[XX-92]Galant E3xA i starsze - [E32A 1.8] Kłopot z rozruchem. Automat rozrusznika?
argham - 30-03-2010, 14:29 Temat postu: [E32A 1.8] Kłopot z rozruchem. Automat rozrusznika? Od razu na wstępnie przyznam, że jestem mechanicznie zielony. Ale szybko się uczę.
A więc, w moim leciwym galancie(benzyna/gaz) kilka dni temu przestał "gadać" rozrusznik. Po przekręceniu kluczyka nawet nie "klika". Bujanie autem, pchanie na biegu nic nie wskórało. Auto odpala tylko "z pychu", najchętniej na wstecznym. Wcześniej były już z nim problemy, nie palił gdy był rozgrzany.
"Mądrzy" odradzają mi wymianę rozrusznika na jakiś szrot, a jedynie zakup nowego automatu rozrusznika i bendiksu. I teraz pytanie do Was:
1)(Głupie) Czy to pomoże?
2)Jak się do tego zabrać? Gdzie i jak wykręcić rozrusznik, o czym pamiętać wymieniając jego elementy.
Czeka mnie jeszcze naprawa okrutnie ślizgającego się sprzęgła ale podejrzewam, że nawet z najlepszym instruktarzem sam sobie nie sam rady. Potrzebuję go pilnie odpalić/naprawić by móc w święte te parę kilometrów rodzinnie go wykorzystać.
Z GÓRY DZIĘKI ZA POMOC!!
robertdg - 30-03-2010, 16:35
A ja proponuje zrobić pełny serwis rozrusznika, czyli jak go juz wyciagniesz to wymienic szczotki, tulejki, bendiks, automat i nasmoarowac tulejki oraz mechanizm wybicia bendixa, przeczyscic komutator, sprawdzic uzwojenie wirnika, rozrusznik znajduje sie z tylu silnika, uprzednio trzeba odpiac akumulator, nastepnie odkrecic od automatu głowny przewód prądowy i maly przewod uruchamiajacy automat, a nastepnie odkrecic rozrusznik od skrzyni, do tej zabawy potrzebny bedzie ci kanal i zesta dobrych kluczy, a rozrusznik proponuje zawiezc do serwisu który zajmuje sie regeneracja takich rzeczy.
argham - 30-03-2010, 18:24
Dzięki! No i już wiem więcej niż przed paroma godzinami. Czy nasmarować elementy? Niestety przed świętami na profesjonalną regenerację nie będzie mnie stać, a już teraz muszę go uruchomić( nie będę prosił rodziny by ze mną biegała po parkingu by go odpalić:).
Pozdrawiam
robertdg - 30-03-2010, 18:29
argham napisał/a: | Czy nasmarować elementy? | może być smar molibdenowy, jest odporny na wysokie temperatury no i znakomicie spelnia swoja role, mozna go nazwac smarem wielozadaniowym.
qattro18 - 30-03-2010, 21:49
1 .Odłacz akumulator! 2Włóż rekę pod kolektor ssący i wymacaj gruby przewód ok cm zasilający rozrusznik i odkręć go -kl ucz 12ka 3.zsuń cienki przewód z elektromagnesu-obok nakrętki ktorą odkręciłeś 4.odkręć 2 śruby kl 14ka na obudowie sprzęgła-wymacaj które trzymają rozrusznik i już możesz go wyjąć-wysunąć
argham - 30-03-2010, 21:58
Cytat: | Włóż rekę pod kolektor ssący |
Qattro, dzięki za pomoc. Razem z robertdg uczyniliście jutrzejszą próbę naprawy możliwą. Ale tak jak już wcześniej pisałem jestem zielony. I choć Twoje rady są pomocne, to(co głupio przyznać) ja jeszcze nie wiem gdzie jest kolektor ssący. Ale na poszukam:)
DZIĘKI Panowie. Po raz pierwszy ktokolwiek powaznie pomógł mi na jakimkolwiek forum.
POZDRAWIAM
Maretzky85 - 31-03-2010, 08:08
robertdg napisał/a: | do tej zabawy potrzebny bedzie ci kanal |
Nie będzie Ja jak wyruszyłem w trasę i wiedziałem, że mój rozrusznik jest w kiepawym stanie byłem już tak obeznany z wykręcaniem rozrusznika i wkręcaniem, że jak już nie mogłem odpalić auta z powodu rozrusznika to jego wymiana zajęła mi jakieś 20-30 minut w warunkach polowych oczywiście
robertdg - 31-03-2010, 10:27
Maretzky85 napisał/a: | Nie będzie | no bo jak sam piszesz Maretzky85 napisał/a: | byłem już tak obeznany z wykręcaniem rozrusznika i wkręcaniem | a ja przeczytałem ze user argham napisał/a: | Od razu na wstępnie przyznam, że jestem mechanicznie zielony. | wiec napisałem tak co by problemu nie bylo ze sobie nos obdarl
Maretzky85 - 31-03-2010, 13:01
Od dołu i tak go nie zobaczy zbyt dobrze
argham - 31-03-2010, 18:17
Rozrusznik wydłubałem.
Fakt od dołu mogłem jedyne odkręcić śrubę mocującą przewód do automatu. Resztę odkręciłem od góry. Dlatego też podjechał jak najbliżej mogłem do mechanika, wykręciłem rozrusznik i z nim podrałowałem do zakładu.
Rozrusznik jest na wykończeniu. Wielokrotne lutowane szczotki, komutator do lekkiej poprawki(lekkiej bo i tak zaraz nie będzie co z niego skrawać), tuleje oczywiście do wymiany. Podpiąłem masę do silnika, zaizolowałem przewód, ruszyłem "z pychu" i tak autem dojechałem na parking. Jutro odbiorę rozrusznik, 3 śruby i może do zimy pojeżdżę.
Dziękuję Wszystkim za pomoc, pozwolę się jeszcze do Was odezwać gdy wezmę się za ślizgające sprzęgło:).
POZDRAWIAM i Wesołych Świąt!!
|
|
|