Eclipse - Ogólne - Ecumaster
Cliber - 23-03-2010, 16:17 Temat postu: Ecumaster Witam, słyszałem że zamiast chipa, w Eclipsach stosuje sie ecumaster. Czy zasada jego dzialania jest podobna do chipa i czy tez podnosi on moc nawet do 30 proc. w samochodach z turbo?
zenek_bb - 23-03-2010, 20:38
ECU Master nie podnosi de facto mocy w samochodzie tylko służy do jego strojenia, oszukuje oryginalne ECU i steruje silnikiem jak się go ustawi, inaczej nazywa się go stand alone lub świnią. Pozwala zastąpić np. przepływomierz czujnikiem ciśnienia oraz sonde lambda sondą szerokopasmową. Pozwala na zebranie oryginalnej oraz stworzenie nowych map zapłonu, wtrysku jak i faz rozrządu (tylko silniki ze zmienną fazą rozrządu np. MIVEC, Vanos, VTEC).
Na fabrycznych częściach pozwala na niewielkie przyrosty mocy, trzeba dokonać modyfikacji w samym silniku, nie chodzi tu tylko o silniki turbo ale też i wolnossące. Kolega z forum ma GSa N/A z ECU Masterem, po przeróbkach (z tego co wiem wałki też wymieniał) ma z tego co pamiętam 176KM i troche większy moment niż ori, w silnikach turbo po wymianie np. turbiny, wtrysków i pompy paliwa pozwala na podnoszenie mocy bez ograniczeń praktycznie, do granic silnika, ile wytrzymają np. tłoki i korby.
Świnia czy tzw. stand alone ecu daje dużo większe możliwości niż EEPROM do ori ECU np w 1g czy 2g, stosuje się go głównie do wystrojenia zmodyfikowanego auta, natomiast zmiany w oryginalnym ECU przydają się jako samotna zmiana samych map na standardowych częściach np. po wymianie tylko turbiny na niewiele mocniejszą. Przy głębszych modyfikacjach o wiele łatwiej nie wysadzić silnika jeżeli ma się ECU Mastera + czujniki np AFR, EGT.
viader - 23-03-2010, 21:54
zenek_bb napisał/a: | Kolega z forum ma GSa N/A z ECU Masterem, po przeróbkach (z tego co wiem wałki też wymieniał) ma z tego co pamiętam 176KM i troche większy moment niż ori |
Jeśli chodzi Ci o auto cyberluka to nigdy nie było ono na prawdziwej hamowni, więc tę moc to można między bajki włożyć. Tym bardziej, że inny klubowicz z autem zhamowanym na 152KM bez problemu go objechał...
Anonymous - 23-03-2010, 22:04
zenek_bb napisał/a: | inaczej nazywa się go stand alone lub świnią |
Świnia a stand alone to dwie różne rzeczy,świnia współpracuje z fabrycznym ECU a stand alone zastępuje je.
MATi1G - 23-03-2010, 22:26
viader napisał/a: | Jeśli chodzi Ci o auto cyberluka to nigdy nie było ono na prawdziwej hamowni, więc tę moc to można między bajki włożyć. |
najlepsze jest to ze wywalił chyba z 8 klocków na ECUmastera Map sensor wałki dolot wydech przelot ,zreszta o tym aucie juz słuch zaginął jak i o jego włascicielu....
Tiamat - 24-03-2010, 08:48
MATi1G napisał/a: | najlepsze jest to ze wywalił chyba z 8 klocków na ECUmastera Map sensor wałki dolot wydech przelot |
nie wiem ile wywalił i tak odważnych tez bym nie stawiał. Na etapie kiedy jeszcze z nim rozmawiałem nie miał wałków. Miał wydech, dolot + konwersje na map sensor + wtryski większe.
A do mocy 176KM podchodziłbym razcej z dystansem, tak jak pisze Viader.
zenek_bb - 25-03-2010, 00:52
viader napisał/a: | Tym bardziej, że inny klubowicz z autem zhamowanym na 152KM bez problemu go objechał... |
może i moc z nosa wyciągnięta ale fakt faktem da się tyle wyciągnąć z NA bez problemu
a to kto kogo objechał to żadne porównanie, zbyt wiele czynników... najważniejszy: kierowca
viader - 25-03-2010, 08:35
Oczywiście, że się da ale w przypadku ecli nie bez problemu, a już napewno nie bez sporych kosztów.
zenek_bb - 25-03-2010, 11:00
ok, podsumowując dla zakładającego temat Clibera:
najprostsza droga dla zjadacza chleba to turbo, ecu master + EGT + AFR do wystrojenia
zabawa z 100+koni z jednego litra z N/A zostawiamy ferrari i lamborghini
aha Cliber, zapomniałbym, sprzedaj szybko calibre zanim się rozsypie i kupuj eclipse albo 3000GT, chyba że 200SX, pozdrawiam
Tiamat - 25-03-2010, 14:06
Cliber napisał/a: | podnosi on moc nawet do 30 proc |
w wolnossącym eclipsie 4g63 30 % mocy to 45KM. O taki przyrost możesz powalczyć -co już przerabiane było pewnie po stukroć - za pomocą komletnego dolotu, wydechu z kolektorem, zrobionej głowicy ( pewnie z większymi zaworami, sprężynami i talerzami ), wałków ( przynajmniej 272/272 ), większych wtrysków i pompy, lekkiego zamachu, wyważenia gratów, mocniejszego sprzęgła, świniaka ( ecumaster ) + tłoków doprężających. Duuużo kasy, duuuużo frajdy i pewnie 200KM pęknie.
MATi1G - 25-03-2010, 17:30
Tiamat napisał/a: | Na etapie kiedy jeszcze z nim rozmawiałem nie miał wałków |
Na początku ich nie miał ,potem podobno wsadził ostrzejsze, przynajmniej na jednym spocie tak mówił
Cliber - 27-03-2010, 18:41
Z tego co wiem , to bardzo trudno wydusic dodatkowa moc z eclipsiaka, szczegolnie z silnikiem 4g63, tak wiec takie mody odpadaja. Zenek bb dzieki za dobra rade wlasnie tak chce zrobic, z tym ze caliberka to last edition w bardzo dobrym stanie. 200 sx odpada z racji wygladu (oczywiscie to kwestia gustu), nad 3000gt sie kiedys powaznie zastanawialem ale to typowy ścigacz, zostaje eclipse Pozdrawiam
Rako86 - 27-03-2010, 21:56
MATi1G napisał/a: | viader napisał/a: | Jeśli chodzi Ci o auto cyberluka to nigdy nie było ono na prawdziwej hamowni, więc tę moc to można między bajki włożyć. |
najlepsze jest to ze wywalił chyba z 8 klocków na ECUmastera Map sensor wałki dolot wydech przelot ,zreszta o tym aucie juz słuch zaginął jak i o jego włascicielu.... |
to smutne ale za te 8 klocków z palcem w pośladkach mógł zmontować turbo na ori gratach i mieć 200 zamiast może 170 wyplutych na wolnossaku
Tiamat - 31-03-2010, 09:50
Rako86 napisał/a: | mógł zmontować turbo |
nie każdy chce burbo
zenek_bb - 31-03-2010, 13:19
no dokładnie timat ma racje, nie wszystkim pasuje charakterystyka silnika doładowanego, chociaż mam dla tych osób kartę przetargową... gdzieś widziałem że w evo 8 gościu zamontował jakąś duużą sprężarkę ze.... zmiennym kątem łopatek, podobno coś z porshe czy jakoś tak, podobno ciągnie od 1800obr i daje max moment od 2100+, taka jazda to NA hondy się mogą wstydzić i to ostro ;p ale wkładając tą samą kasę w uturbienie co w przeróbki NA można uzyskać naprawdę lepszą harakterystykę i mniejsze spalanie więc trzeba się poprostu przekonać do turba...
jechałem ostatnio hondą z silnikiem d16coś tam znajomy przyjechał z kolegą ze zlotu do siebie, silnik 1.6, doprężony, inne wałki, hondata, ecu master 2, odcinka przy 9,5tys, i wiele przeróbek, wynik na hamowni 156km/182nm i wam powiem że to jedzie tyle że lżejsze od ecli (1100kg) i ciśnie jak pocisk, wychodzi 97,5km z litra, nieźle... ale spalanie na poziomie 11litrów PB mnie nie zadowala... wole moje 9L LPG...
|
|
|