[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Jarzma, zaciski hamulcowe, piasta - problemy,naprawa,części.
racer1972 - 08-02-2010, 12:56 Temat postu: Jarzma, zaciski hamulcowe, piasta - problemy,naprawa,części. Witam
I kolejny mój problem po przejechaniu ok.500km zaczęło mi coś stukać w bagażniku po prawej stronie lub w zawieszeniu.Stuka tylko na wybojach.Nic bynajmniej nie lata po bagażniku.Na postoju sprawa nie do wychwycenia... poza tym mam wrażenie,że pod deską rozdzielczą przesuwa się luźna podkładka...Niech żyje legendarna japońska jakość ! chyba marka schodzi na psy...
mirekbdeblin - 13-02-2010, 16:11
Witam
Trudno ocenić na odległość ale podczas mrozów często padają amorki gazowe .
Warto sprawdzić ich sprawność.Lub jakieś gumy w zawieszeniu
Trik - 13-02-2010, 16:56
mirekbdeblin napisał/a: | ale podczas mrozów często padają amorki gazowe |
Po 500km
Raczej sprawdź dokładnie bagażnik, coś masz. Nawet zawinięte w szmatę cięższe rzeczy potrafią stujać.
mirekbdeblin - 13-02-2010, 19:14
Trik
Co mają kilometry do mrozu
Uszczelnienia przymarzają do cylindra i ruszysz autem i gaz ucieka i amorki walą bez względu na przejechane kilometry a zdaża się że nowe mają słabą sprawność i na gwarancji powinny być wymienione.
krzycho81 - 13-02-2010, 21:03
Na tylnym spojlerze potrafi się czasem nazbierać śnieg. Jak przymarznie i z czasem się odłamie a jest na tyle duży, że nie przeleci przez szczelinę to potrafi dość głośno telepać.
Trik - 14-02-2010, 12:38
mirekbdeblin napisał/a: | a zdaża się że nowe mają słabą sprawność i na gwarancji powinny być wymienione |
Pierwsze słyszę o takich sytacjach w nowym samochodzie. Możliwe, że jast jak piszesz, ale IMO chyba dotyczy amorków, które kupuje sie na wymianę w sklepiach.
racer1972 - 14-02-2010, 12:48
a więc tak - auto stoi w garażu więc nie ma na nim śniegu i lodu,wyjąłem wszystko z bagażnika na próbę,akustycznie brzmi to jak plastik stukający o inny plastik ale nic luźnego nie znalazłem... wydobywa się to z prawej części bagażnika / nadkola tak czy owak jak dla mnie kiszka w aucie tej klasy bo w 10 letnim Matizie żony nic nie stuka... samochód niby składany a Japonii a kontrola jakości jak w Indiach... żenada... czeka mnie wyprawa do serwisu... po to kupiłem japońca żeby tam nie jeździć! tfu!!!
Trik - 14-02-2010, 12:57
Może zobacz co się dzieje za okładzinami bocznych ścian bagażnika. Wyjmuję się bardzo łatwo, wystarczy odkręcić ze dwie plastikowe nakrętki i wyjąć kilka spinek przy pomocy wkretaka lub tych kleszczyków plastikowych (do wyciągania bezpiecznków), które znajdują sie w konsolce bezpieczników za deklem przy lewym kolanie kierowcy.
Mozliwe że jest to dźwięk jakiegoś kabelka pukającego właśnie w tą okładzinę.
Luk - 14-02-2010, 14:19
racer1972 napisał/a: | wyjąłem wszystko z bagażnika na próbę |
Rozumiem, że wyjąłeś WSZYSTKO łącznie z podnośnikiem, kluczami, trójkątem, apteczką itp? Bo np. mocowanie podnośnika jest tak zrobione, że po wsadzeniu trzeba go lekko "odkręcić" żeby się dobrze trzymał...
Jak nie pomoże, to połóż cześć kanapy, a na drugiej posadź kogoś i niech słucha, albo lepiej sam usiądź i słuchaj
Aha i wyjmij zupełnie tę ruchomą podłogę...
racer1972 - 15-02-2010, 21:42
hm... no podnośnika nie wyciągałem i tej durnowatej podwójnej podłogi też nie,jutro wybebeszę go całkiem łącznie z kołem dojazdowym,półką itp.
tomaszekk7 - 16-02-2010, 12:20
racer1972 napisał/a: | hm... no podnośnika nie wyciągałem i tej durnowatej podwójnej podłogi też nie,jutro wybebeszę go całkiem łącznie z kołem dojazdowym,półką itp. |
Ja mam podobny problem. To się dzieje prawie od samego początku. Serwis twierdzi, że jest wszystko OK w zawieszeniu. Najczęściej to powiedzmy ''PUKANIE'' słychać jak jest droga z '' FALAMI ''. Wtedy zaczyna bujać tylną częścią auta góra i dół. Z tyłu od strony pasażera dochodzi dźwięk jakby pukania. są to odgłosy które pojawiają się co jakiś czas.
racer1972 - 17-02-2010, 21:22
No i doszedłem do sedna sprawy... po prostu cała kuweta-schowek w nadkolu się telepie! stąd stuki plastiku o metal,sposób jej zamocowania jest po prostu godny politowania... jak coś takiego przeszło kontrolę jakości w Japonii to ja nie wiem... a i sam patent wymyślił chyba ktoś mądry inaczej.W poniedziałek jadę do serwisu i niech kombinują jak to umocować lepiej.Teraz gdy emocje po kupnie opadły widzę,że cena Lancera była podejrzanie niska... Jeśli by odliczyć cło to kosztowałby tyle co autka miejskie i widzę na czym zaoszczędzono... Zaczynam się bać co się będzie działo za kilka lat...
jaca71 - 18-02-2010, 08:59
racer1972 napisał/a: | Teraz gdy emocje po kupnie opadły widzę,że cena Lancera była podejrzanie niska... Jeśli by odliczyć cło to kosztowałby tyle co autka miejskie i widzę na czym zaoszczędzono... Zaczynam się bać co się będzie działo za kilka lat... |
W jakiejś moto-gazecie był test Lancera, chyba nawet tzw. długodystansowy. Czyli "aż" do 60kkm. W podsumowaniu było że zniósł katowanie przez dziennikarzy całkiem dzielnie. Zero śladów zużycia i zero awarii. Tak że raczej obaw nie powinno być.
BTW. Jesteś pierwszym posiadaczem, który tak szybko zdał sobie sprawę że kupił najtańszy samochód w klasie
Uwex - 18-02-2010, 09:03
racer1972 napisał/a: | Zaczynam się bać co się będzie działo za kilka lat... |
zmień zwyczaj bania się na zapas na taki , że "martwię się dopiero , gdy jest czym".
Gwarantuję , że od razu lepiej się poczujesz .
Myślę , że producent nie oszczędzał tak na podstawowych elementach auta ( silnik , skrzynia , zawieszenie ) i za kilka lat będziesz jeździł dalej .
racer1972 - 20-02-2010, 23:58
nie no dzięki panowie nie spodziewałem się takiej grupy wsparcia!
|
|
|