Nasze nieMiśki ;-) - Lexus IS 200 '01 - KRAKSA ;/
Anonymous - 24-02-2010, 16:02 Temat postu: Lexus IS 200 '01 - KRAKSA ;/ Witam. Po dlugich bataliach zwiazanych z Galant-ami i przegranych postanowilem zmienic auto. Po okolo tygodniu od pomyslu zmiany auta w necie wyszperalem przepiekne Volvo S60 w miare okazyjnej cenie, bylo z full wypasem silnik D5 (2.4 diesel, 5 cylindrow). Po umowieniu sie na spotkanie ogladnieciu autka, jezdzie probnej postanowilem go wziasc oddajac wyzytego galanta w zamian i doplaceniu gotowka. Jako ze auto bylo brane z ala "komisu" sprzedajacy powiedzial ze autko bedzie gotowe po weekendzie (auto ogladalem w czwartek). Po przyjechaniu na miejsce auto ciagle nie bylo gotowe a na dzien nastepny zniklo ogloszenie z internetu i pan sprzedajacy nie odbieral telefonu.
Nastepnym autem jakie ogladalem bylo Audi A6 C5 2.4 V6 Quattro. Rozmawiajac z sprzedawca przez telefon zapewnial ze igielka i wszystko gra, jedyne co jest uszkodzone w samochodzie to brakujacy spryskiwacz reflektora - pikus. No to na nastepny dzien wybralem sie w wycieczke 200km w jedna strone do Dublina po owa A6-stke. Wstepnie igielka silnik chodzi cicho jakby z fabryki wyjechal, po odpaleniu lekko gaz czy nie dymi, nie dymil, praktycznie odrazu wrzucilem D i puscilem hamulec autko pieknie plynnie ruszylo do przodu, tak samo bylo na rozgrzanym silniku. No to decyzja na jazde probna. Odrauz powiem ze jezdzi sie tym jak czolgiem tyle ze z miekkim zawieszeniem. Po okolo 3km po rozgrzaniu do temperatury pracujacej i wcisnieciu pedalu w podloge slysze "piiiii" no ale nic jade dalej za chwile znowu tylko podwojne "piiii" " piii" patrze na deske rozdzielcza a tam miga kontrolka oleju (przed odapalniem sprawdzilem wszystkie plyny byly full i cacy) no to wracam do ala "komisu" wysiadam z auta, auto ciagle odpalone a tam popychacze, zawory czy bog wie co jeszcze wali jakby oleju w silniku nie bylo i tak oto odpadlo kolejne auto, sprzedawca zapewnial ze nie wiedzial o tym. Przyszedl mechanik i ustalilismy ze to pompa oleju i mowi zeby lepiej tego nie brac bo nie wiadomo jak ktos dllugo z tym jezdzil.
No to po powrocie z Dublina (lacznie ok 500km) wchodze na stronke z samochodami, przegladam i widze Lexus IS 200, czarny, piekny. Umawiam sie z kolesiem za godzine juz jestem u niego. Pokazuje mi rachunki za robiony rozrzad, hamulce, nowe opony, decyzja o jezdzie probnej ... Odpalam lekki dymek z rury wydechowej ale podobno stal pare dni. No to jazda ... Co tu mowic jezdzi sie tym jak gokartem, automat pieknie pracuje. Po parunastu kilometrach decyzja ze biore i tak oto jestem szczesliwym posiadaczem japonskiej ekskluzywnej marki "LEXUS".
Opis autka: 2001, 2.0 benzyna , 6 cylindrow rzedowka, 180 kkm, klima, Kontrola trakcji, ABS, automat, full elektryka i tym podobne. Zawiecha sztywna nic nie puka nie trzeszczy nie chucha, w srodku to samo siedzi sie nisko (troche siedzenia za waskie ;/), tez nic nie trzeszczy. Istna igielka xD
A oto pare fotek:
Szybkie zdjecia w deszczu po umyciu auta. Jakas normalna sesje zrobie przez weekend.
Hugo - 24-02-2010, 16:53
Kupiłeś jedno z najpiękniejszych aut na świecie. Jestem jednego pewien, że moim następnym autem będzie taki Lexus, ale tylko i wyłącznie w wersji USA z silnikiem 3.0 V6 i automatyczną skrzynią biegów), Galant EA 2.5 V6 lub jakiś amerykaniec w stylu Cadillac'a Seville STS. Szwagier ma takiego Lexa jak Twój. To nie jest samochód, to dzieło sztuki i prawdziwy kunszt japońskiej motoryzacji. Sztywne zawieszenie to fakt, na seryjnym zawieszeniu i 17" kołach prowadzi się jak mój obniżony Gal. Zeby usłyszeć pracujący silnik trzeba otworzyć maskę lub spojrzeć na rurę wydechowa . Niczym nie zmącona cisza wewnątrz, tylko pomruk R6. Materiały wykończenia wnętrza mógłby mieć jedynie nieco lepsze. Gratuluję.
Aha i tylne lampy są fatalne. Ja bym okleił czerwoną folią całe oprócz kierunkowskazów.
Hubeeert - 24-02-2010, 16:56
Toyotę Avensis tylko z droższym serwisem.
Enjoy
Anonymous - 24-02-2010, 17:04
Wlasnie Hugo zapomnialem dodac ze auto jest na 17' i oponach Falken ktore nawet niezle trzymaja sie drogi.
@Hubeeert
Do Toyoty Lexusy nie maja polotu, szczegolnie do Avensis ktora jezdza rolnicy w gumofilcach po olej opalowy do traktora ... Chociaz te nowe Toyoty robia podobne do lexusow ...
Szkoda ze brak jakiegos profesjonalnego forum Lexus-a jak to ;/ Nie liczac UK
Hugo - 24-02-2010, 17:06
Hubeeert napisał/a: | Toyotę Avensis tylko z droższym serwisem. | Z tym się nie zgodzę. Jakość wykonania Lexa jest lepsza niż Toyoty.
j-rules - 24-02-2010, 17:25
Avensis jest chyba wyraznie wieksza od tego Lexa.
To raczej inny segment aut w mojej opini.
asamo autko... zgadzam sie z Hugiem - przepiekny sedanik, tylko swiatla z tylu fe
kartomaniak gti - 24-02-2010, 17:33
piękny LEX...
pyjte - 24-02-2010, 17:42
Auto boskie.
Niezniszczalne.
Szkoda ze tylko 155km, miałem przyjemność się przyjechać, to czuć że to jest tylno napedówka
Anonymous - 24-02-2010, 17:56
Autko SUUUPER . Następne moje autko właśnie będzie tej marki.
Pozdrawiam i życzę bezproblemowej eksploatacji!
robertdg - 24-02-2010, 19:15
Piekny LeX kompresorek dorzucić, czarny lakierek zrobi reszte
Bartek - 24-02-2010, 19:29
Hubeeert, nie wiesz co piszesz..... Macałem kilka(naście lub nawet dziesiąt) już lexów..... Fakt, że najstarszy miał niecały rok, ale jakość wykończenia tych samochodów powala..... Jak kiedyś w odległej przyszłości będę zmieniał auto - jeżeli Mitsu nie wymyśli czegoś fajnego w stosunku do VR-4, to następny będzie IS-F lub fajny GSik, jeżeli zestarzeję się aż tak bardzo do tego czasu.....
Mam mocne porównanie jakości wnętrza/blach, komfortu jazdy RX i Outka - szczerze mówiąc porównanie limuzyny do traktora......
Hubeeert - 24-02-2010, 19:41
Bartek napisał/a: | Hubeeert, nie wiesz co piszesz..... | ok
KowaliK - 24-02-2010, 20:55
Bartek napisał/a: | komfortu jazdy RX i Outka - szczerze mówiąc porównanie limuzyny do traktora...... |
No bo to auta z zupełnie innych półek.
A Lexusa gratuluję, bardzo ładny, szkoda że tylko 2.0.
Anonymous - 25-02-2010, 11:57
Dolozenie kompresorka koszt okolo 2000 funtow + remapping okolo 400-500 z tego co czytalem, po tych zabiegach mozna byc wycaignac troszku ponad 200km (196 po dolozeniu samego kompresora). Niestety rynek samochodow w irlandii jest tak maly ze nie mialem zbyt wielkiego wyboru pomiedzy lexusami czy nawet innymi markami. Pozatym w wieku 22 lat do takich aut dowalaja nieziemskie ubezpeiczenia ;/.
Na suchym na zakrecie czy przy starcie ciezko zeby zamielic kolami ale na mokrym na zakrecie to bajka tzn przy malych predkosciach i w kontrolowanym poslizgu xD
Jako ze jest to moje pierwsze auto RWD -
A czemu mowicie ze swiatla fee ? Przecie to lexus a nie passat z ala lexus lampami
Hugo - 25-02-2010, 16:58
miziek napisał/a: | A czemu mowicie ze swiatla fee ? | Mi w żadnym aucie nie pasują lampy białe z tyłu.
|
|
|