od Mitsu?
pzdr
slaw425 |
To musiała być jakaś felerna seria. Mój ma juz 2 lata i nawinięte 73 tys. km. Aku śmiga jak ta pszczółka.....
Pozdr.
rezon - 28-01-2010, 09:51
Mój aku też nie zabłysnął żwawością przy -21, ale jednak zapalił. Jak na zaledwie 2-letni to nie zachwycił. Gdyby było więcej mrozu albo stał kilka dni a nie jedną noc to pewnie by się nawet nie odezwał. Ale aku chyba podlega gwarancji za wyjątkiem elektrolitu, więc slaw425, reklamuj.
Lestat - 28-01-2010, 12:25
Wszystko zalezy od tego jakie trasy robicie. Akumulatory psuja sie bo nie sa doladowane (mowa o warunkach zimowych).
slaw425 napisał/a: | caly czas stoi w garazu podziemnym |
Jak to rozumiec? Ze nim nie jezdzisz czy ze parkujesz w garazu podziemnym. Bo jesli to pierwsze to sie nie dziwie ze sie rozladowal...
rezon - 28-01-2010, 12:49
Lestat napisał/a: | Wszystko zalezy od tego jakie trasy robicie | Mój tuż przed testem -21 zrobił trasę Rzeszów-Lublin, więc miał czas na doładowanie. Później noc odpoczął i rano się zastanawiał czy kręcić rozrusznikiem czy nie .
slaw425 - 28-01-2010, 13:18
jezdze nim codziennie, wiec nie stoi caly czas, chodzilo mi o to, ze nocuje pod dachem co do reklamacji to dosc irytujaca sprawa, bylem u dealera i koles probowal mi wmowic, ze akumulator wg jego testera jest ok, jest w pelni naladowany i pewnie zla rope zalalem...wiec pytam czy od ropy swiatlo w kabinie gasnie...nic tylko robia z ludzi idiotow! zapytalem co mam zrobic, jesli bede mial taki problem kolejny raz? odpowiedz byla cudowna: prosze zadzwonic do nas bezposrednio, a nie na assistance to przyslemy mechanika :] bajka!!!
mitsu00 - 28-01-2010, 13:22
Które ASO ma takich geniuszy? Pojedź do AUTO GT i pogadaj bezpośrednio z kierownikiem serwisu. Konkretny gość......
Pozdr.
slaw425 - 28-01-2010, 14:21
wlasnie autoGT
sailax - 28-01-2010, 14:25
Miałem podobny problem i "dyskoteke" z każdej możliwej lampki w środku samochodu (aha fajnie "kaszlał" przy próbie zapalenia )... Zrobiłem szybki "desant" akumulatora do garażu ( misio stoi pod chmurką ) podłączyłem do ładowania na "prostownik" na całą noc. Rano włożyłem aku do samochodu i do tej pory działa bez problemu... Złośliwość rzeczy martwych...
rezon - 28-01-2010, 14:31
slaw425 napisał/a: | co do reklamacji to dosc irytujaca sprawa, bylem u dealera i koles probowal mi wmowic, ze akumulator wg jego testera jest ok, jest w pelni naladowany i pewnie zla rope zalalem...wiec pytam czy od ropy swiatlo w kabinie gasnie | i to jest chyba główny problem Mitsubishi w Polsce - obsługa. Niemal za każdym razem to kllient jest winny. Może zamiast zwykłych masz lampy naftowe i jak pompa tłoczy do silnika to Ci światło w kabinie gaśnie bo nie są zasilane dobrą ropą? Mnie jak się zastanawiał czy zakręcić też wykasował sparowanie telefonu. Ale mój ma dwa lata, mógł się zużyć Twój slaw425, chyba nie miał kiedy?
Lestat - 28-01-2010, 15:05
slaw425, podjedz sobie do jakiegos sklepu handlujacego akumulatorami i niech go tam sprawdza bedziesz mial dodatkowa ekspertyze...
slaw425 - 28-01-2010, 16:22
Lestat to swietny pomysl z ta ekspertyza - tak zrobie...
cebull - 28-01-2010, 17:11
slaw425 napisał/a: | jezdze nim codziennie! |
no to jeszcze takie pytanie jakie trasy robisz bo jak po pare kilometrow z domu do pracy to moze sie nie zdazyc w pelni naladowac.... choc i tak nowy aku nie powinien tak sobie pasc...
napisz cos wiecej jak usuneli problem? naladowali ten akumulator? czy poprawili styki? moze tylko z przewodzeniem bylo cos nie tak??? luzna klema czy cos takiego???
edit: literowki
slaw425 - 28-01-2010, 17:45
trasa codzienna do pracy to ok 12-13km w jedna strone, wiec problem z nienaladowanym akumulatorem odpada. problemu nie usuneli koles w serwisie powiedzial, ze wszystko jest ok i nie ma zadnych problemow. natomiast gosc z assistance powiedzial mi, zebym przejechal 20km i przed wylaczeniem potrzymal auto przez pare min na wyzszych obrotach - tak tez zrobilem.
karol_alasz - 28-01-2010, 18:59
Bez urazy ale ładowanie aku nie zależy od długości przebytej trasy tylko czasu pracy silnika bo to on kręci alternatorem a nie koła samochodu...takie małe sprostowanie
|
|
|