To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - 20 min jazdy warte wg. taryfikatora 121 punktow

arekp - 24-09-2006, 19:03
Temat postu: 20 min jazdy warte wg. taryfikatora 121 punktow
Cytat:
Wykroczenia na łącznie 121 punktów karnych popełnił 28-letni motocyklista Sebastian S., którego przez 20 minut ścigała policja nieoznakowanym radiowozem.
Mężczyzna został zatrzymany w Łęcznej (Lubelskie), gdzie zderzył się z policyjnym autem. Był trzeźwy - poinformowała w niedzielę policja.

Jadący z nadmierną prędkością motocyklista nie zatrzymał się w Lublinie na wezwanie policjanta, gwałtownie przyśpieszył i uciekł. Policyjny patrol nieoznakowanym radiowozem, wyposażonym w wideorejestrator, podjął za nim pościg.

"Motocyklista nie stosował się do znaków drogowych, przekraczał dozwoloną prędkość, m.in. w miejscu, gdzie było ograniczenie do 90 km/h, on jechał z prędkością 230 km/h, a tam gdzie było ograniczenie do 40 km/h - wideoradar wskazał 176 km/h. Motocyklista popełnił wykroczenia, za które, według taryfikatora, powinno być nałożone w sumie 121 punktów karnych" - powiedziała Magdalena Jędrejek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Pościg trwał około 20 minut. Motocyklistę udało się zatrzymać w Łęcznej, gdzie policja zorganizowała blokadę. Jeszcze tam próbował uciekać i spowodował kolizję z autem policji, które jechało za nim z Lublina.

Sebastian S., mieszkaniec Świdnika, nie ma uprawnień do prowadzenia motocykla. Posiadał prawo jazdy kategorii B., które razem z dowodem rejestracyjnym motocykla, policjanci zatrzymali. Zabezpieczono także motocykl.


Zrodlo: onet.pl

Anonymous - 24-09-2006, 19:30

kolejny dawca organów :twisted: , dlaczego dopiero w łęcznej zostal zatrzymany :?: , czyżby lubelska policja nie miała odpowiedniego sprzętu żeby zastopować pirata :shock:
Anonymous - 24-09-2006, 20:44

kolejny idiota na polskich drogach :/
Anonymous - 24-09-2006, 21:05

dager napisał/a:
kolejny dawca organów :twisted:
Bzdura. Jego organy po wypadku nie nadawać się będą do niczego. Idiota -owszem, ale raczej nie dawca. :wink:
dager napisał/a:
dlaczego dopiero w łęcznej zostal zatrzymany :?: , czyżby lubelska policja nie miała odpowiedniego sprzętu żeby zastopować pirata :shock:
Odległość między Lublinem a Łęczną to raptem 24 km, więc akcja policji była, moim zdaniem, - i szczególnie zważywszy na opisane prędkości - błyskawiczna.
Rodzi się tylko pytanie: co teraz? Co mu zrobią?

stanik - 24-09-2006, 21:58

co do dawcy, to tak jak pisze Gregorbu, dawcą to on nie był na pewno. ponieważ jeżdzę na motocyklu, to wiem mniej więcej jak to wygląda wśród znajomych. Albo się przeżywa, długie leczenie (ewentualnie jest sie biorcą) albo drugi przypadek, nie ma co zbierać z ulicy (dobrze jak ciało jest w jednym kawałku). Przy uderzeniach przy takich prędkościach organy po prostu pękają, a jak prędkość jest mniejsza to udaje się wyjść cało.

A co do samego sposobu zatrzymania, to niestety policjanci muszą dokonać zatrzymania w taki sposób aby uciekającemu w miarę nic się nie stało. Więc zajeżdzanie drogi, spychanie do rowu czy rozciąganie kolczatki na drodze w przypadku motocykla odpada. Dlatego też jeszcze do niedawna, w warszawie (nie wiem jak jest w inych miastach i nie wiem jak jest to obecnie rozwiązane, przypuszczam że słynny wideoradar na motocyklu) policja miała zakaz ścigania się z motocyklistą, miała go śledzić, utrzymać w polu widzenia, ale nie wyprzedzanie i zatrzymywanie za wszelką cenę.

Ale mimo ryzyka związanego z jazdą na motocyklu ja tego nie zamienię na nic innego. nie ma dla mnie lepszego relaksu jak w niedzielne popołudnie wybrać się na taką przejażdzkę np do Pułtuska na soczek i z powrotem, gdzie po drodze, jadąc bocznymi drogami, każdy zakręt jest wyzwaniem, każdy następny chce się pokonać lepiej, asfalt w pochyleniu jest na wyciągnięcie ręki, czuć zapach wszystkiego co sie mija a pod tyłkiem czuć wibracje od silnika V2. A jak się odstawia sprzęt do garażu to tylko sychać pykanie z wydechu, czuć zapach rozgrzanego motocykla i ręce jeszcze się trzęsą na samo wspomnienie tego co działo się przed chwilą :)

Pozdrawiam

piwkotom - 24-09-2006, 22:14

a jak policja bedzie do takiego strzelac to sie wielki raban znowu zrobi!
A powinni do takich strzelac, tak po prostu.... kolejnego potencjalnego morderce mniej.

Anonymous - 24-09-2006, 22:39

stanik napisał/a:
mimo ryzyka związanego z jazdą na motocyklu ja tego nie zamienię na nic innego

nie mam nic przeciwko motocyklistom ,niektorych nawet podziwiam za ich pasję , ale piratom stanowcze nie :evil:

Anonymous - 24-09-2006, 22:54

Ciekawi mnie jedna żecz. Mianowicie policja zatrzymałe kolesia po 24 km i trwało to około 20 minut. Jakim cudem skoro leciał koleś ponad 200 km/h. Przecież to troche nieracionalne.
Anonymous - 24-09-2006, 23:12

no bo nie zawsze jechal 200kmh - srednia wychodzi ok 72kmh - a to tez calkiem ok - pozatym "zatrzymac" - to nie wiadomo czy znaczy ze spadlna glebe czy schowali go juz do radiowozu :)
Anonymous - 25-09-2006, 16:10

Padło pytanie: kto pobije rekord?
W Warszawie można to zrobić nawet bez specjalnego ryzykowania swoim i cudzym życiem. Wystarczy przejechać się nocą Trasą Łazienkowską (od Grenadierów do Żwirken@Muchomorken) z prędkością 121 km/h i zaliczyć co najmniej 13 ze stojących tam teraz co kilkaset metrów znaków 70 km/h. Czasami można nawet zwalniać do 111 km/h. Na mój gust (nie mierzyłem dystansu) to i 10 minut wystaczy.

Anonymous - 25-09-2006, 16:56

piwkotom napisał/a:
a jak policja bedzie do takiego strzelac to sie wielki raban znowu zrobi!
A powinni do takich strzelac, tak po prostu.... kolejnego potencjalnego morderce mniej.

Piwkotom - z calym szacunkiem, przemysl to co piszesz, bo czuje sie naprawde niezle urazony.

Nie kazdy kierowca motocykla jest potencjalnym morderca - powiem wiecej, wg mojego doswiadczenia i obserwacji, wlasnie kierowcy motocykli sa grupa najbardziej uwaznych i rozwaznych kierowcow, gdy wsiadaja za kolko. Bo taki czlowiek musi nie tylko myslec za siebie, ale takze za innych uzytkownikow drogi. Gdyby spojrzec w statystyki, to kierowcy motocykli sa duzo rzadziej sprawcami wypadkow, niz ich odpowiednicy zasiadajacy za kierownica 4 kolowych maszyn (mowie tutaj o stosunku procentowym, ktory ktos wyliczyl uwzgledniajac odpowiednio mniejsza liczbe motocyklistow, a takze to, ze sezon jazdy na motocyklu trwa duzo krocej).

Facet uciekal na motocyklu - a pewnie. Jakby mnie probowali zatrzymac, to tez bym wial. Dlaczego? Bo tym sie czesto nie da normalnie (wg przepisow) jezdzic. 100km/h osiaga sie w kilka sekund, wiadome jest, ze policja takich ludzi scigac za bardzo nie ma jak, kolczatki ani wspomnianych tutaj akcji w celu zatrzymania podac nie moze, wiec po prostu w 90% przypadkach najczesciej nawet nie rusza za motocyklista. Ba, w 90% przypadkow, to go nawet nie probuje zatrzymac.

Problem stanowia ludzie, ktorzy pija (nawet 1 piwo) i wsiadaja na motocykl. Problemem sa takze osoby, ktore 'uczą się' jezdzic od razu na motocyklach o pojemnosci 1000, 750 etc. Do motocykla trzeba dorosnac, zarowno jesli chodzi o umiejetnosci, jak i dojrzalosc psychiczna. Poszedlbym nawet krok dalej i zaproponowal testy psychologiczne przy zdawaniu kategorii A. Dyskusja moze byc dluga i pewnie byla juz tutaj poruszana, a ja po prostu czuje sie urazony, jak ktos mowi, ze strzelalby do mnie, bo jestem potencjalnym mordercą.

M.

piwkotom - 25-09-2006, 17:22

majki napisał/a:
piwkotom napisał/a:
a jak policja bedzie do takiego strzelac to sie wielki raban znowu zrobi!
A powinni do takich strzelac, tak po prostu.... kolejnego potencjalnego morderce mniej.

Piwkotom - z calym szacunkiem, przemysl to co piszesz, bo czuje sie naprawde niezle urazony.

Majki.... rozumiem caly Twoj wywod itd... Zwroc jedak uwage na to, ze odnioslem sie do takich: co uciekaja przed policja, jadac po 230 km/h., czyli konkretnie do tego opisanego w tej infomacji.
Absolutnie nie mam nic do kierowcow motocykli bedacych normalnymi uzytkownikami drog. Absolutnie.
Mowimy tu o gosciu, ktory uciekal przed policja. Nie dalej jak zdaje sie miesaac poltora temu byla wielka awantura, ze policjant strzelal do uciekajacego motocyklisty i go zabil. Uwazam ze mial prawo do niego strzelac... wrecz bylo to jego obowiazkiem dla ochrony innych!!!
Motocyklista, niewazne, kierowca czegokolwiek, po pierwsze uciekajacy przed policja, po drugie osiagajacy takie predkosci, stanowi zagrozenie dla innych, to co sie z nim stanie mam gleboko w dupie. Zastanawiam sie tylko czasami dlaczego sa leczeni za moje pieniadze, jesli jeszcze jest co leczyc.
Piszesz ze na motocyklu 100km/h to jest moment.... sorki.... to ma byc argument do urzadzania rajdow na ulicach??!! Ktos ich zmusza do kupowania motocykli??!! Bo przeciez jak taki juz kupi cos takiego, to przeciez to nie jego wina ze jezdzi w miescie po 2 paczki, to wina motocykla, bo on tak sam.... Swietnie.... Wszyscy usprawiedliwieni...
Jezeli zachowujesz sie na drodze tak jak on, to.... sam sobie dopowiedz.... ale tacy ludzie nigdy nie otrzymaja ode mnie nawet odrobiny wspolczucia.
A daleko nie trzeba szukac, ja praktycznie co wieczor/noc mam koncert idiotow na motorach pod oknami. Potrafia do 3 w nocy robic sobie wyscigi wzdluz osiedla i wierz mi, ze malo ktore ie przekracza 200km/h w terenie zabudowanym. Zero litosci.

akbi - 25-09-2006, 17:32

Zgadzam się z Tobą majki, zwłaszcza z pierwszą częścią Twojego postu.
Ja to tłumaczę dodatkowo tym, że motocyklista jadący szybko, bardzo często jest dość dobrze wyszkolony i wbrew pozorom nie stwarza takiego zagrożenia na drodze o jakim się ogólnie mówi w przeciwnym wypadku na 5 czy 10 zakręcie pustej drogi się przewróci lub wyleci poza zakręt.
I tu właśnie jest taka różnica między kierowcami motocykli a samochodów.
Pedał gazu w swoim czterokołowcu to byle dupek potrafi docisnąć do dechy bez większych (a przeważnie żadnych) konsekwencji, a w motocyklu to już nie jest takie proste odkręcić manetkę do 200km/h

JCH - 25-09-2006, 19:31

akbi napisał/a:
Zgadzam się z Tobą majki, zwłaszcza z pierwszą częścią Twojego postu.
Też się zgodzę. Ale z tym:
majki napisał/a:
Jakby mnie probowali zatrzymac, to tez bym wial. Dlaczego? Bo tym sie czesto nie da normalnie (wg przepisow) jezdzic.
to już nie można się zgodzić. :!:
Uważaj, bo jak trafisz na "swego" (tak jak ten w Lublinie) to pośle za Tobą kulkę. A ta jest szybsza niż 200 km/h.

akbi - 25-09-2006, 19:45

JCH napisał/a:
Uważaj, bo jak trafisz na "swego" (tak jak ten w Lublinie) to pośle za Tobą kulkę. A ta jest szybsza niż 200 km/h.

ale kulka leci prosto w przeciwieństwie do motocykla :mrgreen:


... oczywiście teraz sobie troszkę żartuje Jacek :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group