[XX-92]Galant E3xA i starsze - [E32A 1.8] Wymiana silnika w miśku - opinie
Shadow_28 - 28-02-2010, 13:33 Temat postu: [E32A 1.8] Wymiana silnika w miśku - opinie Witam,
mam okazję wymienić silnik w moim miśku 1.8 na gaźniku na 1.8 z mazdy 323 F 1.8, 130 km na wielopunkcie.
Co o tym sądzicie ? czy taka operacja jest warta zachodu ?
Maretzky85 - 28-02-2010, 18:52
Krótko i na temat: nie
MZKTROLOWNIA - 30-04-2010, 10:29
A coś z podobnej dziedziny.Silnik 4G63 8 zaworowy,jakie problemy wystapią przy zamontowaniu 16zaworowego też 4g63.Mój pada a z 8 z 92 roku jakoś problem.Jeżeli ktoś chętny z radą to moje gg11583393.Dzięki.
Maretzky85 - 30-04-2010, 14:40
Przede wszystkim wiązka elektryczna od komputera do silnika.
Inny komputer, łapa przy rozrządzie, przednia łapa, master relay. To tak z podstaw na szybko
Jak chcesz szczegóły to dzwoń: 510 607 035. Ja zrobiłem u siebie takiego swapa i teraz kończę silnik.
Anonymous - 02-05-2010, 18:48
Jeżeli masz finanse , zapał i chcesz mieć jedynego w swoim rodzaju Galanta to czemu nie.
Uważam że zrobił byś coś ciekawego. Mój kuzyn pare lat temu też został napiętnowany by nie przerabiać
garbusa koszty ... ble ble ble niby nie wart ble ble kto ci za niego później zapłaci blee i inne takie ale on sie uparł wsadził do garbusa silnik od audi 2.8 v6 zrezygnował z tylnych siedzeń wpompował kupe kasy i swojego cennego czasu ale efekt był porażający. vWozidełko nie dawało i nie daje do tej pory nikomu szans na światłach Więc chlopie przerabiaj daj nowe życie tej furze wsadź kupe kasy i bądź dumny ze swojego dzieła ps: nie zapomnij zmienić hamulce bo te stare miśki mają raczej spowalniacze niż hebelki ;P
waldi-1 - 05-05-2010, 18:14
cenne jest orginalne,ale coś nowego w misku i niepowtarzalnego to znów satysfakcja
oran - 05-05-2010, 21:18
Jakbyś przeszczepił jakieś monstrum do niego to by było zacnie, tak to wiesz, fajnie ale nie zupełnie. Z drugiej strony pewnie na takim czymś (jak dobry silniczek akurat) to dłuuugo pośmigasz, a i możesz sobie go wyremontować i wszystko co chcesz, bo masz go przecież "na widelcu".
|
|
|