Outlander I GEN Techniczne - Rodzaj żarówek - lampy przód wersja europejska?
kordiank2 - 09-03-2010, 09:58 Temat postu: Rodzaj żarówek - lampy przód wersja europejska? Pytanie brzmi dokładnie jak w tytule: jaki rodzaj żarówek stosowany jest w przednich światłach europejskich w Outlanderze I ?
Ameryka wstawia żarówki HB5, których niestety nie kupi się w każdej stacji benzynowej gdyby strzeliła ci w trasie...
Szulman - 09-03-2010, 10:35
Witam, drogowe 60W HB3, mijania 55W H1, refl.p.mgielne 51W HB4. Pozdrawiam
BUBU - 09-03-2010, 23:32
kordiank2 napisał/a: | Pytanie brzmi dokładnie jak w tytule: jaki rodzaj żarówek stosowany jest w przednich światłach europejskich w Outlanderze I ? |
U mnie w outku są H4
Pozdrav
kordiank2 - 10-03-2010, 10:25
właśnie, aż tyle różnych żarówek w jednym kloszu... Ja w końcu zmieniłem lampy z symetrycznej, walącej w kosmos, ameryki na przepisowe asymetryczne europejskie. w usa miałem jak pisałem dość drogie i nie popularne HB5 (ale za to pod pomarańczowymi odblaskami miałem piękne 5W obrysówki). W europie mam lampiony na żarówki H4, ale słyszałem też o innych... Niech tam sobie będą różne i różniste - najważniejsze, że nie muszę odkręcać zderzaka i wyciągać chłodnicy (jak w niektórych audikach), żeby wymienić żarówkę.
Panowie - dzięki za informacje.
Bart007 - 10-03-2010, 21:40
U mnie instrukcja (Outlander Turbo 2006) podaje H1 do świateł mijania. Rozbieżności mogą wynikać z tego, że Outlander I przechodził face-lifting (chyba w 2005) w którym między innymi zmieniono reflektory - starsze wersje miały światła mijania odbłyśnikowe, nowsze - soczewkowe, więc może też i żarówki miały inne...
kordiank2 - 10-03-2010, 21:57
Bart007 napisał/a: | Rozbieżności mogą wynikać z tego, że Outlander I przechodził face-lifting (chyba w 2005) w którym między innymi zmieniono reflektory - starsze wersje miały światła mijania odbłyśnikowe, nowsze - soczewkowe, więc może też i żarówki miały inne... |
...oraz - jak wspomniałem - powodem rozbieżności jest także część świata, w której auto było sprzedawane (może strefa klimatyczna, a może czasowa ma tu jeszcze znaczenie). Mój konkretny egzemplarz (2003, 2.4, bez mivec, automat/sekwencja) pochodzi z Phoenix - Arizona i oprócz rewelacji z żarówką, brakiem asymetrii ma też drobny feler w postaci braku regulacji poziomu lamp. Całe szczęście, że kable wszędzie są poprowadzone nawet do przeciwmgielnych przód/tył i do ich włączników. W puszcze bezpieczników pod maską jest też miejsce na odpowiedni przekaźnik, co oczywiście wykorzystałem eliminując ten drobny feler.
|
|
|