OFF ROAD - Road-book
jawaldek - 10-03-2010, 19:27 Temat postu: Road-book No tak powoli małymi krokami zbliża się wiosna a co za tym idzie wzmaga się w Nas chęć pojechania w trasę. Tylko gdzie ??? tak aby było legalnie i nie wracało się z bronami w oponach Zaczynam temat road-book-ów gdzie można znaleźć,kupić,dostać itd itp. Fajnie było by aby w informacjach zawartych dot. przewodników była wzmianka z kim ewentualnie ustalić trasę przejazdu od kogo dostać stosowne pozwolenie (pisemne lub ustne) i cała otoczka związana z przejazdem.
gołąb - 10-03-2010, 20:02
jawaldek napisał/a: | powoli małymi krokami zbliża się wiosna a co za tym idzie wzmaga się w Nas chęć pojechania w trasę |
[ Dodano: 10-03-2010, 20:03 ]
jawaldek napisał/a: | i nie wracało się z bronami w oponach |
Gene - 11-03-2010, 16:20
Waldku w Wyprawach bylo kilka Road-book'ow. Takze w AS 4x4 od czasu do czasu pojawialy sie propozycje wycieczek wraz z opisem i itinererem.
Nie wiem czy to Ci bedzie odpowiadac. Wszystkie te publikacje byly przygotowywane z mysla o turystyce. Trasy krajoznawczo-widokowe przejezdne dla aut fabrycznych.
diWhizZ - 11-03-2010, 19:30
Jak znam Waldka, to nie dla niego te trasy (za dużo kurzu a za mało błota ale dla typowych SUVnicowych na wypady rodzinne jak znalazł. Jak ktoś ma ochotę się z nimi zapoznać to kilka jest tutaj w katalogu /roadbook
(mam nadzieję, że nie będzie to sprzeczne z regulaminem forum)
jawaldek - 11-03-2010, 19:32
Gene napisał/a: | Trasy krajoznawczo-widokowe przejezdne dla aut fabrycznych |
coś podobnego do tego przejazdu fabrycznego auta
http://www.youtube.com/watch?v=2WfphMiZloM
Wiesz jak wygląda mój Misiek i używać Go tylko na szosie to było by grzechem z mojej strony ale nie interesują też mnie totalne rzeźnie i wtopy błotne po dach bo na co dzień Misiek jest używany. Road-boki zamieszczone w wyprawach mają już swój czas i obawiam się że mogą być mocno zdezaktualizowane i co najgorsze to "Wyprawy 4x4" zawiesiły edycję->> można jeszcze kupić wydania archiwalne.
diWhizZ - 11-03-2010, 19:50
lol, dla gości z Auto Świata 4x4 to już byłby extrem kupiłem jeden numer dla N. bo się napaliła na samuraja i jakoś do mnie to pisemko nie trafiło
Gene - 11-03-2010, 21:23
diWhizZ napisał/a: | dla gości z Auto Świata 4x4 to już byłby extrem | Tylez samo trafione co nieprawdziwe. Naczelny AS 4x4 Andrzej Jedynak jest doswiadczonym i wytrawnym off-road'erem. Ja chcialbym miec jego wiedze i przejechac tyle co on a magazyn jest jednym z wielu produktow koncernu Axel Springer i musi miec wspolny mianownik z reszta publikacji.
diWhizZ - 11-03-2010, 21:48
Gene napisał/a: | diWhizZ napisał/a: | dla gości z Auto Świata 4x4 to już byłby extrem | Tylez samo trafione co nieprawdziwe. |
Miałem na myśli autorów rzeczony "roadbooków"* - fakt, moje stwierdzenie było nazbyt ogólnikowe, ale jak pewnie zauważyłeś zakończone emotikonem "z przymrużeniem oka".
Auto świat 4x4 jest pismem ogólnikowo traktującym o segmencie SUV-ów, IMO, trącającym momentami sponsoringiem, testy i porównania aut są dla mnie mało rzetelne i bardzo ogólnikowe, mam na myśli auta nowe, aktualnie stojące w salonach . Tak jak napisałem, kupiłem jeden numer i treści średnio odpowiadały moim oczekiwaniom - na prenumeratę na pewno się nie zdecyduję .
* - nie personalnie, bo nie wiem kim są i jakie mają dokonania ale skoro zaczynamy opis trasy praktycznie od czegoś w stylu: (...) zasiadamy we wnętrzu komfortowego i przestronnego Jeepa Commandera (...) a następnie z szerokiej oferty Nokii wybieramy, do testu, zestaw bluetooth XXX ... kurcze, jedziemy solo na "ofrołd" z dzieciakami na tylnym siedzeniu i nie sprawdzamy czy mamy podstawowe wyposażenie, poziom oleju, stan gum, wody w chłodnicy czy paliwa na xx kilometrów bo wśród pól orlena nie uświadczysz ... najważniejszy jest telefon ... i racja bo bez niego to tylko możemy, jak się przez pomyłkę zakopiemy, zjeżdżając z ustalonej trasy, tylko usiąść, płakać ... - a tak dzwonimy na assistance i kłopocie ...
miki4x4 - 12-03-2010, 10:59
W razie czego znam w małopolsce trochę fajnych terenów do pojeżdżenia My raczej celujemy w extrem, ale zawsze da się ominąć "dziurkę" bokiem. No...prawie zawsze
jawaldek - 24-03-2010, 23:04
Gene napisał/a: | Wyprawach bylo kilka Road-book'ow | niestety są już częściowo zdezaktualizowane. Znajomi z Jeepa na własnej skórze doznali dezaktualizacji gdy na pewnym odcinku zostali ostro przegonieni przez właściciela (?????) drogi.
Anonymous - 25-03-2010, 06:59
A ma ktoś doświadczenie z dyskusją z leśniczym? Kolega mówił, że jak się trafi miłego to da do skopiowania mapę dróg udostępnionych dla ruchu (bo przecież jak nie ma zakazu to jeszcze nie znaczy że wolno...). I z taką mapą można chociaż po lesie legalnie pośmigać...
jawaldek - 25-03-2010, 08:44
Boobeski napisał/a: | bo przecież jak nie ma zakazu to jeszcze nie znaczy że wolno... | kodeks drogowy to normuje Boobeski napisał/a: | A ma ktoś doświadczenie z dyskusją z leśniczym? | na pewno miło i uniżenie a najlepiej to podjechać do leśniczówki i używając odpowiednich argumentów uzyskać choć by ustną zgodę na przejazd po wskazanej drodze oferując w zamian coś ???? Ja zaproponowałem posadzenie kilkunastu sadzonek we wskazanym miejscu. Jak przejdzie ten temat-czekam na odpowiedź- to przecież potem trzeba zadbać o te sadzonki a żeby to zrobić to trzeba tam dojechać Poszukaj jakiegoś prywatnego lasu i uzgodnij że będziesz tam jeździł jak leśniczy zapyta co tu robisz to masz zgodę na dojechanie do tego prywatnego lasu aby..... tu już masz pole do popisu np->> uczesać grzebieniem igliwie
diWhizZ - 25-03-2010, 09:52
Boobeski napisał/a: | A ma ktoś doświadczenie z dyskusją z leśniczym? Kolega mówił, że jak się trafi miłego to da do skopiowania mapę dróg udostępnionych dla ruchu (bo przecież jak nie ma zakazu to jeszcze nie znaczy że wolno...). I z taką mapą można chociaż po lesie legalnie pośmigać... |
Wszystko zależy od leśniczego ... a z drugiej strony jest masę nie utwardzonych dróg leśnych, które mają status drogi gminnej i możesz po nich śmigać do woli (niejednokrotnie jest naprawdę lepszy off-road, wczesną wiosną albo jesienią). Droga leśna czy szlak zrywkowy najczęściej jest oznaczony wyraźnie a w las jako taki po prostu nie wolno się wbijać bo niszczy się siedliska. Ja tam wolę zatrzymać się przy drodze i zrobić sobie spacerek. Są też drogi leśne dostępne sezonowo (wiosna-jesień), gdzie możesz spokojnie wjechać przy zachowaniu odpowiednich zasad (zazwyczaj zakaz zbaczania z trasy, biwakowanie tylko w miejscach wyznaczonych etc ...)
jawaldek - 25-03-2010, 13:04
diWhizZ napisał/a: | a z drugiej strony jest masę nie utwardzonych dróg leśnych, które mają status drogi gminnej i możesz po nich śmigać do woli | taaa tylko uzyskać mapkę z zaznaczonymi drogami od urzędu gminy to już z cudem niemal że graniczy->> przynajmniej u mnie.
diWhizZ - 25-03-2010, 16:57
jawaldek napisał/a: | taaa tylko uzyskać mapkę z zaznaczonymi drogami od urzędu gminy to już z cudem niemal że graniczy->> przynajmniej u mnie. |
Od urzędników zawsze jest ciężko cokolwiek uzyskać, jak nie mają nakazu odgórnego. Ale czort z nimi, osobiście wolę użyć mapy geoportal.gov.pl robiąc kombinacje z map rastrowych i topo (np. nakładając na mapę rastrową wartwę topo VLMAPL2)
|
|
|