To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander I GEN Techniczne - krzywe tarcze

Anonymous - 25-03-2010, 09:47
Temat postu: krzywe tarcze
...no i biorę sie za znany wszystkim chyba, słaby punkt Outlandera, czyli tarcze hamulcowe.

(Przebrnąłem już przynajmniej zawieszenie... a niech go cholera, tyle tulejek, tulejeczek, poduszek, mam nadzieję że teraz wytrzyma przynajmmnniej ze 60 tys km.).

Przy hamowaniu buja samochodem jak na promie Świnoujście-Ystad... ewidentnie tarcze skrzywiły się. Klocki mam OK.
Pytanie:
- czy wymiana jest skomplikowana ? Dam radę sam w garażu ?
- czy wymiana samych tarcz pomaga, czy coś jeszcze trzeba ?
- zmienic klocki na nowe ?
- polecacie jakieś tarcze bardziej odoporne na skrzywienia ?

tomek.rzepek - 25-03-2010, 19:27

temat rzeka, gdzieś tu był temat o sportowych tarczach do outla.... ja mam oryginały i nic nie zwichrowane więc zależy kto jak jeździ. Kup jakiś lepszy zamiennik i tyle. Klocki to zalezy musisz ocenić ich stan wizualny. Generalnie da sie samemu zrobić ale to troche pieprzenia, śruby będą zapieczone, nie polecam.
Anonymous - 25-03-2010, 21:09

Dzięki za info.

Ja już kupiłem Otka z delikatnym bujaniem podczas hamowania, ale początkowo zwalałem winę na stare opony zimowe. Teraz czuję ładnie na gładkiej nawierzchni, przy delikatnym hamowaniu takie płynne szarpanie.

Zamienię zatem na jakieś sprawdzone i polecane przez serwis tarcze, takie żeby ewentualnie można było się czepić jakości w ramach gwarancji.

rezon - 25-03-2010, 22:13

Radecky napisał/a:
Zamienię zatem na jakieś sprawdzone i polecane przez serwis tarcze, takie żeby ewentualnie można było się czepić jakości w ramach gwarancji.
tarcze nie podlegają gwarancji. A wszystko co zlecisz ASO i nie jest produkcji Mitsubishi to nawet jak Cię Autoryzowana Stacja Obsługi Mitsubishi oszuka, to autoryzujące go MMC wyśle Cię do Sądu abyś dochodził swoich praw. Jak nie wierzysz to przeczytaj pismo, jakie dostałem od prawnikow reprezentujących MMC - na str. 8 są zdjęcia pisma. http://forum.mitsumaniaki...=asc&start=105. MMC nie będzie stroną postępowania. To po co przepłacać skoro nie ma różnicy?
Anonymous - 25-03-2010, 22:35

Uppsss... sprawdzę sam jak to jest. Co prawda teoria a praktyka to co innego, ale zlecę wymianę i zapytam o gwarancję. Zobaczymy... oczywiście liczę że nic się złego nie stanie z tarczami, ale na wszelki wypadek zapytam/.
tomek.rzepek - 25-03-2010, 23:14

na pewno odeslą cię z kwitkiem. jak już pisałem gdzieś klockirobi textar, tarcze ktoś inny (padła firma w innym wątku nie pamiętam) zamień na jakieś ebc czy coś powinno pomóc, no ale mimo wszystko trzeba dbac o tarcze i jak jest mokro a hamulce gorące to uważać.
Anonymous - 26-03-2010, 07:54

...OK, dzięki za porady.

Choć ja do końca i tak nie wiem jak w praktyce mogę zadbać o hamulce. Mam prawo jazdy już 20 lat, Mitsubishi to mój 8 samochód. Przez 15 lat pracowałem dojeżdżając do pracy 45 km w jedną stronę. Moje pierwsze Mondeo sprzedałem z przebiegiem prawie 400 tys km i miał raz tylko zmienione tarcze.
Pierwszy raz mam do czynienia z krzywiącymi się w ten sposób tarczami. Raczej nie wjeżdżam z rozpędu w kałuże, ale przypadki wjechania w wodę i jednoczesnego hamowania zdarzają się, taki lajf w Polszcze. Tyle tylko, że w Outlanderze to jednak wyjątkowo słaby punkt, podobnie jak i to nieszczęsne sprzęgło, o którym czytałem w postach kolegów.

bonito - 26-03-2010, 08:48

Radecki - jeżeli "przy hamowaniu buja..." to raczej nie jest to objaw skrzywionych tarcz! Zwichrowane tarcze powodują głośne "burczenie" i wibracje na kierownicy, radziłbym raczej sprawdzenie geometrii podwozia...
Swoją drogą tarcze w Outlanderach (zarówno I jak II) są niedowymiarowane i to jest przyczyną problemów.
bonito

Anonymous - 26-03-2010, 08:54

A nie pomyślałem o tym...
Wrażenie jest takie jakbym miał jajowate koła. Faktycznie to drżenia przy hamowaniu nie mam. Hamując z dużej prędkości jest ok, ale gdy hamuję delikatnie i samochód właściwie się toczy tylko - 40 - 30 km/h, to czuć właśnie takie fale mocniejszego i słabszego hamowania.

rezon - 26-03-2010, 09:33

bonito napisał/a:
Zwichrowane tarcze powodują głośne "burczenie" i wibracje na kierownicy, radziłbym raczej sprawdzenie geometrii podwozia...
Swoją drogą tarcze w Outlanderach (zarówno I jak II) są niedowymiarowane i to jest przyczyną problemów.
bonito
świnto prowda.
Radecky napisał/a:
Wrażenie jest takie jakbym miał jajowate koła.
może masz? Jedź na wyważarkę i sprawdź przednie koła (one są bardziej odczuwalne niż tylne). Zdarzyły mnie się kiedyś nówki Pirelki, a kilka lat później też nówki Micheliny wadliwe. Pirelki 2szt. były jajowate i producent z reklamacji wymienił na dwie inne - niestety innego typu. Odmówili wymiany czterech, a nie chciałem się użerać w sądzie - od tej pory nie kupuję Pirelli. Micheliny 2szt. miały lekkie zgrubienia w jednym miejscu i wymieniono cały komplet - nawet zwykłe Alpin zamienili bez dopłaty na Primacy Alpin :) - pomimo wad w oponach Michelin nie zostało skreślone z listy dostawców, w przeciwieństwie do Pirelli i marki, której poświęcone jest to forum.
ledab - 09-06-2010, 22:34

witam, ja mam podobny problem, różnica polega na tym, że w moim otku przy hamowaniu na małych prędkościach nic się nie dzieje, natomiast hamowaniu przy prędkościach od ok.80-90 km wzwyż występuje drżenie kierownicy, z tym że w obu przypadkach hamowanie jest skuteczne. Czy coś możecie doradzić?
tomek.rzepek - 09-06-2010, 23:00

zacznij od wyważenia kół.
wwbb - 06-08-2010, 01:50

Witam
Zauważyłem że mój outek zaczął się sypać po całości: dopiero co zregenerowałem sprzęgło i naprawiłem klimę, zawieszenie skrzypi już jakiś czas (trzeba pewnie wymieniać tuleje i zajrzeć do drążka stabilizatora) a jakby tego było mało lekko szarpie przy hamowaniu oraz kierownica wibruje przy prędkości powyżej 110-120 km/h. Jutro założę drugi komplet opon dla sprawdzenia ale z tego co piszecie to raczej wina tarcz. Ostatnio ojciec zdejmował jedną tarczę żeby zajrzeć do hamulca ręcznego a kiedy zakładał koło nierównomiernie docisnął tarczę, efekt był taki że po przejechaniu 40 km można było na niej jajka smażyć, trochę się też wydarła w jednym miejscu. W związku z tym wymieniłem klocki z tyłu i przetoczyłem tarczę (tylko tą jedną), przez kilka dni było dobrze choć szarpanie pojawiło się wcześniej niż wibracje. Co z tym robić ? Może przetoczyć wszystkie tarcze? czy koniecznie wymienić na nowe. Już mnie cholera bierze, wszystkie usterki następują prawie jednocześnie, poradźcie coś mądrego please.

Wulgaryzm wykropkowany nadal jest wulgaryzmem!

rezon - 06-08-2010, 10:36

wwbb napisał/a:
lekko szarpie przy hamowaniu oraz kierownica wibruje przy prędkości powyżej 110-120 km/h. Jutro założę drugi komplet opon dla sprawdzenia ale z tego co piszecie to raczej wina tarcz.
raczej tak. niewyważone koła oznaczają wibracje nawet bez hamowania.
wwbb napisał/a:
Może przetoczyć wszystkie tarcze? czy koniecznie wymienić na nowe
zależy ile mają grubości - każde auto ma min. grubość tarczy, poniżej której tarcza nie spełnia wymogów wytrzymałościowych i jest podatna na odkształcenia. Może jednak poszukaj zamienników.
wwbb - 07-08-2010, 00:09

problem z wibracją kierownicy rozwiązany, okazało się że felgi aluminiowe mają delikatny luz między otworem w feldze a kołnierzem a oryginalne stalowe są idealnie dopasowane ale nadal nie wiem dlaczego delikatnie szarpie przy hamowaniu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group